Maersk, największa na świecie firma spedycyjna, planuje zwolnić 10 000 pracowników ze względu na – według niej – trudne otoczenie dla handlu kontenerowego i usług logistycznych.
Duńska firma podała w piątek, że posunięcie to pozwoli zaoszczędzić 600 mln dolarów (563 mln euro) w 2024 r.
Ogłoszenie nastąpiło po przedstawieniu raportu kwartalnego Maersk z siedzibą w Kopenhadze, który wykazał zysk przed opodatkowaniem w wysokości 691 mln dolarów w porównaniu z 9,1 mld dolarów w tym samym okresie ubiegłego roku.
W raporcie przytacza się „trudne warunki rynkowe, które skutkują znacznie niższymi stawkami frachtowymi w porównaniu z nienormalnie wysokimi stawkami z 2022 r.”.
Vincent Clerc, dyrektor generalny AP Moller-Maersk, powiedział, że firma będzie w dalszym ciągu usprawniać swoją organizację i operacje.
„Nasza branża stoi w obliczu nowej normalności ze stłumionym popytem, cenami powracającymi do historycznych poziomów i presją inflacyjną na naszą bazę kosztową” – powiedział Clerc. „Biorąc pod uwagę nadchodzące trudne czasy, przyspieszyliśmy wprowadzenie kilku środków kontroli kosztów i środków pieniężnych, aby utrzymać nasze wyniki finansowe. »
Przychody firmy za trzeci kwartał 2023 r. wyniosły 12,1 mld dolarów w porównaniu z 22,8 mld dolarów w tym samym okresie w 2022 r.
Firma podała, że obecnie spodziewa się globalnego rocznego wzrostu wolumenu kontenerów na poziomie od -2% do -0,5% w porównaniu z poprzednio -4% do -1%.