O nas
Kontakt

Ceny gazu w Europie w dalszym ciągu rosną po konflikcie izraelskim

Laura Kowalczyk

Europejski rynek gazu otrzymuje kolejny cios – tym razem ze strony Izraela

Ceny gazu ziemnego w Europie wzrosły w ciągu ostatniego tygodnia, ponieważ ostatnie wydarzenia na świecie zasiały niepewność na rynku. Czy kontynent powinien martwić się o dostawy gazu?

Ceny gazu ziemnego w Europie charakteryzują się wahaniami ze względu na rosnące obawy co do tego, czy podaż będzie wystarczająca w następstwie kryzysu w Izraelu i Gazie oraz działalności Chevronu w Australii, która rzuciła cień na perspektywy rynku.

Cena referencyjnego europejskiego gazu ziemnego, holenderskiego TTF, wzrosła w zeszłym tygodniu o 41%, osiągając najwyższy poziom od ośmiu miesięcy wynoszący 56 euro za megawatogodzinę. Cena w ciągu miesiąca wzrosła o ponad 50%, ale nadal jest o ponad połowę niższa niż rok temu.

Globalna niepewność napędza wzrost po tym, jak amerykański gigant naftowy Chevron Corp wstrzymał wydobycie na swoim przybrzeżnym złożu gazu ziemnego Tamar, w pobliżu północnego wybrzeża Izraela, w związku z nasilającym się konfliktem między Izraelem a Hamasem.

Dlaczego zamknięcie izraelskiego pola gazowego może mieć wpływ na Europę?

Uważa się, że złoże Tamar zawiera ponad 300 miliardów metrów sześciennych gazu, co odpowiada rocznemu importowi gazu ziemnego do Europy. Według Chevron złoże zaspokaja 70% zapotrzebowania Izraela na energię elektryczną.

Przedłużający się lockdown doprowadziłby do spadku eksportu izraelskiego gazu do sąsiadów, w tym do Egiptu, który sam eksportuje gaz na rynek europejski.

Oczekuje się, że w tym roku egipski eksport osiągnie 7,5 mln ton, z czego większość trafi do Europy i Turcji. Kraj planuje wznowić eksport skroplonego gazu ziemnego (LNG) w tym miesiącu.

Kolejne złe wieści ciążą na rynkach na całym świecie

Tymczasem pracownicy zakładów Chevron Corp zajmujących się skroplonym gazem ziemnym w Australii potwierdzili swój zamiar wznowienia strajków w tym tygodniu w miarę kontynuowania negocjacji.

Wstępne porozumienie, które zakończyło tygodnie akcji strajkowej we wrześniu, upadło na początku tego miesiąca po tym, jak związki zawodowe stwierdziły, że Chevron odstąpił od swoich zobowiązań i obiecał wznowić strajki w zakładach Gorgon i Wheatstone, które dostarczają około 6% światowego LNG.

Ceny gazu w Europie również poszły w górę po wiadomościach o uszkodzeniu podmorskiego gazociągu Balticconnector pomiędzy Finlandią a Estonią. Wyciek doprowadził do tymczasowego zamknięcia rurociągu; prace naprawcze mogą potrwać kilka miesięcy.

Czy Europa powinna martwić się dostawami gazu?

Pocieszający jest fakt, że magazyny gazu w Europie wykorzystują ponad 90% pojemności, w tym duża ilość gazu pozostała po zimie 2022/2023. Dodatkowe wolumeny magazynowane są także w ukraińskich magazynach.

Według Copernicus Climate Change Service istnieje również duże prawdopodobieństwo, że w Europie zima będzie bardzo łagodna, co może zmniejszyć zapotrzebowanie na paliwa opałowe.

Ponieważ jednak podejrzewa się, że za wyciekiem rurociągu BalticConnector kryje się sabotaż, pojawiły się obawy co do wrażliwości europejskiej infrastruktury rurociągów.

I choć jest mało prawdopodobne, aby tej zimy UE doświadczyła znacznych trudności w dostawach, utrzymujący się wpływ globalnych zakłóceń w dostawach gazu spowoduje utrzymanie wysokich cen – koszt, który ostatecznie będą musiały ponieść gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa.