Bobi pobił rekord Guinnessa dzięki Blueyowi, australijskiemu psu pasterskiemu, który zmarł w 1939 roku w wieku 29 i pięciu miesięcy.
W poniedziałek (24 października) w Portugalii zmarł 31-letni pies, który został uznany za najstarszego psa na świecie.
Pies stróżujący o imieniu Bobi zmarł w weekend w szpitalu weterynaryjnym – powiedział Leonel Costa The Associated Press.
Bobi mieszkała na farmie we wsi Conqueiros w Portugalii z Costą i czterema kotami. Urodził się 11 maja 1992 roku, kiedy jego właścicielka miała zaledwie 8 lat.
Bobi dożył 31 lat 165 dni, a jego śmierć ogłosiła dr Karen Becker, weterynarz, która spotkała się z nim kilka razy.
„Mimo że przeżył więcej niż każdy pies w historii, jego 11 478 dni na Ziemi nigdy nie wystarczyłoby tym, którzy go kochali” – napisała na Facebooku.
„Niech Bóg błogosławi, Bobi… nauczyłeś świat wszystkiego, czego miałeś uczyć”.
Jaki był sekret Bobi na długie życie?
W wywiadzie udzielonym na początku tego roku Costa powiedział Associated Press, że sekretem Bobi na długie życie jest dobre jedzenie, świeże powietrze i dużo miłości. Powiedział, że pomogło także „spokojne i spokojne otoczenie” z dala od miast.
„Bobi je to, co my” – powiedział Costa. Co więcej, Bobi nigdy nie był prowadzony na smyczy.
Bobi pobił rekord Guinnessa dzięki Blueyowi, australijskiemu psu pasterskiemu, który zmarł w 1939 roku w wieku 29 i pięciu miesięcy. Był rekordzistą przez prawie sto lat.
Datę jego urodzenia potwierdziła prowadzona przez rząd portugalski baza danych zwierząt domowych oraz Krajowy Związek Lekarzy Weterynarii.
W poniedziałek urzędnicy Księgi Rekordów Guinnessa przekazali, że „są zasmuceni wiadomością o śmierci Bobi, najstarszego psa wszechczasów na świecie”.
Bobi był rasowym psem Rafeiro do Alentejo, portugalskiej rasy, którego średnia długość życia wynosiła około 10 do 14 lat.