Spółka operacyjna ArcelorMittal Temirtau dodała, że co najmniej kolejnych 14 osób nadal pozostaje nieznanych.
W sobotę spółka operacyjna ArcelorMittal Temirtau podała, że w pożarze kopalni węgla w środkowym Kazachstanie zginęło co najmniej 32 pracowników, a kolejnych 14 pozostało niewyjaśnionych.
W chwili wybuchu pożaru w kopalni Kostenko pracowały około 252 osoby, które najprawdopodobniej powstało w wyniku skupienia metanu – podała spółka.
ArcelorMittal Temirtau jest lokalnym przedstawicielem międzynarodowego koncernu ArcelorMittal z siedzibą w Luksemburgu, drugiego co do wielkości producenta stali na świecie. Obsługuje osiem kopalń węgla w regionie Karagandy oraz kolejne cztery kopalnie rudy żelaza w środkowym i północnym Kazachstanie.
Pożar jest kolejnym z serii ofiar śmiertelnych w zakładach ArcelorMittal Temirtau. W sierpniu czterech górników zginęło w wyniku pożaru w tej samej kopalni, a pięć osób zginęło w wyniku wycieku metanu w innym miejscu w listopadzie 2022 r.
W oświadczeniu firma wyraziła „ból” z powodu utraty życia i stwierdziła, że jej wysiłki „mają obecnie na celu zapewnienie poszkodowanym pracownikom kompleksowej opieki i rehabilitacji, a także ścisłą współpracę z władzami rządowymi”.
Prezydent Kazachstanu Kasym-Jomart Tokajew powiedział w sobotę, że jego kraj wstrzymuje „współpracę inwestycyjną” z ArcelorMittal Temirtau. Prokuratura Generalna Kazachstanu zapowiedziała także śledztwo w sprawie potencjalnych naruszeń bezpieczeństwa w kopalni.
Po tragedii ArcelorMittal potwierdził w sobotę podpisanie „wstępnej umowy” z Kazachstanem w sprawie przeniesienia własności swojej lokalnej spółki zależnej do tego ogromnego kraju Azji Środkowej.
„ArcelorMittal może potwierdzić, że obie strony… podpisały niedawno przedwstępną umowę w sprawie przeniesienia własności na Republikę Kazachstanu” – wskazuje w komunikacie prasowym światowego giganta stalowego, w którym określono, że „podejmą się sfinalizowania tę transakcję tak szybko, jak to możliwe”.