Wybór partnera koalicyjnego należeć będzie do CSV partii konserwatywnej, która zdobyła 21 mandatów w parlamencie.
Koalicja kierowana przez liberalnego premiera Luksemburga Xaviera Bettela straciła większość w parlamencie podczas niedzielnych wyborów powszechnych w kraju – wynik ten wymaga utworzenia zupełnie nowego rządu i może zmienić krajobraz polityczny kraju.
Od 2013 roku Luksemburgiem rządzi lewicowy, trójpartyjny rząd koalicyjny złożony z liberałów, socjalistów i Zielonych pod przewodnictwem 50-letniego Bettela, pierwszego premiera w kraju, który otwarcie przyznał się do homoseksualizmu, a trzeciego na całym świecie.
Podczas gdy Partia Demokratyczna (DP) Bettela zwiększyła swoje poparcie, Partia Zielonych straciła w niedzielę łącznie 5 mandatów, zapewniając rządowi jedynie 29 z 31 wymaganych mandatów do uzyskania większości w 60-osobowym parlamencie.
Był to zaskakujący obrót wydarzeń jak na kraj, o którym wiadomo, że jest stosunkowo konsekwentny w swoich wyborach w Europie.
Z kolei konserwatywna Chrześcijańsko-Społeczna Partia Ludowa (CSV) zdobyła 21 mandatów – tyle samo co w 2018 roku – i dziesięć lat po pozostaniu w opozycji będzie mogła wybrać partnera koalicyjnego.
„Narody Luksemburga przemówiły” – powiedział lider CSV Luc Frieden, były minister finansów.
„Otrzymaliśmy jasny mandat do kierowania kolejnym rządem. Niebiesko-czerwono-zielona większość już nie istnieje”.
Powszechnie uważa się, że wybór partnera koalicyjnego następuje pomiędzy Partią Demokratyczną (DP) Bettela – drugą najsilniejszą partią w kraju z 14 mandatami w parlamencie – a Socjalistami (LSAP), która posiada obecnie 11 mandatów.
Bettel okazał pewność siebie w obliczu obalenia jego koalicyjnego rządu w wyniku niedzielnych wyborów.
„Myślę, że dzięki wynikom osiągniętym dziś wieczorem moja partia może wziąć na siebie odpowiedzialność za bycie częścią nowego rządu” – powiedział w niedzielny wieczór.
W poniedziałek będą trwały rozmowy w sprawie utworzenia nowego rządu koalicyjnego.