O nas
Kontakt

Wojna Izrael-Hamas: Szpitale w Gazie w punkcie krytycznym, gdy Iran twierdzi, że Izrael jest „organizacją terrorystyczną”

Laura Kowalczyk

Wojna Izrael-Hamas: Szpitale w Gazie w punkcie krytycznym, gdy Iran twierdzi, że Izrael jest „organizacją terrorystyczną”

Najnowsze wydarzenia z wojny Izrael-Hamas.

Iran prosi kraje muzułmańskie o nazwanie izraelskiej armii „organizacją terrorystyczną”

Prezydent Iranu Ebrahim Raisi wezwał kraje muzułmańskie do zakwalifikowania armii izraelskiej jako „organizacji terrorystycznej” ze względu na jej operacje zbrojne w Strefie Gazy.

W przemówieniu do przywódców arabskich i muzułmańskich zebranych w stolicy Arabii Saudyjskiej Raisi poprosił także kraje muzułmańskie o „uzbrojenie Palestyńczyków”, jeśli „ataki będą kontynuowane” w Gazie.

Marsz propalestyński pod ścisłym nadzorem w Londynie

Setki ludzi zaczęły gromadzić się w Londynie na propalestyńskim marszu zorganizowanym pod ścisłym nadzorem policji w weekend upamiętniający zawieszenie broni w I wojnie światowej.

Policja oświadczyła, że ​​spodziewa się obecności w stolicy ponad 100 000 demonstrantów, którzy zażądali zawieszenia broni pięć tygodni po śmiercionośnym ataku palestyńskiego ruchu islamistycznego Hamas na Izrael.

Premier Rishi Sunak ostrzegł szefa londyńskiej policji Marka Rowleya, że ​​pociągnie go „odpowiedzialnego”, szczególnie jeśli protestujący zakłócają zaplanowane w tym samym czasie w stolicy obchody Dnia Rozejmu.

„To dzięki tym, którzy walczyli za ten kraj i wolność, którą cenimy, ci, którzy chcą demonstrować, mogą to zrobić, ale muszą to zrobić w sposób pełen szacunku i pokojowy” – stwierdził Downing Street w oświadczeniu.

Trasa marszu omija rejon Whitehall, gdzie ma odbyć się główna ceremonia rozejmu.

O bezpieczeństwo zarówno obchodów, jak i demonstracji zmobilizowano blisko 2 tysiące funkcjonariuszy policji. Metropolitalna policja podkreśliła, że ​​ten weekend będzie „szczególnie napięty i trudny”.

Policjant przygotowuje się do eskortowania marszu, gdy protestujący zbierają się z plakatami i flagami z okazji „Narodowego Marszu O Palestynę” w centrum Londynu w sobotę
Policjant przygotowuje się do eskortowania marszu, gdy protestujący zbierają się z plakatami i flagami z okazji „Narodowego Marszu O Palestynę” w centrum Londynu w sobotę

Zaostrzają się walki wokół szpitali w Gazie – donosi

Izrael stoi w obliczu coraz częstszych wezwań do ochrony ludności cywilnej w Gazie w miarę nasilania się walk z Hamasem wokół szpitali na małym terytorium palestyńskim, gdzie mieszkańcy szukają schronienia przed intensywnymi bombardowaniami.

Według Światowej Organizacji Zdrowia w 36. dniu konfliktu wywołanego bezprecedensowym atakiem palestyńskiego ruchu islamistycznego Hamas na izraelskiej ziemi połowa z 36 szpitali w Gazie, które były nieustannie bombardowane od 7 października, „w ogóle” już nie funkcjonuje. Organizacja (WHO).

W sobotę rano chmury dymu uniosły się w niebo nad miastem Gaza i słychać było liczne strzały.

Według dyrektora szpital Al-Chifa w Gazie był celem pożaru. „Al-Chifa, podobnie jak inne szpitale w mieście Gaza, była przez całą noc celem intensywnego ostrzału artyleryjskiego” – powiedział Mohammed Abou Salmiya.

Dyrektor wyjaśnił, że ambulanse nie były w stanie zabrać „dziesiątek zabitych” i „setek rannych” z powodu „uderzeń i pocisków”.

Według Hamasu, który kontroluje Strefę Gazy od 2007 r., „jedna osoba zginęła, a wiele innych zostało rannych w strajkach na budynku intensywnej terapii szpitala al-Shifa” w sobotni poranek, dzień po zamachu bombowym, w wyniku którego zginęło 13 osób Według Hamasu ten sam kompleks szpitalny.

Izraelska armia nie skomentowała jeszcze tych twierdzeń. W piątek oświadczyli, że „zabiją” bojowników Hamasu, „którzy strzelają ze szpitali” w Gazie, a wieczorem oświadczyli, że wyeliminowali „około 150 terrorystów”.

Palestyński Czerwony Półksiężyc powiedział, że izraelscy snajperzy ostrzelali w piątek szpital Al-Quds.

Przywódcy arabscy ​​i muzułmańscy będą żądać zaprzestania przemocy w Gazie

Przywódcy arabscy ​​i prezydent Iranu spotkają się w sobotę w Arabii Saudyjskiej na wspólnym szczycie, który ma uwydatnić pilną potrzebę zakończenia izraelskich ataków na Gazę, zanim konflikt ogarnie region.

Pięć tygodni po rozpoczęciu wojny w Riyadzie odbywają się nadzwyczajne spotkania Ligi Państw Arabskich i Organizacji Współpracy Islamskiej (OIC).

Według Ministerstwa Zdrowia rządu Hamasu od tego czasu Izrael bezlitośnie bombardował terytorium palestyńskie kontrolowane przez Hamas, zabijając ponad 11 000 osób, w tym co najmniej 4500 dzieci.

Pierwotnie Liga Arabska i OIC miały odbyć posiedzenia oddzielnie, ale w sobotę saudyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłosiło, że oba szczyty odbędą się wspólnie.

Liga Arabska omówi „dalsze kroki na arenie międzynarodowej, aby położyć kres agresji, wesprzeć Palestynę i jej lud, potępić izraelską okupację i pociągnąć ją do odpowiedzialności za swoje zbrodnie” – powiedział zastępca sekretarza generalnego Ligi Państw Arabskich.

Islamski Dżihad, sojusznik Hamasu w Gazie, oświadczył jednak, że „nie spodziewa się niczego” po tym spotkaniu. „Nie pokładamy nadziei w takich spotkaniach”, które nigdy nie przyniosły rezultatów, powiedział w piątek na konferencji prasowej w Bejrucie Mohammad al-Hindi, zastępca sekretarza generalnego grupy.

„Fakt, że ta konferencja odbywa się po 35 dniach (wojny), jest wyraźną wskazówką” – dodał.

Izrael i jego główny sojusznik, Stany Zjednoczone, jak dotąd odrzucali żądania zawieszenia broni, co, jak się oczekuje, spotka się z ostrą krytyką podczas sobotnich spotkań.

Według saudyjskiego analityka Aziza Alghashiana należy wskazywać palcem nie tylko na Izrael, ale także na tych, którzy „ułatwiają… to znaczy zasadniczo na Stany Zjednoczone i Zachód”.

Różnice stanowisk zostały wyraźnie uwidocznione podczas ostatniej wizyty w regionie sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena i brytyjskiego ministra spraw zagranicznych Jamesa Cleverly’ego w czwartek w Riyadzie, gdzie spotkał się z niektórymi swoimi odpowiednikami.

„Powiedzieliśmy, że zrozumiałe jest proszenie o zawieszenie broni, ale uznajemy również prawo Izraela do podjęcia środków w celu zapewnienia własnej stabilności i bezpieczeństwa” – powiedział Cleverly.

Czerwony Krzyż: „punkt bez powrotu” dla szpitali w Północnej Gazie

Szpitale, pracownicy służby zdrowia i pacjenci w północnej Strefie Gazy muszą być chronieni w obliczu intensywnych walk, stwierdził Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK).

„Przeciążony, wyczerpany i coraz bardziej niebezpieczny system opieki zdrowotnej w Gazie osiągnął punkt, z którego nie ma odwrotu, ryzykując życie tysięcy rannych, chorych i wysiedlonych ludzi” – stwierdziła organizacja.

Oświadczenie, w którym nie wymieniono konkretnie ani izraelskiego wojska, ani palestyńskich bojowników, zostało wydane po kilku zgłoszonych atakach na co najmniej cztery szpitale w północnej Gazie lub w ich pobliżu. Dziesiątki tysięcy ludzi tłoczyło się na terenie szpitala, wierząc, że będą bezpieczni.

MKCK zauważył, że szpitale dziecięce poniosły poważne szkody w wyniku walk. W oświadczeniu stwierdzono, że szpital Nasr został poważnie uszkodzony w wyniku walk, a szpital Rantisi musiał zostać całkowicie zamknięty. Dodała również, że w szpitalu Al-Quds szybko kończą się zapasy.

Na zdjęciu pacjenci i osoby wewnętrznie przesiedlone w szpitalu Al-Shifa w mieście Gaza
Na zdjęciu pacjenci i osoby wewnętrznie przesiedlone w szpitalu Al-Shifa w mieście Gaza

Macron „nawołuje Izrael do zaprzestania” zamachów bombowych, w których giną cywile w Gazie

W wywiadzie dla BBC prezydent Francji Emmanuel Macron „nawołuje Izrael do zaprzestania” zamachów bombowych, w których giną cywile w Gazie.

„Podzielamy ból (Izraela). Podzielamy ich pragnienie pozbycia się terroryzmu”. Ale „de facto dzisiaj bombarduje się ludność cywilną. Te dzieci, te kobiety, ci starsi ludzie są bombardowani i zabijani”. Nie ma na to „żadnego uzasadnienia” ani „żadnej legitymizacji”. Dlatego wzywamy Izrael, aby się zaprzestał” – podkreślił.

Ministerstwo Zdrowia Hamasu ogłosiło, że od rozpoczęcia wojny wywołanej krwawym atakiem palestyńskiego ruchu islamistycznego na Izrael w dniu 7 października w izraelskich bombardowaniach Strefy Gazy zginęło 11 078 osób, w tym 4506 dzieci.

Ta „reakcja w walce z terroryzmem, ponieważ kieruje nią demokracja, musi być zgodna z międzynarodowymi regułami wojennymi i międzynarodowym prawem humanitarnym” – powiedział francuski prezydent.

Zapytany o możliwe naruszenie prawa międzynarodowego przez Izrael Emmanuel Macron podkreślił, że „nie jest sędzią”, ale „głową państwa”.

Wyraził także obawę, że „masowe bombardowania” Gazy wywołają „niezadowolenie” w regionie.

„Nie ma innego rozwiązania niż najpierw przerwa humanitarna”, aby przejść do „zawieszenia broni, które będzie chronić wszystkich cywilów, którzy nie mają nic wspólnego z terrorystami” – nalegał.

„Nie da się wytłumaczyć, że chcemy walczyć z terroryzmem zabijając niewinnych ludzi” – podkreślił dalej francuski prezydent.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zareagował na uwagi Macrona, podkreślając, że „odpowiedzialność za wszelkie szkody wyrządzone ludności cywilnej ponosi Hamas”, który rozpoczął wojnę masakrami z 7 października i który wykorzystuje ludność cywilną jako „żywe tarcze”.

Ponad 250 ataków na system opieki zdrowotnej w Gazie – WHO

Światowa Organizacja Zdrowia zweryfikowała ponad 250 ataków na szpitale, kliniki, pacjentów i karetki pogotowia w Gazie od wtargnięcia Hamasu do Izraela 7 października, a także 25 ataków na opiekę zdrowotną w Izraelu.

W Gazie „system opieki zdrowotnej jest na kolanach”, a sytuacji w terenie „nie da się opisać” – powiedział dyrektor generalny WHO dr Tedros Adhanom Ghebreyesus podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ.

„W chwili obecnej pojawiają się doniesienia o strzelaninach przed szpitalami al-Shifa i Rantisi” – powiedział, dodając, że palestyńscy pracownicy służby zdrowia w dalszym ciągu ratują życie, mimo że znajdują się „bezpośrednio na linii ognia”.

Ghebreyesus powiedział, że w zeszłym tygodniu w ciągu jednego dnia w Gazie doszło do ataków na pięć szpitali, a w ciągu ostatnich 48 godzin wyłączono z działania cztery szpitale z około 430 łóżkami.

Powiedział, że połowa z 36 szpitali w Strefie Gazy i dwie trzecie ośrodków podstawowej opieki zdrowotnej nie funkcjonuje, a funkcjonujące placówki „działają znacznie powyżej ich możliwości”.

Izrael obniża liczbę ofiar śmiertelnych 7 października do 1200 osób

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Izraela twierdzi, że oficjalna liczba ofiar śmiertelnych w transgranicznym ataku Hamasu na Izrael, który miał miejsce 7 października, została obniżona do 1200 osób.

Izraelscy urzędnicy oszacowali wcześniej liczbę ofiar śmiertelnych na 1400.

Ministerstwo nie podało powodu zmiany. Izraelski urzędnik powiedział jednak, że numer został zmieniony po żmudnym, tygodniowym procesie identyfikacji ciał, z których wiele zostało okaleczonych lub spalonych.

Urzędnik powiedział, że ostateczna liczba ofiar śmiertelnych może jeszcze ulec zmianie. Powiedział, że nie zidentyfikowano wielu ciał i nie jest jasne, czy wszyscy z prawie 240 zakładników przetrzymywanych przez Hamas wciąż żyją.

Urzędnik wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości do czasu oficjalnego komunikatu rządu.