O nas
Kontakt

Azerbejdżan wydaje nakaz aresztowania byłego przywódcy separatystów w związku z przybyciem misji ONZ do Górskiego Karabachu

Laura Kowalczyk

Azerbejdżan wydaje nakaz aresztowania byłego przywódcy separatystów w związku z przybyciem misji ONZ do Górskiego Karabachu

Prawie cała etniczna ormiańska populacja enklawy, licząca 120 000 osób, uciekła obecnie do Armenii w związku z cementowaniem przez Azerbejdżan kontroli politycznej w regionie.

Prokurator generalny Azerbejdżanu wydał nakaz aresztowania byłego przywódcy Górskiego Karabachu Arayika Harutyunyana w niedzielę, gdy do byłego państwa separatystycznego przybyła pierwsza od trzydziestu lat misja ONZ, która odwiedziła ten region.

Tigran Mehrabyan/PAN Fot
Plik – Generał dywizji armii ormiańskiej Arayik Harutyunyan (po prawej) z byłym pełniącym obowiązki premiera Nikolem Pashinyanem, 27 maja 2021 r.

Harutyunyan przewodził separatystycznemu regionowi, uznawanemu na arenie międzynarodowej za część Azerbejdżanu, ale zamieszkanemu w dużej mierze przez etnicznych Ormian, od maja 2020 r. do początku września. Niecały miesiąc później separatystyczny rząd oświadczył, że po trzydziestu latach wysiłków na rzecz niepodległości rozwiąże się do końca 2023 roku.

Azerbejdżańska policja aresztowała w środę jednego z byłych premierów Harutyunyana, Rubena Vardanyana, gdy próbował przedostać się do Armenii wraz z dziesiątkami tysięcy innych osób, które uciekły po zeszłotygodniowym całodobowym ataku Baku mającym na celu odzyskanie kontroli nad Górskim Karabachem.

Lokalne media podały, że Harutyunyan i były dowódca wojskowy enklawy Jalal Harutyunyan są oskarżeni o wystrzelenie rakiet w kierunku trzeciego co do wielkości miasta Azerbejdżanu, Gandży, podczas 44-dniowej wojny pod koniec 2020 roku. Starcie między siłami zbrojnymi Azerbejdżanu a siłami Górskiego Karabachu doprowadziło do rozmieszczenia w regionie rosyjskich sił pokojowych.

Ogłoszenie nakazu aresztowania przez prokuratora generalnego Kamrana Alijewa odzwierciedla zamiar Azerbejdżanu, aby szybko i zdecydowanie wymusić kontrolę nad regionem po trzydziestu latach konfliktu z państwem separatystycznym.

Chociaż Baku zobowiązało się do poszanowania praw etnicznych Ormian w Górskim Karabachu, wielu z nich uciekło w obawie przed represjami lub utratą wolności używania swojego języka oraz praktykowania religii i zwyczajów kulturowych.

Podczas niedzielnej odprawy sekretarz prasowy prezydenta Armenii Nazeli Baghdasaryan powiedział, że do Armenii przybyły już 100 483 osoby z Górskiego Karabachu, który przed ofensywą Azerbejdżanu liczył około 120 000 mieszkańców.

Wasilij Krestyaninow/Copyright 2023 AP.  Wszelkie prawa zastrzeżone
Etniczna Ormianka z Górskiego Karabachu niesie walizkę do obozu namiotowego po przybyciu do Armenii, piątek, 29 września 2023 r.

Niektórzy ludzie ustawiali się w kolejkach, aby uciec z regionu, ponieważ jedyna trasa do Armenii – kręta górska droga – została zakorkowana przez wolno poruszające się pojazdy.

W niedzielę delegacja ONZ przybyła do Górskiego Karabachu, aby monitorować sytuację. Jest to pierwsza misja tej organizacji w regionie od trzydziestu lat ze względu na „bardzo skomplikowaną i delikatną sytuację geopolityczną” – powiedział w piątek reporterom rzecznik ONZ Stephane Dujarric.

Władze lokalne uznały tę wizytę za formalność. Hunan Tadevosyan, rzecznik służb ratunkowych Górskiego Karabachu, powiedział, że przedstawiciele ONZ przybyli za późno i liczbę cywilów pozostałych w stolicy regionu Stepanakert można „policzyć na palcach jednej ręki”.

„Byłem wolontariuszem. Ludzi, którzy ukrywali się w piwnicach, nawet tych, którzy byli chorzy psychicznie i nie rozumieli, co się dzieje, własnoręcznie wsadziłem ich do autobusów i wywieźliśmy ze Stepanakertu” – Tadevosyan powiedział ormiański outlet News.am.

„Obeszliśmy całe miasto, ale nikogo nie znaleźliśmy. Nie ma już żadnej ogólnej populacji” – powiedział.

Minister zdrowia Armenii Anahit Avanesyan powiedziała, że ​​niektóre osoby, w tym osoby starsze, zmarły w drodze do Armenii, ponieważ „były wyczerpane z powodu niedożywienia, wyjechały bez zabrania ze sobą leków i były w drodze ponad 40 godzin”.

Premier Armenii Nikol Paszynian oskarżył w czwartek, że exodus etnicznych Ormian z Górskiego Karabachu stanowi „bezpośredni akt czystek etnicznych i pozbawienia ludzi ojczyzny”.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Azerbejdżanu zdecydowanie odrzuciło oskarżenia Paszyniana, twierdząc, że wyjazd Ormian był „ich osobistą i indywidualną decyzją i nie ma nic wspólnego z przymusową relokacją”.

W Atenach w Grecji kilkuset Ormian zebrało się w niedzielę wieczorem przed greckim parlamentem, aby zaprotestować przeciwko zbliżającemu się rozwiązaniu Górskiego Karabachu – czyli Artsakh, jak nazywali go na niesionych przez siebie sztandarach, po grecku i angielsku. Następnie pomaszerowali do biur Unii Europejskiej, kilka przecznic dalej. Protest miał charakter pokojowy.