Najnowsze wydarzenia z wojny na Ukrainie.
Ukraińscy funkcjonariusze prowadzili śledztwo po śmiertelnym rosyjskim ataku
Ukraina wszczęła w poniedziałek śledztwo w sprawie oficerów wojskowych, którzy zorganizowali ceremonię wręczenia nagród żołnierzom trafionym rosyjskim atakiem rakietowym.
W wyniku wybuchu zginęło dziewiętnastu żołnierzy. Był to jeden z najbardziej śmiercionośnych pojedynczych ataków odnotowanych przez siły ukraińskie od początku wojny.
Państwowe Biuro Śledcze Ukrainy oświadczyło, że pociągnie urzędników wojskowych do odpowiedzialności za obchody Dnia Sił Rakietowych i Artylerii, które odbyły się w piątek w pobliżu linii frontu w Zaporożu, gdzie rosyjskie drony zwiadowcze z łatwością mogły wykryć tłum.
Prezydent Wołodymyr Zełenski ubolewał, że śmierć żołnierzy 128. Oddzielnej Brygady Szturmowej Zakarpacia była „tragedią, której można było uniknąć”.
Rzeź wywołała w mediach społecznościowych falę krytyki wśród Ukraińców za planowanie wydarzenia tak blisko pola bitwy.
Ukraina prowadzi dochodzenie w sprawie dwóch urzędników obrony w związku z defraudacją
W poniedziałek Ukraińska Prokuratura Generalna ogłosiła, że oficjalnie powiadomiła dwóch urzędników obrony, że toczy się wobec nich śledztwo w sprawie defraudacji kilku milionów euro.
Najnowsza sprawa o korupcję dotyczy zakupu kiepskiej jakości kamizelek kuloodpornych w okresie drugiej zimy rosyjskiej inwazji.
Dwóm przebywającym w areszcie mężczyznom grozi do 12 lat więzienia. Są bezimienni.
Zarzuca się im, że zamówili z zagranicy tandetny sprzęt ochronny, płacąc za niego w całości i bez przestrzegania „planowanej procedury kontroli jakości”, jak opisał szczegółowo na początku października Państwowe Biuro Śledcze, organ antykorupcyjny.
„W rezultacie ukraińskie siły zbrojne otrzymały kiepskiej jakości kamizelki kuloodporne, których nie można używać w walce bez narażania życia” – dodał, szacując wartość oszustwa na ponad sześć milionów euro.
Zdaniem Biura Śledczego sprawa ta stanowi nowy epizod w ogólnoświatowym skandalu defraudacyjnym na kwotę ponad 36 mln euro, związanym z niewystarczającymi kontraktami na dostawy amunicji dla ukraińskiej armii.
Od początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r. Ministerstwem Obrony Ukrainy wstrząsnęło kilka przypadków korupcji, co doprowadziło nawet do rezygnacji ministra obrony Oleksi Reznikowa we wrześniu ubiegłego roku.
Walka z korupcją, zjawiskiem endemicznym na Ukrainie, jest jednym z kryteriów przyjętych przez Brukselę przy przystąpieniu do UE, która od początku wojny zapewniła Kijowowi pomoc wartą dziesiątki miliardów euro.
Rosja uderza w muzeum historyczne w Odessie, mówi Kijów
Według ukraińskich urzędników, w nocnych rosyjskich atakach na Odessę z niedzieli na poniedziałek co najmniej osiem osób zostało rannych i uszkodzono muzeum sztuki.
Zdjęcia opublikowane przez władze tego miasta na południu Ukrainy przedstawiają gruz i odłamki szkła w Odesskim Muzeum Sztuk Pięknych, w którym znajdują się rozbite okna.
Ściany są popękane, a niektóre obrazy wydają się zostać rzucone na ziemię pod wpływem siły eksplozji.
Wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Emine Djeppar powiedziała, że jest „głęboko oburzona” strajkiem.
„Celowe niszczenie obiektów kultury jest zbrodnią przeciwko ukraińskiemu dziedzictwu” – potępiła, żądając „zdecydowanej międzynarodowej reakcji i natychmiastowych działań ze strony UNESCO”.
Jak podaje jego strona internetowa, Odeskie Muzeum Sztuk Pięknych to elegancki różowy budynek, który został otwarty pod koniec XIX wieku.
Większość prezentowanych dzieł została „ewakuowana” – powiedział Oleg Kiper, urzędnik władz regionalnych.
Rosjanie próbują odbić południową wioskę
Armia ukraińska poinformowała w poniedziałek, że siły rosyjskie próbują odbić Robotyne – wieś na południu, której wyzwolenie pod koniec sierpnia dało Ukrainie nadzieję na przełom w kontrofensywie, która jednak się nie spełniła.
Na południu „wróg bezskutecznie próbował odzyskać pozycje w pobliżu Robotyne” – powiedział rzecznik armii ukraińskiej Andrij Kowaliow.
Dodał, że na wschodzie kraju wojska moskiewskie „kontynuują” ataki na Awdijewkę, miasto przemysłowe, które próbują okrążyć od kilku tygodni.
Od czerwca armia ukraińska prowadzi kontrofensywę na wschodzie i południu, nie udało jej się przełamać linii rosyjskich. W ostatnich tygodniach to Rosjanie rozpoczęli atak, prowadząc ataki w kilku obszarach.
Od mniej więcej roku, kiedy armia ukraińska odbiła Chersoń, na froncie nie zaszły żadne istotne wydarzenia.
Brak ruchu jest tak duży, że naczelny dowódca armii ukraińskiej Walerij Załojny oświadczył niedawno, że wojna „znalazła się w impasie”.
Były to niezwykle szczere wypowiedzi, które jednak zostały stanowczo odrzucone zarówno przez Kreml, jak i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Rosja testuje międzykontynentalny pocisk balistyczny
W niedzielę rosyjskie wojsko poinformowało o udanym wystrzeleniu z łodzi podwodnej międzykontynentalnego pocisku balistycznego przeznaczonego do przenoszenia głowic nuklearnych.
Raport pojawia się w momencie wzrostu napięcia między Rosją a Zachodem w związku z walkami na Ukrainie.
Pogarszając stosunki, prezydent Władimir Putin podpisał w zeszłym tygodniu ustawę odwołującą ratyfikację przez Rosję światowego zakazu prób nuklearnych, co było posunięciem, które zdaniem Moskwy było potrzebne do ustanowienia parytetu ze Stanami Zjednoczonymi.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało w oświadczeniu, że strategiczny krążownik rakietowy Imperator Aleksander III wystrzelił rakietę Buława z podwodnej pozycji w północnej części Morza Białego w Rosji. Powiedzieli, że trafił w cel w dalekowschodnim regionie Kamczatki.
Z oświadczenia nie wynikało od razu, kiedy nastąpiło uruchomienie testowe.
Imperator Alexander III to jeden z nowych atomowych okrętów podwodnych klasy Borei, wyposażonych w 16 rakiet Bulava każdy. Mają one służyć jako podstawowy komponent morski sił nuklearnych kraju w nadchodzących dziesięcioleciach.
Zdaniem MON wystrzelenie rakiety balistycznej jest ostatecznym sprawdzianem statku, po którym powinna zostać podjęta decyzja o przyjęciu go do floty.
Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że rosyjska marynarka wojenna posiada obecnie w służbie trzy okręty podwodne klasy Borei, kolejny kończy testy, a trzy kolejne są w budowie.
Ukraiński atak rakietowy na stocznię na Krymie uszkadza rosyjski statek
Rosyjskie wojsko poinformowało, że ukraiński atak rakietowy na stocznię na zaanektowanym Krymie spowodował uszkodzenie rosyjskiego statku.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało późną sobotę, że siły ukraińskie wystrzeliły 15 rakiet manewrujących w stronę stoczni Zaliw w Kerczu, mieście we wschodniej części Półwyspu Krymskiego.
Ministerstwo podało, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 13 rakiet, ale inne trafiły w stocznię i uszkodziły statek.
Ministerstwo nie podało szczegółów dotyczących statku ani rozmiarów uszkodzeń.
Dowódca ukraińskich sił powietrznych Mykoła Oleszczuk w oświadczeniu poinformował, że w momencie ataku ukraińskiego lotnictwa taktycznego „w stoczni znajdował się jeden z najnowocześniejszych okrętów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej – lotniskowiec rakiet manewrujących Kalibr”. .”
Nie powiedział jednak bezpośrednio, że ten konkretny statek został uszkodzony w wyniku strajku.
Półwysep Krymski, który Rosja nielegalnie zaanektowała od Ukrainy w 2014 r., był częstym celem, odkąd 20 miesięcy temu Putin zarządził inwazję na Ukrainę na pełną skalę. Krym był kluczowym ośrodkiem wspierającym inwazję.
W ostatnich miesiącach Ukraina w coraz większym stopniu atakowała obiekty morskie na Krymie.