Izrael formalnie wypowiedział wojnę w niedzielę i dał zielone światło dla „znaczących kroków wojskowych” w odwecie na Hamasie za jego niespodziewany atak.
Według doniesień co najmniej 700 osób zginęło w Izraelu – to oszałamiająca liczba ofiar na skalę, jakiej kraj nie doświadczył od dziesięcioleci – a ponad 400 osób zginęło w Gazie w wyniku izraelskich nalotów na to terytorium.
Walki pomiędzy izraelskim wojskiem a bojownikami Hamasu w południowym Izraelu trwały do niedzieli w Aszeklonie i innych obszarach na południu kraju.
Izraelskie wojsko ewakuowało co najmniej pięć miast w pobliżu Gazy i przeszukuje je w poszukiwaniu bojowników.
Hamas oświadczył, że z dnia na dzień nadal wysyłał siły i sprzęt do „wielu miejsc na naszych terytoriach okupowanych”, odnosząc się do Izraela. Media powiązane z Hamasem doniosły, że zginął syn Nizara Awadallaha, wyższego rangą urzędnika politycznego. Islamska grupa bojowników nie zgłosiła, że jacykolwiek starsi członkowie zostali schwytani, zabici lub ranni.
W niedzielę w północnym Izraelu doszło do krótkiej wymiany ataków z libańską grupą bojowników Hezbollah, co wzbudziło strach przed szerszym konfliktem.
Niespodziewany atak w sobotę był najbardziej śmiercionośnym atakiem na Izrael od dziesięcioleci. W ataku o zaskakującej skali bandyci Hamasu użyli materiałów wybuchowych, aby przebić się przez płot graniczny otaczający Gazę, a następnie przeszli wzdłuż wybrzeża na motocyklach, pickupach, paralotniach i łodziach motorowych.
Wysoka liczba ofiar śmiertelnych, wielu jeńców i powolna reakcja na atak wskazały na poważną porażkę wywiadu i podważyły od dawna utrzymywane przekonanie, że Izrael ma oczy i uszy wszędzie na małym, gęsto zaludnionym terytorium, które kontroluje od dziesięcioleci.
Niejasny przywódca wojskowego skrzydła Hamasu, Mohammed Deif, powiedział, że atak nazwany „Operacją Al-Aksa Burza” był odpowiedzią na 16-letnią blokadę Gazy i serię niedawnych incydentów, które wywołały napięcia izraelsko-palestyńskie do gorączki.
W ciągu ostatniego roku skrajnie prawicowy rząd Izraela przyspieszył budowę osiedli na okupowanym Zachodnim Brzegu. Przemoc izraelskich osadników spowodowała wysiedlenie tam setek Palestyńczyków, a wokół meczetu Al-Aksa, świętego miejsca zapłonu w Jerozolimie, wzrosło napięcie.
Los izraelskich zakładników
Bojownicy zabrali z powrotem do przybrzeżnej enklawy Gazy dziesiątki Izraelczyków, w tym kobiety, dzieci i osoby starsze, których prawdopodobnie spróbują wymienić na tysiące palestyńskich więźniów przetrzymywanych przez Izrael.
Wiadomości izraelskiej telewizji wyemitowały szereg relacji krewnych uwięzionych lub zaginionych Izraelczyków, którzy płakali i błagali o pomoc pośród mgły niepewności otaczającej los ich bliskich.
Przywódca Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu powiedział, że bojownicy w Gazie przetrzymują dziesiątki izraelskich więźniów, w tym ponad 30 przetrzymywanych przez jego grupę
W niedzielny wieczór w telewizyjnym przemówieniu Ziad Nakhaleh powiedział, że jeńcy nie zostaną zwolnieni, dopóki wszyscy palestyńscy więźniowie przebywający w izraelskich więzieniach nie zostaną uwolnieni.
Grupa Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu wzięła udział w operacji przeprowadzonej w sobotę przez Hamas, w której zginęło setki Izraelczyków.
„Przetrzymywanych jest kilkudziesięciu więźniów i mogę powiedzieć, że jest ich znacznie więcej” – powiedział Nakhaleh, który na co dzień mieszka w Bejrucie.
Dodał, że Palestyński Islamski Dżihad ma ponad 30 więźniów i że Izrael powinien uznać porażkę.
Obecność zakładników w Gazie komplikuje reakcję Izraela. Urzędnicy Hamasu oświadczyli, że będą zabiegać o uwolnienie tysięcy palestyńskich więźniów, a Izrael ma historię dokonywania mocno nierównych wymian, aby sprowadzić przetrzymywanych Izraelczyków do domu.
Wojsko potwierdziło, że w sobotę uprowadzono „znaczną” liczbę Izraelczyków, nie podając dokładnych liczb.
Zaangażowanie USA
Pentagon nakazał grupie uderzeniowej przewoźnika Forda przygotować się do pomocy Izraelowi, poinformowało dwóch amerykańskich urzędników. Przewoźnik przebywał już na Morzu Śródziemnym i prowadził ćwiczenia morskie z Włochami.
USS Gerald R. Ford to najnowszy i najbardziej zaawansowany lotniskowiec Stanów Zjednoczonych.
Okrętowi wraz z około 5000 marynarzami i pokładem samolotów bojowych będą towarzyszyć krążowniki i niszczyciele w pokazie sił, który ma być gotowy na wszystko, począwszy od ewentualnego uniemożliwienia dodatkowej broni przedostania się do Hamasu i prowadzenia obserwacji.
To duże rozmieszczenie, które obejmuje także dużą liczbę statków i samolotów bojowych, podkreśla troskę Stanów Zjednoczonych, próbując powstrzymać rozwój konfliktu.
Jak poinformował Biały Dom, prezydent Joe Biden rozmawiał w niedzielę rano z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu i powiedział premierowi Izraela, że „dodatkowa pomoc dla izraelskich sił zbrojnych” jest obecnie w drodze do Izraela.
Według Białego Domu Biden powiedział Netanjahu, że w nadchodzących dniach pomoc będzie większa. To była ich druga rozmowa od czasu niespodziewanego ataku Hamasu.
Biden i Netanjahu planują pozostać w kontakcie, a obaj przywódcy omówili także „ciągłe wysiłki mające na celu zapewnienie, że żadni wrogowie Izraela nie będą wierzyć, że mogą lub powinni szukać korzyści w obecnej sytuacji”.
Gaza i Zachodni Brzeg
Palestyńskie Ministerstwo Zdrowia podało w niedzielę, że zginęło 413 Palestyńczyków, a 2300 zostało rannych. Osiem osób zginęło także w niektórych częściach Zachodniego Brzegu, w tym po dwie w Ramallah, Jerychu i Hebronie. W Qalqilya zginęło dziecko, a w Nablusie kolejna osoba.
Ministerstwo podało, że w niedzielę liczba rannych w prowincjach Zachodniego Brzegu przekroczyła 60.
W Gazie mieszkańcy uciekli z domów w pobliżu granicy, aby uniknąć izraelskich ataków, uciekając w głąb terytorium po ostrzeżeniach w języku arabskim ze strony izraelskiego wojska.
Agencja ONZ ds. uchodźców palestyńskich twierdzi, że 74 000 osób w Strefie Gazy znalazło schronienie w kilkudziesięciu szkołach w odpowiedzi na wezwania Izraela do ewakuacji mieszkańców obszarów przygranicznych. Liczba wysiedleńców wzrosła o prawie 50 000 w ciągu jednej nocy, kiedy około 20 000 po raz pierwszy przeniosło się do szkół prowadzonych pod nadzorem ONZ.
UNRWA stwierdziła w niedzielę, że liczba ta prawdopodobnie wzrośnie w wyniku ciężkiego ostrzału i nalotów w różnych częściach przeludnionego, oblężonego terytorium liczącego 2 miliony ludzi.
Agencja potwierdziła, że w niedzielę jedna z jej szkół została bezpośrednio uderzona i stwierdziła, że doznała poważnych uszkodzeń, ale nie było ofiar. Film Associated Press nakręcony w niedzielę pokazał duży krater pośrodku szkoły w Gazie, w którym schroniło się 225 osób.
„Szkoły i inna infrastruktura cywilna, w tym ta, w której udzielane są schronienie wysiedlonym rodzinom, nie mogą nigdy zostać zaatakowane” – stwierdziła UNRWA w oświadczeniu.
W sobotni wieczór znaczna część ludności Gazy pogrążyła się w ciemnościach, gdy Izrael odciął prąd i oświadczył, że nie będzie już dostarczać temu terytorium energii, paliwa ani innych towarów.
Hamas powiedział, że planował długą walkę.
„Jesteśmy przygotowani na wszystkie opcje, w tym na wojnę totalną” – powiedział Al-Jazeera TV zastępca szefa biura politycznego Hamasu Saleh al-Arouri.
Losy cudzoziemców
Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział programowi „State of the Union” CNN, że Stany Zjednoczone pracują nad weryfikacją doniesień o śmierci lub zaginięciu „kilku” Amerykanów.
Mówi się, że po ataku Hamasu na Izrael zginęło lub zaginęło trzech Brytyjczyków.
Nathanel Young (20 l.) zginął podczas służby w Izraelskich Siłach Obronnych – poinformowała na Facebooku jego siostra Gaby Shalev. Jego śmierć została później potwierdzona przez Ambasadę Izraela w Londynie.
Według Sama Pasquesiego, szwagra Bohla, brytyjskiego fotografa Danny’ego Darlingtona, który mieszkał w Berlinie, i jego niemieckiej dziewczyny Carolin Bohl nie słyszano po ukryciu się w bunkrze w kibucu Nir Oz.
Pasquesi powiedział, że w niedzielę jego rodzina dowiedziała się od mężczyzny pracującego w kibucu, że zidentyfikowano ciała obu osób.
Jake Marlow (26 l.) zabezpieczał festiwal muzyczny w pobliżu kibucu Re’im, kiedy przed świtem zadzwonił do swojej matki Lisy i powiedział, że nad głowami przelatują rakiety.
Godzinę później wysłał do niej SMS-a, ale to była ostatnia wiadomość od niego, powiedziała Jewish News. Rzecznik powiedział, że ambasada Izraela w Londynie nie wie, czy Marlowe „został wzięty jako zakładnik, czy zmarł, czy też przebywa w szpitalu”.
Brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie odpowiedziało natychmiast na wiadomości z prośbą o komentarz w tej sprawie.
Francuska przebywająca w Izraelu zmarła „w kontekście ataków terrorystycznych” – podało w niedzielę francuskie ministerstwo spraw zagranicznych, nie podając szczegółów. W oświadczeniu podano, że francuskie zespoły w Izraelu i Paryżu próbują wyjaśnić sytuację kilku obywateli, których nie odnaleziono.
Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że musi założyć, że wśród osób porwanych przez Hamas w sobotę znajdują się obywatele Niemiec. Nie podano, ile to może być osób, ale stwierdzono, że wszyscy są również obywatelami Izraela.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Oleg Nikołenko powiedział, że zginęły dwie Ukrainki. Dodał, że obaj od dawna mieszkali w Izraelu, nie wchodząc w szczegóły okoliczności ich śmierci.
Białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że podczas ostrzału miasta Aszkelon dwóch Białorusinów zostało rannych, a jeden z nich jest w poważnym stanie.
Minister spraw strategicznych Izraela Ron Dermer powiedział, że wśród wziętych do niewoli znajdują się obywatele amerykańscy, ale nie podał żadnych szczegółów na ich temat ani na temat Amerykanów, którzy mogli zginąć.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że kraj jest w stanie wojny i zażąda od swoich wrogów wysokiej ceny. Jego Gabinet Bezpieczeństwa w niedzielnym oświadczeniu oficjalnie ogłosił, że kraj jest w stanie wojny, stwierdzając, że decyzja ta formalnie upoważnia „podjęcie znaczących kroków wojskowych”.
Konsekwencje ogłoszenia nie były od razu jasne. W ciągu ostatnich czterdziestu lat Izrael przeprowadził w Libanie i Gazie duże kampanie wojskowe, które przedstawiał jako wojny, ale bez formalnej deklaracji. Przywódcy Hamasu oświadczyli, że są przygotowani na jakąkolwiek dalszą eskalację.
Najważniejszym pytaniem było teraz, czy Izrael przeprowadzi atak lądowy na Gazę, co w przeszłości pociągało za sobą większe ofiary. Netanjahu przyrzekł, że Hamas „zapłaci bezprecedensową cenę”. Ostrzegł jednak: „Ta wojna zajmie trochę czasu. To będzie trudne.”
Jak podaje izraelskie wojsko, Izrael uderzył dotychczas w ponad 800 celów w Gazie, w tym naloty, które zrównały z ziemią znaczną część miasta Beit Hanoun w północno-wschodnim narożniku enklawy.
Hezbollah wystrzeliwuje rakiety w stronę Izraela
Zaostrzenie na północnej granicy Izraela groziło także wciągnięciem do bitwy Hezbollahu, zaciekłego wroga Izraela, wspieranego przez Iran i dysponującego, jak się szacuje, dziesiątkami tysięcy rakiet. W niedzielę Hezbollah wystrzelił dziesiątki rakiet i pocisków w kierunku trzech izraelskich pozycji na spornym obszarze wzdłuż granicy, a izraelskie wojsko odpowiedziało ogniem przy użyciu uzbrojonych dronów. Według pobliskiego szpitala Marjayoun, dwójka dzieci została lekko ranna odłamkiem szkła po stronie libańskiej.
Kontraadmirał Daniel Hagari, izraelski urzędnik wojskowy, powiedział reporterom, że po wymianie zdań sytuacja na północnej granicy była spokojna. Powiedział jednak, że na południu nadal trwają walki i że nadal zdarzają się tam zakładnicy.
Powiedział, że żołnierze przenieśli się do każdej społeczności w pobliżu granicy z Gazą, gdzie planują ewakuację wszystkich cywilów i przeszukanie obszaru w poszukiwaniu bojowników.
„Przejdziemy przez każdą społeczność, aż zabijemy każdego terrorystę, który jest na terytorium Izraela” – powiedział. W Gazie „każdy terrorysta przebywający w domu, wszyscy dowódcy w domach zostaną trafieni izraelskim ogniem. To będzie się nasilać” w nadchodzących godzinach.”