W UE narastają obawy w związku z odstępstwem od standardów chroniących dziennikarzy.
We wtorek Parlament Europejski zagłosował za silniejszymi przepisami chroniącymi wolność prasy i dziennikarzy.
Zaproponowana we wrześniu 2022 roku przez Komisję Europejską tzw. ustawa o wolności mediów ma na celu wymuszenie większej przejrzystości finansowania mediów, ochronę mediów przed presją polityczną oraz ochronę dziennikarzy przed oprogramowaniem szpiegującym, takim jak Pegasus.
W wywiadzie dla TylkoGliwice hiszpański eurodeputowany Juan Fernando López Aguilar powiedział, że kroki te są konieczne, aby chronić demokrację w UE, odrzucając wszelkie próby złagodzenia środków przez państwa członkowskie.
„Bez wolności mediów, bez pluralizmu mediów, bez niezależności mediów publicznych i bez ochrony dziennikarzy nie ma demokracji wartej tego miana” – wyjaśnił socjalistyczny poseł.
„Właśnie dlatego zwracamy w tym miejscu uwagę i zamierzamy także uwzględnić wolność i pluralizm mediów w ramach praworządności, demokracji i praw podstawowych, tak aby sensowne było wprowadzenie warunkowości w zakresie praworządności – także dla tych krajów, które nie szanują wolności i pluralizmu mediów”.
Regresja wolności mediów w państwach członkowskich, takich jak Polska i Węgry, która miała miejsce w ostatnich latach, niepokoi dziennikarzy i organizacje pozarządowe na całym kontynencie. Wielu obwinia UE za to, że nie podjęła wcześniej działań w obronie tego sektora.
Katalin Cseh, posłanka do Parlamentu Europejskiego z węgierskiej opozycji, powiedziała TylkoGliwice, że ustawa zostanie przyjęta za późno, ale może potencjalnie naprawić część szkód zaobserwowanych w terenie.
„Uważam, że europejska ustawa o wolności mediów jest bardzo spóźniona, ale jest to bardzo istotny akt prawny i bardzo potrzebne są środki, takie jak zaproponowane w zakresie koncentracji własności mediów lub ograniczenia finansowania mediów przez państwo” – stwierdziła. we wtorek.
„Gdyby te procesy zostały wdrożone dziesięć lat temu, nie doszłoby do sytuacji, że w europejskich państwach członkowskich, takich jak Węgry, media mogą działać w 90% wyłącznie dzięki finansowaniu przez państwo”.
Organizacje pozarządowe i organizacje dziennikarskie krytykowały już te środki, ponieważ nie są wystarczająco ambitne, ostrzegając, że niektóre państwa członkowskie chciałyby złagodzić fragmenty zakazujące nadzoru w Internecie i ochrony źródeł dziennikarskich.
Parlament rozpocznie teraz negocjacje z państwami członkowskimi, aby znaleźć wspólne stanowisko w sprawie środków, zanim wejdą one w życie.