Naukowcy odkryli, że ludzie mniej uwagi poświęcają swojej pracy, gdy myślą, że roboty już ją sprawdziły.
Z nowego badania przeprowadzonego na Politechnice Berlińskiej wynika, że w miejscu pracy roboty są coraz częściej wykorzystywane do pomagania ludziom w wykonywaniu zadań, ale kiedy ludzie współpracują z robotami, zwykle zwracają mniejszą uwagę na swoją pracę.
W badaniu symulowano scenariusz, w którym uczestnicy mieli za zadanie sprawdzić płytki drukowane pod kątem defektów.
Połowie uczestników badania powiedziano, że robot o imieniu Panda najpierw sprawdził płytki drukowane. Widzieli i słyszeli robota podczas pracy. Następnie poproszono uczestników o ocenę wysiłku, jaki włożyli w wykonanie ćwiczeń.
„Praca zespołowa to mieszane błogosławieństwo” – stwierdziła w oświadczeniu Dietlind Helene Cymek, pierwsza autorka badania.
„Wspólna praca może motywować ludzi do osiągania dobrych wyników, ale może również prowadzić do utraty motywacji, ponieważ indywidualny wkład nie jest tak widoczny”.
„Zainteresowało nas, czy uda nam się znaleźć takie efekty motywacyjne, gdy partnerem zespołu będzie robot” – dodała.
Wyniki opublikowane w czasopiśmie Frontiers in Robotics and AI wykazały, że ludzie pracujący obok robotów częściej wykazują „próżnienie społeczne”.
„Próżnienie społeczne”: dlaczego stajemy się mniej produktywni w zespole?
„Próżnienie społeczne” ma miejsce, gdy jednostka wkłada mniejszy wysiłek podczas pracy w zespole w porównaniu do pracy samodzielnej.
Koncepcja ta została po raz pierwszy zbadana w 1913 roku przez Maxa Ringelmanna, francuskiego profesora inżynierii rolniczej, który jako pierwszy zaobserwował to zjawisko podczas eksperymentu z ciągnięciem liny.
„Próżnienie społeczne” można wytłumaczyć faktem, że pracując w zespole, ludzie rzadziej czują się osobiście odpowiedzialni za wynik zadania.
Autorzy badania sugerują, że spadek produktywności zaobserwowany w ich eksperymencie można wytłumaczyć „zmianą motywacji w kontekście wspólnych zadań”.
Chociaż obie grupy uczestników nie różniły się pod względem czasu i wysiłku, naukowcy odkryli, że ci, którzy myśleli, że pracują z robotem, wyłapali mniej błędów w dalszej części zadania.
„Łatwo jest śledzić, gdzie dana osoba patrzy, ale znacznie trudniej jest stwierdzić, czy informacje wizualne są wystarczająco przetwarzane na poziomie mentalnym” – stwierdziła dr Linda Onnasch, starsza autorka badania. Możliwe, że uczestnicy podświadomie zakładali, że robot nie przeoczył żadnych usterek.
Jednym z ograniczeń badania było to, że uczestnicy nie pracowali bezpośrednio z robotem, a także wiedzieli, że są obserwowani w ramach badania.
Badaczy interesuje, czy zjawisko to przekłada się na sytuacje z życia codziennego, ponieważ „próżnienie społeczne” może w pewnych okolicznościach mieć poważne konsekwencje.
Badanie przeprowadzone w 2007 r. skupiało się na zagrożeniach związanych z interakcją człowieka z automatyką w lotnictwie.
Podkreślono, że awarie w koordynacji pilota-automatyki mogą prowadzić do błędów.
Aby zapewnić bezpieczne i efektywne wykorzystanie automatyzacji w miejscu pracy, niezbędne są zatem skuteczne szkolenia, procedury i informacje zwrotne.