Dom odporny na trzęsienia ziemi został zbudowany w Gwatemali w 26 godzin przy użyciu drukarki 3D.
Zespół z Gwatemali wykorzystał technologię druku 3D do stworzenia domu odpornego na trzęsienia ziemi w zaledwie 26 godzin.
To nie pierwszy raz, kiedy dom został wydrukowany w 3D; Zespół odpowiedzialny za projekt wierzy jednak, że udało mu się zaprojektować gmach odporny na trzęsienia ziemi.
Wykonane na drukarce ściany w kształcie organicznym połączono z bardziej tradycyjnymi technikami regionalnymi, jak np. dach z liści palmowych.
Aby zbudować dom o powierzchni 49 metrów kwadratowych, COBOD International – dostawca drukarek 3D – nawiązał współpracę z duńską firmą architektoniczną 3DCP Group, która zajmowała się drukiem z cementową firmą Progreso.
26 godzin na budowę domu
Dom zbudowany z 3-metrowych ścian powstał w 26 godzinach drukarskich w ciągu siedmiu dni.
Architektura opiera się na organicznych kształtach, które „w przeciwnym razie byłyby niezwykle drogie, a nawet niemożliwe do uzupełnienia blokami betonowymi, dominującym materiałem budowlanym w regionie” – stwierdził COBOD w oświadczeniu.
Ponieważ druk 3D zapewnia większą swobodę twórczą, architekci postanowili oddać hołd Gwatemali w swoim projekcie.
„Jeśli spojrzeć na plan wnętrza, ściany są ułożone tak, aby przypominały łapę jaguara, który jest obecny w okolicy” – powiedział TylkoGliwice Next Mikkel Brich, dyrektor generalny Grupy 3DCP.
Dach domu wykonany z liści palmowych przypomina palapas – domy kryte strzechą – które można spotkać w całej Ameryce Środkowej: są niedrogie, zapewniają komfort cieplny i doskonale nadają się do stosowania w regionach sejsmicznych, ponieważ są wykonane z elastycznego , lekki materiał.
„Aby mieć pewność, że konstrukcja wytrzyma potencjalne obciążenia sejsmiczne występujące w regionie, obliczyliśmy niezbędną wytrzymałość budynku. Budynek zaprojektowano tak, aby był w stanie wytrzymać trzęsienie ziemi o sile 9,0” – powiedział Brich.
„Odbywa się to zgodnie z lokalnymi przepisami i globalnymi wytycznymi dotyczącymi obliczeń. Przeprowadziliśmy także kolejne symulacje budynku, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo projektu” – dodał.
Druk 3D, przyszłość kryzysu mieszkaniowego?
Jednak projekt wiązał się z wyzwaniami.
„Ciepło (ponad 40 stopni Celsjusza) i bezpośrednie światło słoneczne to naturalny wróg atramentu 3D, ponieważ w takich warunkach jest on podatny na pękanie. Aby temu zaradzić, zdecydowaliśmy się drukować w nocy” – powiedział Brich, dodając, że Utrudniony był także ulewny deszcz.
W ostatnich latach, odkąd technologia ta pojawiła się po raz pierwszy w pierwszej dekadzie XXI wieku, wzrosło zainteresowanie budynkami drukowanymi w 3D.
COBOD zaprojektował także pierwszy w Europie budynek wydrukowany w 3D, zlokalizowany w Kopenhadze w Danii. To także firma stojąca za szkołą wydrukowaną w 3D, zbudowaną na Ukrainie w obliczu trwającej wojny.
Rosnące zainteresowanie tą technologią wynika po części z faktu, że sektor budowlany jest uznawany za głównego emitenta gazów cieplarnianych.
Naukowcy szacują, że przemysł budowlany odpowiada za 40% światowego zużycia zasobów materiałowych i 38% emisji gazów cieplarnianych.
W szczególności beton jest odpowiedzialny za 8 procent światowej emisji dwutlenku węgla ze względu na energochłonny proces wymagany do jego produkcji. Druk 3D mógłby zmniejszyć ślad środowiskowy o połowę, głównie dzięki mniejszej ilości odpadów.
Ponadto uważa się, że technologia druku 3D jest mniej wymagająca dla pracowników.
„Eliminujemy większość ciężkiego i powtarzalnego podnoszenia” – powiedział Brich, dodając, że technika ta zmniejsza również źródła błędów i zwiększa szybkość produkcji.