Od ankiet internetowych po uczestnictwo kobiet i osób świeckich – TylkoGliwice Culture przygląda się, jak tegoroczny Synod Katolicki wygląda zupełnie inaczej od swoich poprzedników.
„Kościół was potrzebuje!”
Napisany pogrubionymi literami na górze pustej, niczym nieopisanej strony internetowej, Watykan wystosował wezwanie do działania, aby katolicy zaangażowali się w Synod, który odbędzie się w tym miesiącu, i przekazali swoje uwagi na jego temat. Tym razem jednak format przyjął zupełnie inny kształt: quiz online.
Biskupi zbierają się co kilka lat w sercu Kościoła katolickiego w Rzymie, aby konsultować się z papieżami w różnych sprawach. Jednak w przypadku tego Synodu Watykan ma swoje horyzonty wykraczające poza episkopat i wybiera wybranych świeckich, którzy przedstawiają swoje opinie na zgromadzeniu, a wszyscy wierni, a także niewierzący, mogą podzielić się swoimi przemyśleniami w krótkiej ankiecie.
Od nowego kwestionariusza cyfrowego po udział kobiet w głosowaniu biskupim – TylkoGliwice Culture analizuje, czego można się spodziewać po tym Synodzie.
Czym jest nowa ankieta Synodalna?
W ramach fazy przygotowawczej do Zgromadzenia Październikowego Watykan wkroczył na nieznane terytoria i wprowadził Synod w erę cyfrową, publikując swój własny kwestionariusz internetowy.
Ankieta składa się z 20 pytań i prosi uczestników, którzy mogą lub nie mogą identyfikować się jako katolicy, o rozważenie mnóstwa kwestii mających wpływ na Kościół.
Niektóre pytania mają charakter osobisty i dotyczą „spotkania z Bogiem” danej osoby, jej „wiary” oraz tego, czy została ona ochrzczona.
Dotyka także sedna niektórych trudniejszych problemów, które ostatnio dotykają Kościół, i nie robi przy tym żadnych ciosów. W ankiecie proszono poszczególne osoby o ocenę, dlaczego ich zdaniem Kościół traci zwolenników, podając „pederastię” – w nawiązaniu do ogólnoświatowego skandalu związanego z wykorzystywaniem seksualnym dzieci – jako jedną z potencjalnych przyczyn.
Zadaje także pytanie, czy instytucja robi wystarczająco dużo, aby komunikować się i prowadzić dialog z innymi grupami, bezpośrednio wymieniając społeczność „LGBTI”.
Ankieta została opublikowana latem ubiegłego roku, a prowadzona jest przez Juan Diego Network – katolicki serwis z podcastami zorientowany na język latynoski.
Od chwili premiery jest on promowany przez niektórych katolickich wpływowych mediów społecznościowych i blogerów, a mianowicie Jimmy’ego Akina, który ma ponad 23 000 obserwujących na X, wcześniej znanym jako Twitter, i ponad 60 000, jeśli uwzględnić inne sieci.
Kwestionariusz to tylko jedna część z mnóstwa metod stosowanych przez Kościół w celu gromadzenia informacji od wiernych na temat ich bieżących myśli, obaw i nadziei.
Amerykański raport z września ubiegłego roku pokazał, że wielu amerykańskich katolików miało nadzieję, że Kościół zrobi więcej, aby włączyć osoby LGBTQ+, wyrażając jednocześnie zaniepokojenie utrzymującymi się problemami z rasizmem.
„Katolicy z kolor(u)r mówili o rutynowych spotkaniach z rasizmem, zarówno w Kościele, jak i poza nim. Rdzenni katolicy mówili o traumie pokoleniowej spowodowanej rasizmem i molestowaniem w szkołach z internatem” – stwierdzono.
„Jako czarny, queer katolik… te głosy, które słyszymy w całym kraju, na całym świecie, wzywają do prawdziwego wsłuchania się w to, co jest złe i w czym Kościół może zrobić lepiej” – powiedział Tevin Williams, nowy Pisarz mieszkający w Yorku podczas rozmowy z TylkoGliwice Culture. „(Raport) dość dobrze prognozuje, w jakim stanie są ludzie w tej kwestii, niezależnie od tego, czy chodzi o marginalizację ze względu na rasę, czy ze względu na seksualność. Kościół musi poważnie potraktować te obawy”.
„Ludzie pragną być częścią społeczności” – dodał. „A gdy ludzie będą tego szukać i sposobów na wzmocnienie tego, właśnie to… ludzie będący częścią tych społeczności chcą, aby Kościół odzwierciedlał je wewnętrznie i zewnętrznie”.
Czym jest Synod Biskupów?
Synod Biskupów, będący owocem Soboru Watykańskiego II, który trwał od 1962 do 1965 roku, jest swego rodzaju „radą doradczą” Papieża. Miało to także głęboko przemieniający wpływ na Kościół katolicki; aktualizację liturgii, likwidację mszy łacińskich i otwarcie instytucji na większy dialog ekumeniczny z innymi religiami.
Co kilka lat prałaci z całego świata spotykają się w Rzymie na zgromadzeniach, podczas których uczestnicy przygotowują tekst omawiający kwestie i wyzwania stojące przed Kościołem, a następnie głosują nad nim.
Pomysł wyszedł od niejakiego kardynała Silvio Oddiego, który w 1959 roku zaproponował utworzenie „organu doradczego” Kościoła. Ostatecznie przejął ją papież Paweł VI, który założył instytucję 15 września 1965 r.
Od czasu spotkania pierwszego Zgromadzenia w 1967 r., na którym omawiano temat „Zachowania i umacniania wiary katolickiej” – kwestię szczególnie palącą w czasach podziałów zimnowojennych, kiedy zarówno sowiecki komunizm, jak i rozwijająca się rewolucja seksualna były postrzegane jako zagrożenie dla globalnego Chrześcijaństwo – odbyło się 15 innych synodów, ostatni w 2018 r.
Synody często spotykały się z oskarżeniami o to, że nie odzwierciedlają reformatorskiego ducha Soboru Watykańskiego II, tworzą wyraźny podział między biskupami i świeckimi katolikami oraz unikają podejmowania bardziej kontrowersyjnych tematów.
W odpowiedzi papież Franciszek podjął próbę zreformowania tej instytucji i w 2021 r. rozpoczął dwuletni etap „słuchania”, aby ocenić jak najwięcej odpowiedzi z parafii na całym świecie.
„Synod o synodalności”: Co nowego tym razem?
Koncentrując się na „synodalności”, czyli angażując się w wielostronny dialog ze wszystkimi poziomami i grupami w ramach globalnej wspólnoty katolickiej – tegoroczne spotkanie już wydaje się zupełnie inne od swoich poprzedników i odzwierciedla dekadę prób papieża Franciszka, aby tchnąć nowe życie do Watykanu.
Sam Papież określił synodalność jako „styl… wspólnego spaceru” i „tego, czego Pan oczekuje od Kościoła trzeciego tysiąclecia”.
Być może największą zmianą, jaką widzimy w tym roku, jest to, że kobiety faktycznie zasiądą przy stole.
Po raz pierwszy kobiety będą mogły wziąć udział w Synodzie, ponieważ Sekretariat Synodu zdecydował się zaprosić 70 osób niebędących biskupami, w tym około 50 osób świeckich i młodych osób, które będą cieszyć się pełnym prawem głosu.
Ale co ważniejsze, nie tylko kobiety są zapraszane do stołu, ale także trzymają lejce: konkretnie jedna francuska zakonnica, siostra Nathalie Becquart.
Wyznaczony przez Franciszka na podsekretarza Synodu, Becquart podróżuje po całym świecie, aby szerzyć przesłanie Synodu i zachęcać do bardziej aktywnego zaangażowania światowej wspólnoty katolickiej.
Jej rady dla młodszych kobiet, zwłaszcza tych, które chcą pójść w jej ślady?
„Słucham” – powiedziała w marcu. „(Co) to coś więcej niż tylko słuchanie. To piękne słuchanie, podczas którego każdy może się czegoś nauczyć”.
Oprócz ankiety internetowej, w której wzięło udział zarówno wiernych, jak i niewierzących, będzie to jak dotąd najbardziej partycypacyjny i inkluzywny synod w Kościele katolickim – „nie będzie to rewolucja” – podkreśliło Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej w Kwiecień, „ale ważna zmiana”.
Jednak tak jak tygrys nie zmienia swoich pasów, tak i Kościół walczył o zmianę swoich nawyków. Czy instytucja wciąż pogrążona w niezliczonych skandalach, którą nieżyjący już kardynał Carlo Maria Martini określił kiedyś jako „zapóźnioną o 200 lat”, może w końcu odpowiedzieć na obawy swoich wiernych?
Synod w 2023 r. z pewnością wydaje się gotowy do bezpośredniego zajęcia się problemami Kościoła katolickiego, choć jego rezultaty nie są jasne.