Wszystkie najnowsze wydarzenia z wojny Izrael-Hamas.
Prawie dwie trzecie placówek opieki zdrowotnej w Gazie przestało funkcjonować w związku z masowym i śmiercionośnym nasileniem izraelskich nalotów na tym terytorium, podała we wtorek Światowa Organizacja Zdrowia.
WHO podała, że w sumie 46 z 72 placówek opieki zdrowotnej – w tym 12 z 35 szpitali – przestało funkcjonować w całej Strefie Gazy. Palestyńscy urzędnicy ds. zdrowia powiedzieli, że brak prądu i paliwa do generatorów spowodowany izraelską blokadą, a także zniszczenia spowodowane nalotami zmusiły do zamknięcia wielu obiektów.
Władze Strefy Zdrowia poinformowały, że w ciągu ostatniego dnia w izraelskich nalotach zginęło ponad 700 osób.
Izrael nasilił bombardowanie celów w Strefie Gazy, oświadczyło we wtorek wojsko przed spodziewaną operacją naziemną przeciwko bojownikom Hamasu.
Nasilenie ataków i szybko rosnąca liczba tysięcy ofiar śmiertelnych w Gazie nastąpiły, gdy Hamas uwolnił dwie starsze izraelskie kobiety, które znalazły się wśród setek zakładników wziętych do niewoli podczas niszczycielskiego ataku na miasta w południowym Izraelu 7 października.
Od czasu, gdy Izrael odciął terytorium po ataku, 2,3 milionom mieszkańców Gazy brakuje żywności, wody i lekarstw. W poniedziałek trzeci mały konwój z pomocą przybył do Gazy, przewożąc jedynie niewielką część dostaw, które zdaniem grup pomocowych są konieczne.
Ponieważ Izrael w dalszym ciągu zakazuje wwozu paliwa, Organizacja Narodów Zjednoczonych stwierdziła, że dystrybucja pomocy wkrótce zostanie wstrzymana, ponieważ nie będzie już mogło tankować ciężarówek w Gazie. Szpitale przytłoczone liczbą rannych mają trudności z utrzymaniem pracy generatorów zasilających ratujący życie sprzęt medyczny i inkubatory dla wcześniaków.
We wtorek Izrael oświadczył, że w ciągu ostatniego dnia przeprowadził 400 nalotów, zabijając dowódców Hamasu, uderzając bojowników przygotowujących się do wystrzelenia rakiet na Izrael, a także uderzając w centra dowodzenia i szyb tunelu Hamasu. Poprzedniego dnia Izrael zgłosił 320 ataków.
Oficjalna palestyńska agencja informacyjna WAFA podała, że wiele nalotów trafiło w budynki mieszkalne, niektóre w południowej Strefie Gazy, gdzie Izrael kazał cywilom schronić się.
Według ocalałych w nocnym strajku doszło do czteropiętrowego budynku mieszkalnego w mieście Khan Younis na południu, zabijając co najmniej 32 osoby i raniąc dziesiątki innych.
Izrael twierdzi, że nie bierze za cel cywilów i że bojownicy Hamasu wykorzystują ich jako przykrywkę dla swoich ataków.
Macron nalega, aby Izrael nie rozszerzał konfliktu w Gazie i skupił się przede wszystkim na uwolnieniu zakładników
Prezydent Francji Emmanuel Macron wezwał Izrael, aby nie „rozszerzał konfliktu” z Hamasem i za „pierwszy cel” uznał uwolnienie zakładników przetrzymywanych w Gazie.
Macron podzielił się tymi uwagami podczas spotkania ze swoim izraelskim odpowiednikiem Izaakiem Herzogiem.
„Myślę, że naszym obowiązkiem jest walka z tymi grupami terrorystycznymi bez zamieszania, powiedziałbym, bez pogłębiania konfliktu” – powiedział Macron.
„Pierwszym celem, jaki powinniśmy dzisiaj mieć, jest uwolnienie wszystkich zakładników, bez żadnego rozróżnienia”.
Macron powiedział Izraelowi, że „nie jesteście sami w tej wojnie z terroryzmem”, dodając, że „wyraźne wycelowanie w te grupy terrorystyczne i zorganizowanie ukierunkowanych operacji jest koniecznością”.
Francuski prezydent powiedział, że wydarzenia z 7 października „z pewnością nigdy nie zostaną zapomniane”.
Komentarze Macrona pojawiają się po uwolnieniu przez Hamas dwóch kolejnych izraelskich zakładników w poniedziałkowy wieczór.
Zakładnicy zostali zidentyfikowani jako Yocheved Lifshitz i Nurit Cooper z izraelskiego kibucu Nir Oz.
W oświadczeniu Hamas oświadczył, że uwolnił ich ze względów humanitarnych.
Uwolnienie to drugi raz, kiedy grupa bojowników uwolniła zakładników przechwyconych podczas krwawego transgranicznego wtargnięcia do Izraela 7 października.
Hamas twierdzi, że w nocy w izraelskich nalotach w Gazie zginęło 140 osób
Według lokalnego rządu Hamasu w Strefie Gazy po kolejnej nocy izraelskiego nalotu zginęło co najmniej 140 osób.
Grupa zgłosiła również „setki rannych” i „dziesiątki zniszczonych domów”. W poniedziałek w swoim najnowszym raporcie ogólnym rząd Hamasu ogłosił, że od rozpoczęcia wojny 7 października zginęło ponad 5000 osób, w tym ponad 2000 dzieci.
We wtorek rano prezydent Francji Emmanuel Macron przybył do Tel Awiwu, aby wyrazić „pełną solidarność” swojego kraju z Izraelem po ataku Hamasu, w którym 7 października zginęło ponad 1400 osób.
Macron wezwał także do „ochrony ludności cywilnej” w Gazie, gdy Izrael uderza na to terytorium, próbując zniszczyć Hamas.
W poniedziałkowy wieczór Biuro ONZ ds. Koordynacji Spraw Humanitarnych (OCHA) ogłosiło, że w ciągu 24 godzin w Gazie zginęło kolejnych sześciu pracowników Agencji ONZ ds. Uchodźców Palestyńskich (UNRWA).
Oznacza to, że liczba żołnierzy UNRWA zabitych od rozpoczęcia wojny między Izraelem a Hamasem 7 października wynosi 35.
„Brakuje nam słów” – oświadczyła agencja X, znana wcześniej jako Twitter.
„Składamy hołd naszym 35 kolegom, którzy zginęli w Gazie od 7 października. Opłakujemy i pamiętamy. To nie są tylko liczby. To są nasi przyjaciele i koledzy. Wielu było nauczycielami w naszych szkołach. UNRWA opłakuje tę ogromną stratę” , dodał UNRWA.
W swoim codziennym raporcie OCHA podkreśliła trudności, jakie napotykają agencje humanitarne w dostarczaniu pomocy ludności Gazy „z powodu trwających działań wojennych, ograniczeń w przemieszczaniu się oraz niedoborów energii elektrycznej, paliwa, wody, leków i innych niezbędnych artykułów”.
Od soboty międzynarodowa pomoc zaczęła napływać przez Egipt na małe terytorium, na którym stłoczone jest 2,4 miliona Palestyńczyków.
Około pięćdziesięciu ciężarówek wjechało do Strefy Gazy w ciągu trzech dni przez przejście w Rafah, jedyne wyjście z terytorium niekontrolowanego przez Izrael.