3 października 1995: Dzień, w którym „Proces Stulecia” dobiegł końca.
Ponad połowa populacji Stanów Zjednoczonych – około 150 milionów ludzi – była przyklejona do ekranów telewizorów, gdy Orenthal James Simpson, lepiej znany jako OJ, płakał ze szczęścia na sali sądowej w Los Angeles.
3 października 1995 roku piłkarz został uznany za „niewinnego” brutalnego morderstwa nożem swojej byłej żony Nicole Brown Simpson i jej przyjaciela Ronalda Goldmana przed jej domem w Los Angeles.
Proces toczył się przez dziewięć wyczerpujących miesięcy, a na rozprawę wezwano około 150 świadków, a ława przysięgłych przebywała w zamknięciu dłużej niż jakakolwiek inna ława przysięgłych w historii stanu Kalifornia.
Został nazwany „procesem stulecia” przez amerykańskie media, które w tej sprawie dostrzegły zwycięski przepis na oglądalność: ukochana gwiazda futbolu oskarżona o zamordowanie swojej wspaniałej byłej żony w hollywoodzkiej scenerii i teatralnie (aczkolwiek powolnej) pościg samochodowy transmitowany na cały świat.
Jednak proces o morderstwo OJ Simpsona pokazał także głębokie podziały i ropiejące rany wśród Amerykanów, dotykając takich kwestii, jak traktowanie Afroamerykanów przez policję, przemoc domowa i wpływ bogactwa na społeczeństwo.
Miało to miejsce w mieście wciąż naznaczonym zamieszkami Rodneya Kinga trzy lata wcześniej, które wybuchły w odpowiedzi na wyrok „uniewinniający” czterech funkcjonariuszy policji z Los Angeles, których sfilmowano, jak brutalnie biją Afroamerykanina.
Wyrok w sprawie OJ podzielił kraj według podziałów rasowych. Sondaż CBS przeprowadzony wówczas wykazał, że 76 procent białych Amerykanów uważa, że uszło mu na sucho morderstwo, podczas gdy 78 procent czarnych Amerykanów uważało, że jest niewinny.
Z biegiem lat ten podział rasowy zmniejszył się – 41 procent czarnoskórych Amerykanów uważa obecnie, że OJ jest winny zamordowania swojej byłej żony. Ponad dziesięć lat po uniewinnieniu Simpson odsiedział dziewięć lat więzienia za inne przestępstwo, po tym jak ława przysięgłych uznała go za winnego napadu z bronią w ręku w 2008 roku.
Sprawa morderstwa OJ Simpsona nadal fascynuje publiczność na całym świecie, kilkadziesiąt lat po wydaniu wyroku przez sąd.
W 2016 r. wyemitowano 10-odcinkowy miniserial opowiadający o procesie z Sarah Paulson i Kubą Gooding Jr., „The People Vs. OJ Simpson” zdobył nagrodę Emmy dla najlepszego serialu limitowanego. W tym samym roku wyprodukowany przez ESPN dokument „OJ: Made in America” zdobył Oscara.
Chociaż Simpson został zwolniony z więzienia w 2017 roku, nadal boryka się z problemami prawnymi.
W następstwie sprawy karnej o morderstwo rodziny ofiar pozwały Simpsona za bezprawną śmierć. Sąd cywilny uznał go za odpowiedzialnego za śmierć Nicole Brown Simpson i Ronalda Goldmana i przyznał ich rodzinom 33,5 miliona dolarów odszkodowania.
Od tego czasu rodzina Goldmana toczy od kilkudziesięciu lat walkę o to, aby Simpson zapłacił te pieniądze, które wraz z odsetkami wzrosły do około 40 milionów dolarów (38 milionów euro).