Jeżeli rząd Malezji w dalszym ciągu będzie wspierał Hamas, UE powinna jasno dać do zrozumienia, że w rezultacie ucierpią stosunki gospodarcze Kuala Lumpur z blokiem europejskim, pisze lord Simon Isaacs.
Szok wywołany niespodziewanym atakiem Hamasu na Izrael i wtargnięciem do niego w dniu 7 października, który systematycznie obrał za cel i zabił ponad 1300 cywilów oraz wywołał wojnę z Izraelem, szybko odbił się echem na całym świecie.
Około 100 krajów, które wydały oficjalne oświadczenie w tej sprawie, zostało podzielonych na trzy obozy: te, które jednoznacznie potępiają niezaprzeczalny akt terroryzmu Hamasu i wspierają prawo Izraela do obrony, te, które potępiają przemoc po obu stronach, ale potępiają Hamas, oraz te, które zrzucać winę na Izrael i/lub wręcz wspierać Hamas.
Oficjalne oświadczenia państwa Malezja i jego premiera Anwara Ibrahima odzwierciedlały uczucia tej małej, aczkolwiek zdecydowanej drugiej grupy, obwiniając Izrael za konfrontację i nie tylko pomijając krytyczne wypowiedzi Hamasu, ale wręcz odmawiając ustąpienia w tej sprawie na prośbę Zachodu Państwa.
Kuala Lumpur wśród nielicznych
Indonezja to jedyny kraj w Azji Południowo-Wschodniej z większością muzułmańską, który wyraził opinie podobne do Malezji.
Na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej Iran, Syria i Algieria wyraziły swoje poparcie dla Hamasu, podczas gdy Katar, Kuwejt, Irak i Jordania potępiły Izrael.
Na przeciwległym krańcu spektrum znajdują się Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Włochy, których urzędnicy wspólnie i zdecydowanie potępili Hamas i zadeklarowali wsparcie swoich krajów dla Izraela.
Państwa członkowskie Unii Europejskiej dołączyły do szerszej grupy zachodnich krajów w ramach wspólnego oświadczenia wydanego przez Radę Europejską.
W dowód niezachwianego wsparcia przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola udały się 13 października do Izraela, aby wyrazić swoją solidarność.
Stanowisko Kuala Lumpur jest szczególnie problematyczne w świetle wcześniejszych raportów, które ujawniły program szkoleniowy w Malezji z 2012 roku, w ramach którego bojownicy Hamasu szkolili się w zakresie latania na spadochronach z napędem.
Jedną z nowości skoordynowanego ataku Hamasu na Izrael było wystrzelenie w kierunku Izraela wielu zmotoryzowanych paralotni, które zleciały, aby bezkrytycznie zabijać ludzi, w tym uczestników festiwalu muzycznego Nova, wśród których zamordowano ponad 250 – głównie młodych – osób.
Bojownicy Hamasu zabili dzieci, kobiety i osoby starsze na ulicach Izraela oraz w ich domach i przeciągnęli prawie 200 zakładników do Strefy Gazy.
Hamas wspiera „podstawową politykę zagraniczną”?
Co więcej, premier Malezji Ibrahim pozostaje jedynym przywódcą państwa, poza reżimem w Teheranie, który przyznał się do swoich powiązań z Hamasem, deklarując w następstwie ataku, że „(Malezja ma) stosunki z Hamasem już wcześniej i takie będą kontynuowane .”
Premier, jego zastępca i malezyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych – wszyscy powiązali atak terrorystyczny Hamasu z legalnym palestyńskim ruchem oporu, mającym na celu rozstrzygnięcie długotrwałych historycznych sporów Palestyńczyków z Izraelem.
„Walka o wyzwolenie ziemi i praw narodu palestyńskiego pozostanie głównym priorytetem polityki zagranicznej malezyjskiego rządu”, według wicepremiera Malezji Ahmada Zahida Hamidiego.
Argumenty, że atak terrorystyczny Hamasu był uzasadniony wieloletnią frustracją związaną z polityką bezpieczeństwa Izraela wobec Strefy Gazy, opierają się na całkowicie wątpliwych podstawach.
Porozumienie Hamasu z Islamskim Ruchem Oporu z 1988 roku wyraźnie założyło tę organizację w celu unicestwienia Izraela poprzez dżihad, wzywając także do zabijania Żydów i odrzucając wszelkie inicjatywy pokojowe mające na celu rozwiązanie konfliktu palestyńsko-izraelskiego.
Poparcie dla Hamasu, a nawet jakiekolwiek powiązania z Hamasem, są sprzeczne z najbardziej cenionymi w UE zasadami normatywnymi, które obok sprawności gospodarczej bloku wyróżniają tę organizację jako niezłomnego i skutecznego aktora na świecie.
Zasady demokracji UE powinny mieć również zastosowanie do Malezji
Zwalczanie terroryzmu stanowi jeden z filarów działań zewnętrznych UE i należy jasno określić różnicę między grupą terrorystyczną Hamas a palestyńską ludnością cywilną mieszkającą w Strefie Gazy.
Powszechnie znane zaangażowanie UE na rzecz promowania demokracji, praw człowieka i podstawowych wolności we wszystkich stosunkach zewnętrznych, w tym w zagranicznej polityce gospodarczej, należy również zastosować w odniesieniu do Malezji.
Chociaż negocjacje między Malezją a UE w sprawie potencjalnej umowy o wolnym handlu (FTA) utknęły w martwym punkcie od 2012 r., w grudniu 2022 r. sfinalizowały one umowę o partnerstwie i współpracy (PCA), wzmacniając współpracę w obszarach handlu i inwestycji, a także energii jak polityka.
Po okresie spadku w latach pandemii wartość importu z UE do Malezji w 2022 r. osiągnęła 35,3 mld euro, co stanowi 12,6% całego importu i koncentruje się na sprzęcie elektronicznym, maszynach i komponentach nuklearnych. Z kolei eksport Malezji do UE wzrósł w 2022 roku aż o 21,8%.
UE powinna podkreślać swoje wspólne wartości w swoich stosunkach gospodarczych z Malezją, zwłaszcza w świetle potencjalnego rozwoju powiązań handlowych i inwestycyjnych między nimi.
Jeżeli rząd Malezji będzie w dalszym ciągu wspierać Hamas, UE powinna jasno dać do zrozumienia, że ucierpi na tym stosunki gospodarcze Malezji z blokiem europejskim.
Malezja najnowszym stanem pariasa
Oczywiście odpowiadający koszt ograniczeń gospodarczych ma charakter polityczny.
Upieranie się rządu Malezji nad powiązaniami z Hamasem i jego ciągłe wsparcie retoryczne dla tej ekstremistycznej organizacji powinno skutkować pewnym stopniem politycznej izolacji Brukseli i, szerzej, jej zachodnich partnerów, w tym Waszyngtonu, wieloletniego sojusznika i jednego z największymi partnerami handlowymi Malezji.
Uznanie Hamasu za legalny palestyński ruch oporu przez urzędników rządu Malezji nie tylko zaciera granice między bojownikami a palestyńską ludnością cywilną mieszkającą w Strefie Gazy, ale zapewnia platformę dla organizacji, której wyraźnym celem jest powodowanie zniszczenia i sianie chaosu.
Oświadczeniami premiera Ibrahima i wicepremiera Hamidiego Malezja dołączyła do małej, aczkolwiek znaczącej grupy krajów-pariasów i przywódców udzielających wsparcia Hamasowi, w tym takich jak radykalny islamistyczny reżim Iranu, syryjski zbrodniarz wojenny prezydent Bashar al-Assad oraz prorosyjski prezydent Algierii Abdelmadjid Tebboune.