Jak ocalić to, czego nie potrafisz nazwać? Nowy ważny raport dotyczący roślin i grzybów usuwa „luki w wiedzy” i wzywa do ochrony.
Według nowego ważnego raportu Kew Gardens w Wielkiej Brytanii ponad 75 procent „nieopisanych” gatunków roślin występujących na planecie jest już zagrożonych wyginięciem.
Wszystkie nowo napotkane gatunki muszą zostać formalnie nazwane i opisane. Jednak sama liczba nowych roślin i grzybów, które wciąż odkrywane są co roku, a także podwójny kryzys związany z utratą różnorodności biologicznej i zmianami klimatycznymi sprawiają, że cenne organizmy wymykają się nam między palcami.
Opublikowane dzisiaj (10 października) piąte dzieło Kew pt. „Stan roślin i grzybów na świecie” gromadzi wszystkie najnowsze badania i wskazuje, gdzie nadal utrzymują się krytyczne luki w wiedzy.
„W czasach, gdy rośliny i grzyby są coraz bardziej zagrożone, musimy działać szybko, aby wypełnić luki w wiedzy i określić priorytety ochrony” – mówi profesor Alexandre Antonelli, dyrektor ds. nauki w Królewskim Ogrodzie Botanicznym (RBG) Kew.
Oto niektóre najważniejsze wnioski z raportu, który opiera się na pracach ponad 200 międzynarodowych badaczy i 25 nowatorskich artykułach naukowych.
Opisywanie nowych gatunków roślin i grzybów jest kluczem do ich ochrony
W zeszłym roku podczas COP15 kraje zgodziły się zmniejszyć wskaźnik wymierania wszystkich gatunków w ramach Globalnych ram różnorodności biologicznej Kunming-Montreal.
Jednak ekspertom nadal trudno jest odpowiedzieć na proste pytanie: ile gatunków roślin i grzybów występuje na świecie?
Na szczęście dwa główne postępy pomagają naukowcom być bardziej precyzyjnymi. Po pierwsze, Światowa lista kontrolna roślin naczyniowych (WCVP) została opracowana po 35 latach badań belgijskiego botanika Rafaëla Govaertsa, który kieruje zespołem ds. nazw roślin i grzybów w Kew.
„Ponad 160 lat temu Karol Darwin marzył o pełnej liście gatunków roślin ze wszystkich zakątków globu” – mówi Govaerts.
„To także było moje marzenie, wynikające z szalejącego niszczenia lasów deszczowych i ogólnie różnorodności biologicznej, którego byłem świadkiem jako student w latach 80. XX wieku. To ekscytujące widzieć, jak to w końcu się połączyło”.
Po drugie, analizy DNA środowiska w próbkach gleby na całym świecie dostarczyły wielu nowych informacji na temat różnorodności grzybów.
Naukowcy szacują, że istnieje 2,5 miliona gatunków grzybów
Do chwili obecnej formalnie nazwano jedynie 155 000 gatunków grzybów. Jednak badacze od dawna podejrzewali, że królestwo grzybów jest tak samo zróżnicowane, jeśli nie bardziej, jak królestwo roślin i zwierząt, przy czym wcześniejsze szacunki obejmowały od 250 000 do 19 milionów gatunków.
Obecnie, częściowo dzięki przełomom technologicznym, takim jak metabarkodowanie DNA, naukowcy szacują, że na całym świecie istnieje około 2,5 miliona gatunków grzybów. Oznacza to, że ponad 90 procent gatunków grzybów pozostaje nieznanych nauce, a jedynie w przypadku 0,02 procent zbadano globalny poziom zagrożenia wyginięciem.
„Nadanie nazwy i opis gatunku to pierwszy, niezbędny krok w dokumentowaniu życia na Ziemi” – mówi dr Tuula Niskanen z Uniwersytetu w Helsinkach.
Znajomość gatunku umożliwia naukowcom wymianę informacji, ocenę jego stanu ochrony, aby zrozumieć, czy jest on zagrożony wyginięciem, a także zbadać jego potencjalne korzyści dla ludzi.
Rośliny i grzyby stanowią podstawę całego życia na Ziemi, zapewniając cenne usługi ekosystemowe, które wspierają nasze źródła utrzymania i zapewniają nam żywność, lekarstwa, odzież i surowce.
Zatem skoro opisano dotychczas jedynie około 10 procent światowej różnorodności biologicznej grzybów, możemy przegapić gatunki posiadające funkcje zmieniające zasady gry, takie jak te posiadające enzymy rozkładające plastik.
„Trzeba wiedzieć, jakie gatunki grzybów mamy tu na Ziemi i co musimy dla nich zrobić, aby ich nie stracić” – dodaje Niskanen.
Trzy na cztery nieopisane rośliny naczyniowe zagrożone wyginięciem
Naukie znanych jest już około 350 000 gatunków roślin „naczyniowych” – tych, które posiadają specyficzne tkanki do przewodzenia wody i składników odżywczych wokół swoich struktur. Zdecydowana większość gatunków roślin należy do tej kategorii, od roślin kwiatowych po rośliny nasienne, takie jak drzewa iglaste i sagowce, oraz paprocie.
Problem w tym, że aż 100 000 z nich nie zostało jeszcze formalnie nazwanych, a naukowcy obawiają się, że szanse na to są niewielkie. Nowe szacunki sugerują, że trzy na cztery nieopisane rośliny naczyniowe są już prawdopodobnie zagrożone wyginięciem.
Liczbę tę ustalono po tym, jak naukowcy przeanalizowali dane z WCVP i Czerwonej Listy Gatunków Zagrożonych IUCN, aby sprawdzić, jakie powiązania istnieją między rokiem formalnego opisu gatunku rośliny a ryzykiem jego wyginięcia.
Odkryli wyraźną zależność: ponad 77 procent gatunków opisanych w 2020 roku spełniło kryteria uznania ich za zagrożone. Gatunki opisane niedawno z większym prawdopodobieństwem spełniają kryteria kategorii wyższego zagrożenia, np. zagrożone lub krytycznie zagrożone.
Prawie połowa wszystkich gatunków roślin kwitnących może wyginąć
Patrząc konkretnie na rośliny kwitnące, naukowcy twierdzą, że 45 procent wszystkich znanych gatunków może być zagrożonych wyginięciem.
Do najbardziej zagrożonych należą storczyki, podobnie jak rodziny roślin Bromeliaceae, do których zalicza się ananas; Piperaceae, dom czarnego pieprzu; i Araceae, które obejmują wiele ważnych upraw.
Jedna roślina, znana jako „orchidea wodospadu” – choć nie należy do rodziny storczykowatych, ale raczej do grupy rosnącej nad wodospadami i bystrzami – stanowi studium przypadku kruchości. Saxicollela deniseae została zebrana wzdłuż rzeki Konkouré w Gwinei w 2018 roku przez botanika Denise Molmou.
Jednak zanim gatunek został formalnie opublikowany w maju 2022 r., zdjęcia satelitarne z listopada 2021 r. pokazały, że wodospady w miejscu znalezienia zostały zalane w wyniku budowy tamy wodnej położonej 30 km poniżej. Naukowcy uważają obecnie, że Molmou był pierwszą i prawdopodobnie ostatnią osobą, która kiedykolwiek widziała ten gatunek na wolności.
„Moja osobista obserwacja jest taka, że w ostatnich latach liczba zagrożonych roślin szokująco wzrosła” – mówi dr Martin Cheek, starszy kierownik ds. badań w dziale przyspieszonej taksonomii w Kew.
„Kiedy zaczynałem pracę jako taksonomista 30 lat temu, nawet nie pomyślałeś, że publikowany przez Ciebie gatunek może wyginąć; po prostu założyłeś, że nadal będzie gdzieś na wolności.
Czy nowe gatunki należy traktować jako zagrożone, dopóki nie zostanie udowodnione, że jest inaczej?
Na podstawie powyższych ustaleń naukowcy z Kew twierdzą, że tak. Wzywają, aby wszystkie nowo opisane gatunki traktować tak, jakby uznano je za zagrożone, chyba że udowodniono inaczej.
Niestety coraz więcej nowo opisanych gatunków ma wąski zasięg występowania (wiele z nich opisano z jednego miejsca) i następuje upadek populacji i/lub siedlisk.
„Jeśli nasze zalecenie zostanie przyjęte, może pomóc w ochronie wielu dziesiątek tysięcy nieopisanych zagrożonych gatunków poprzez traktowanie ich jako zagrożonych, gdy tylko zostaną nam znane” – mówi dr Matilda Brown, badaczka w dziale oceny i analizy ochrony w Kew.
Naukowcy uważają, że priorytetowe traktowanie tych gatunków w celu pełnej oceny na Czerwonej Liście IUCN zapewni im większą szansę na przeżycie.
Jednocześnie naukowcy z Kew starają się rzucić światło na „ciemne plamy różnorodności biologicznej” na planecie – obszary, w których brakuje danych na temat różnorodności i rozmieszczenia roślin.
Spośród 32 zidentyfikowanych miejsc co najmniej 44 procent znajduje się w tropikalnej Azji, co daje jasny obraz tego, gdzie konieczne są dalsze prace w terenie.