O nas
Kontakt

Śledztwo wszczęto po znalezieniu gwiazd Dawida na budynkach w Paryżu

Laura Kowalczyk

Śledztwo wszczęto po znalezieniu gwiazd Dawida na budynkach w Paryżu

Gwiazdy pomalowane sprayem na niebiesko są postrzegane jako zagrażające Żydom w czasie wojny między Izraelem a Hamasem.

Paryska prokuratorzy wszczęli śledztwo po odkryciu około sześćdziesięciu gwiazd Dawida namalowanych w sprayu na kilku budynkach w 14. dzielnicy stolicy Francji.

Gwiazdy, symbole religii żydowskiej i państwa Izrael, zostały namalowane niebieską farbą – a nie żółtą – i są postrzegane jako zagrażające Żydom w czasie wojny między Izraelem a Hamasem.

Śledztwo „w sprawie szkód na mieniu innych osób pogłębionych przez fakt, że zostały popełnione ze względu na pochodzenie, rasę, pochodzenie etniczne lub religię” zostało powierzone policji terytorialnej Paryża – podała prokuratura.

Premier Elisabeth Borne potępiła te „nikczemne czyny” „w możliwie najostrzejszy sposób” i oświadczyła, że ​​władza wykonawcza „nie przepuści niczego”.

Prokuratura stwierdziła, że ​​nie wie, „czy te przywieszki miały na celu obrazę narodu żydowskiego, czy też twierdziły, że są Żydami, zwłaszcza że dotyczyły niebieskiej gwiazdy”, a nie żółtej, ale uznała, że ​​konieczne jest zbadanie „ze względu na sytuację geopolityczną” kontekst i jego wpływ na populację”.

„Te szablony zostały zaznaczone na elewacjach w sposób wyraźnie obojętny na to, co mieściło się w budynkach” – stwierdził prokurator. „Nie ustalono zatem, czy gwiazda ta ma konotację antysemicką, ale nie można tego od razu odrzucić”.

Gwiazdy Dawida na ścianie w Paryżu
Gwiazdy Dawida na ścianie w Paryżu

Miejscowi opisali swoje uczucie szoku i strachu w wyniku graffiti:

„Jestem zszokowana, ponieważ ogromnie mnie to zasmuca” – powiedziała Elisabet Medeires, dozorczyni jednego z oznaczonych budynków.

„Płaczę, bo znowu poczuję nienawiść, która towarzyszyła nam, gdy byliśmy dziećmi. Nie rozumiem tego” – powiedziała Marie, mieszkanka jednego z oznaczonych budynków.

W oświadczeniu zamieszczonym na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter) burmistrz 14. dzielnicy Carine Petit określiła je jako „akty antysemickie i rasistowskie”.

„Ten akt znakowania przypomina metody stosowane w latach trzydziestych XX wieku i podczas II wojny światowej, która doprowadziła do zagłady milionów Żydów” – stwierdziła.

Wiadomość o niebieskich Gwiazdach Dawida pojawiła się po tym, jak izraelski pomnik Holokaustu Yad Vashem skrytykował ambasadora Izraela przy ONZ za noszenie żółtej naszywki z gwiazdą Dawida podczas jego przemówienia do Rady Bezpieczeństwa.

„Ten akt poniża ofiary Holokaustu, a także państwo Izrael” – powiedziała przewodnicząca Yad Vashem Dani Dayan powiedział w poście we wtorek na X, dawniej Twitterze.

Żółta gwiazda symbolizuje bezradność narodu żydowskiego i jego zdanie się na łaskę innych” – powiedział. „Mamy teraz niepodległe państwo i silną armię. Jesteśmy panami własnego losu.”

Podczas Holokaustu naziści w ramach systemu prześladowań zmusili Żydów do noszenia naszywek z gwiazdą Dawida.

„Fala nienawiści”

Międzynarodowa Liga Przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi (Licra) również potępiła w dniu X „falę nienawiści (…) na bezprecedensową skalę, (która) niszczy tkankę społeczną, spójność narodową i wartości Republiki”.

Samuel Lejoyeux, przewodniczący Związku Studentów Żydowskich Francji, powiedział, że „ze strony ludzi, którzy to zrobili, „wyraźnie widać chęć zastraszenia”. SOS Racisme wezwała do „odmowy zaakceptowania logiki importowania nienawiści”. Stowarzyszenie stwierdziło w oświadczeniu, że „francuscy Żydzi nie mają za co odpowiadać i nie mogą cierpieć w wyniku konfliktu izraelsko-palestyńskiego”.

Podobne przywieszki odkryto także w 18. dzielnicy, gdzie skargę złożył burmistrz Éric Lejoindre.

W ostatni weekend tagi pojawiły się na innych przedmieściach Paryża, m.in. w Vanves i Fontenay-aux-Roses (Hauts-de-Seine), a także w Aubervilliers i Saint-Ouen (Seine-Saint-Denis), gdzie szablonom towarzyszyły napisy m.in. „Od morza do Jordanu Palestyna zwycięży”.

W Petit-Quevilly (Seine-Maritime) prokuratura wszczęła także śledztwo w związku z odkryciem „antysemickich” tagów, w tym swastyk, obelg pod adresem Żydów i Państwa Izrael oraz gróźb skierowanych bezpośrednio pod adresem burmistrza miasta Charlotte Goujon, która złożyła skargę.

We wtorek na francuskim Zgromadzeniu Narodowym Borne upierał się, że „obowiązkiem Republiki jest ochrona wszystkich Żydów we Francji”.

„Wszyscy winni tych czynów muszą zostać zatrzymani i potępieni (…) nie można niczego tolerować, usprawiedliwiać ani usprawiedliwiać”. Powiedziała, że ​​„atak na kogoś dlatego, że jest Żydem (…) jest atakiem na duszę Rzeczypospolitej”.

Rośnie antysemityzm

Od ataku Hamasu na Izrael 7 października odnotowano ponad 800 aktów antysemityzmu, powiedział we wtorek rzecznik francuskiego rządu Olivier Veran.

Minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin powiedział Zgromadzeniu Narodowemu, że jest to „tyle samo w ciągu trzech tygodni”, co „w całym zeszłym roku”.

Darmanin dodał, że aresztowano 425 osób, a „27 osób umieszczono w aresztach administracyjnych”.

Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych francuska platforma raportowa Pharos otrzymała również 6000 zgłoszeń o aktach antysemickich.

W telewizyjnym przemówieniu na początku tego miesiąca prezydent Emmanuel Macron nalegał, aby Francuzi nie dopuścili, aby wojna na Bliskim Wschodzie przerodziła się w napięcia wewnętrzne.

Szacuje się, że Francja ma trzecią co do wielkości populację żydowską na świecie po Izraelu i USA oraz największą populację muzułmańską w Europie Zachodniej.