O nas
Kontakt

Burza Ciarán: 12 ofiar śmiertelnych w Europie, rekordowe opady deszczu i powodzie we Włoszech

Laura Kowalczyk

Burza Ciarán: 12 ofiar śmiertelnych w Europie, rekordowe opady deszczu i powodzie we Włoszech

Klimatolodzy twierdzą, że zmiany klimatyczne wywołane działalnością człowieka doprowadziły do ​​częstszych opadów podczas burz takich jak Ciarán, często powodując poważniejsze szkody.

Co najmniej pięć osób zginęło we Włoszech po tym, jak w czwartkowy wieczór rekordowe opady deszczu spowodowały powodzie w Toskanii, zatrzymując mieszkańców w domach, zalewając szpitale i przewracając samochody. Dodanie danych włoskich zwiększyło w piątek całkowitą liczbę ofiar śmiertelnych burzy Ciarán w Europie Zachodniej do 12.

Według władz włoskich w ciągu zaledwie trzech godzin w nocy z nadmorskiego miasta Livorno do śródlądowej doliny Mugello spadło około 200 mm deszczu, powodując wylanie brzegów rzek.

Filmy krążące w Internecie pokazują zniszczenia pozostawione przez ulewny deszcz, samochody spychane po zalanych drogach i miasta zalewane przez wodę.

Gubernator Toskanii Eugenio Giani powiedział, że burza spowodowała opady deszczu, jakich w regionie nie odnotowano od 100 lat. „Była bezprecedensowa fala bomb wodnych” – powiedział Giani włoskiemu kanałowi informacyjnemu Sky TG24.

Klimatolodzy twierdzą, że zmiany klimatyczne wywołane działalnością człowieka doprowadziły do ​​częstszych opadów podczas burz takich jak Ciarán, często powodując poważniejsze szkody.

„Jeśli warunki są inne niż 20 lat temu, jest to oczywiste dla wszystkich” – powiedział Sky TG24 Nello Musumeci, minister ochrony ludności włoskiego rządu, zauważając, że systemy pogodowe we Włoszech stały się bardziej tropikalne.

Wśród 5 ofiar w Toskanii jest 85-letni mężczyzna znaleziony na zalanym parterze swojego domu w pobliżu miasta Prato na północ od Florencji oraz 84-letnia kobieta, która zginęła podczas próby wypompowania wody z Według włoskiej agencji prasowej ANSA, jej dom znajduje się w tej samej okolicy.

Pozostałe ofiary to para zaginiona w pobliżu miasta Vinci oraz osoba z prowincji Livorno.

Co najmniej jedna osoba zaginęła w piątek w Toskanii, a także strażaka po służbie, który według zgłoszenia zaginął w górach Veneto, na północ od Wenecji. W innych regionach postawiono w stan najwyższej gotowości, a władze ostrzegły, że burza zmierza w stronę południowych Włoch.

W czwartek nad Hiszpanią, Francją, Belgią, Holandią i Niemcami zginęło co najmniej 7 osób. Burza zniszczyła domy, spowodowała chaos w podróży i odcięła prąd ogromnej liczbie ludzi.

Gdy burza przeszła, zalała co najmniej 4 szpitale we Włoszech, w tym w Pizie i Mugello. W całej Toskanii linie kolejowe i autostrady zostały zakłócone, a szkoły zostały zamknięte. Setki ludzi nie mogły wrócić do domu, w tym około 150 utknęło w Prato po zawieszeniu linii kolejowej w czwartkowy wieczór. W piątek bez prądu było około 40 000 osób.

Para spaceruje z psem łodziami wyrzuconymi na brzeg na plaży Pornichet w Bretanii, czwartek, 2 listopada 2023 r.
Para spaceruje z psem łodziami wyrzuconymi na brzeg na plaży Pornichet w Bretanii, czwartek, 2 listopada 2023 r.

Burmistrz Prato wyraził szok z powodu siły powodzi, która w ciągu nocy zdewastowała miasto. Już w piątek mieszkańcy zajmowali się usuwaniem szkód.

„Uderzenie w brzuch, ból wywołujący łzy. Ale nawet po wieczorze i nocy pełnej zniszczeń podciągamy rękawy, aby posprzątać i przywrócić nasze miasto do normalności” – napisał burmistrz Matteo Biffoni w mediach społecznościowych.

Burmistrz Florencji Dario Nardella powiedział Sky TG24, że rzeka Arno, która przepływa przez centrum miasta, osiągnęła pierwszy stopień alarmu, a najwyższy przewidywany jest w południe. Ani on, ani gubernator nie spodziewali się, że rzeka wyleje się z brzegów.

„Strach psychologiczny jest wysoki, biorąc pod uwagę, że jutro przypada rocznica powodzi z 1966 r.” – stwierdziła Nardella, wspominając powódź, w której zginęło 101 osób oraz uszkodziła lub zniszczyła miliony arcydzieł artystycznych i rzadkich książek.

Ludzie sprzątają zalany dom w Montemurlo, niedaleko Prato, po ulewnym deszczu zeszłej nocy, 3 listopada 2023 r.
Ludzie sprzątają zalany dom w Montemurlo, niedaleko Prato, po ulewnym deszczu zeszłej nocy, 3 listopada 2023 r.

W południowej austriackiej prowincji Karyntia, która graniczy z Włochami i Słowenią, wiatr i ulewne deszcze, które miały miejsce w czwartkowy wieczór, doprowadziły do ​​osunięć ziemi, zablokowanych dróg i przerw w dostawie prądu. Austriacka agencja prasowa podała, że ​​w piątek rano około 1600 gospodarstw domowych było pozbawionych prądu.

W piątek burza ustąpiła w północnej Francji i na wybrzeżu Atlantyku, ale w niektórych regionach nadal padały ulewne deszcze, gdy ratownicy sprzątali gruz z poprzedniego dnia. Tymczasem na Korsyce na Morzu Śródziemnym w piątek wiał wyjątkowo silny wiatr dochodzący do 140 km/h, a w regionach Pirenejów na południowym zachodzie obowiązywały ostrzeżenia powodziowe.

Ponad pół miliona francuskich gospodarstw domowych przez drugi dzień pozostało bez prądu, głównie w zachodnim regionie Bretanii. Pociągi zostały zatrzymane w kilku obszarach, a wiele dróg pozostało zamkniętych.

Prezydent Francji Emmanuel Macron udał się w piątek do zniszczonych przez burze obszarów Bretanii, a premier Elisabeth Borne udała się do najbardziej dotkniętych obszarów Normandii.