Specjalista od trucizn i były rezydent kliniki Mayo został oskarżony o śmiertelne otrucie żony lekami przepisanymi na dnę moczanową.
Specjalista od trucizn i były rezydent medyczny Mayo Clinic w USA został oskarżony o śmiertelne otrucie swojej żony, 32-letniej farmaceutki, która zmarła kilka dni po tym, jak w sierpniu trafiła do szpitala z powodu problemów żołądkowych.
Władze twierdzą, że 30-letni Connor Bowman próbował wstrzymać sekcję zwłok swojej żony Betty Bowman, argumentując, że należy ją natychmiast poddać kremacji i twierdząc, że cierpi na rzadką chorobę, której badania szpitalne nie potwierdziły.
Jak wynika ze skargi, gabinet lekarza sądowego wstrzymał wydanie nakazu kremacji, powołując się na podejrzane okoliczności, a sekcja zwłok wykazała, że Betty Bowman zmarła w wyniku toksycznego działania kolchicyny, leku stosowanego w leczeniu dny moczanowej.
Z dokumentacji medycznej wynika, że nie zdiagnozowano u niej dny moczanowej i nie przepisano jej leku – stwierdza skarga, dodając, że Connor Bowman badał lek przed śmiercią żony.
Sześć dni przed jej hospitalizacją przeliczył także masę ciała swojej żony na kilogramy i pomnożył tę liczbę przez 0,8, przy czym według skargi 0,8 mg/kg uznano za śmiertelną dawkę kolchicyny.
Zarzut morderstwa
Connor Bowman został w poniedziałek oskarżony o morderstwo drugiego stopnia. Został zatrzymany w piątek, a od wtorku nadal przebywa w areszcie. Jego prawnik nie odpowiedział natychmiast na prośby o komentarz ze strony Associated Press.
Rzeczniczka Mayo Clinic, Amanda Dyslin, wydała we wtorek oświadczenie, w którym nie zidentyfikowała Bowmana z nazwiska, ale wskazała, że jest on rezydentem szpitala.
„Jesteśmy świadomi niedawnego aresztowania byłego mieszkańca Mayo Clinic pod zarzutem niezwiązanym z jego obowiązkami w Mayo Clinic. Szkolenie rezydenta w Mayo Clinic zakończyło się na początku tego miesiąca” – czytamy w oświadczeniu. Dyslin nie powiedział, dlaczego zakończyło się szkolenie Connora Bowmana w Mayo Clinic.
Betty Bowman była także farmaceutką w Mayo Clinic.
Zgodnie ze skargą biuro lekarza sądowego w południowo-wschodniej Minnesocie powiadomiło policję o „podejrzanej śmierci” Betty Bowman 21 sierpnia, dzień po jej śmierci.
W skardze napisano, że 16 sierpnia została przyjęta do szpitala w Rochester z „poważnymi zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi i odwodnieniem, w wyniku których jej stan gwałtownie się pogorszył”. Jej początkowe objawy były podobne do zatrucia pokarmowego i tak je leczono, ale nadal się nasilały. Miała problemy z sercem, płyn w płucach i niewydolność narządów.
Kiedy Betty Bowman przebywała w szpitalu, Connor Bowman zasugerował, że cierpi na rzadką chorobę zwaną limfohistiocytozą hemofagocytarną (HLH). Badania szpitalne nie dały jednoznacznego wyniku w kierunku HLH, ale według skargi Connor Bowman powiedział wielu osobom, że zmarła z powodu tej choroby.
Powiedział także lekarzowi sądowemu, że śmierć Betty Bowman była naturalna i że „nie chciała pozostać trupem”, w związku z czym sekcja zwłok powinna zostać odwołana – stwierdzono w skardze. Zapytał śledczego w gabinecie lekarza sądowego, czy analiza toksykologiczna będzie dokładniejsza niż analiza przeprowadzona w szpitalu.
W noc poprzedzającą pójście do szpitala Betty Bowman powiedziała mężczyźnie – w skardze zidentyfikowanemu jako SS – że piła w domu z Connorem Bowmanem. Następnego ranka powiedziała SS, że jest chora, prawdopodobnie z powodu napoju zmieszanego z dużym smoothie.
Historia wyszukiwania
Ze skargi wynika, że Connor Bowman był specjalistą od trucizn i odbierał telefony w sprawie trucizn, wykorzystując w swojej pracy urządzenia z Uniwersytetu w Kansas.
Kobieta z Uniwersytetu w Kansas powiedziała śledczym, że Connor Bowman badał kolchicynę, lek stosowany w leczeniu dny moczanowej, chociaż nie otrzymał żadnych telefonów w sprawie kolchicyny ani nie miał żadnych innych pracowników.
Śledczy odkryli, że Connor Bowman przeszukał „historię przeglądania Internetu: czy można ją wykorzystać w sądzie?” i „usunąć policję danych Amazona” 5 sierpnia. Wykonał obliczenia, które odpowiadały śmiertelnej dawce kolchicyny w dniu 10 sierpnia.
Departament Zdrowia stanu Minnesota wykrył kolchicynę w próbkach krwi i moczu Betty Bowman pobranych w szpitalu, a lekarz sądowy stwierdził, że przyczyną śmierci było toksyczne działanie kolchicyny – wynika ze skargi.
Jedna z kobiet powiedziała śledczym, że Bowmanowie rozmawiali o rozwodzie, a druga powiedziała władzom, że Connor Bowman powiedział, że otrzyma 500 000 dolarów (472 940 euro) z ubezpieczenia na życie na wypadek śmierci żony – wynika ze skargi. Władze znalazły w jego domu pokwitowanie wpłaty bankowej na kwotę 450 000 dolarów (425 646 euro).
Ma stawić się przed sądem 1 listopada.