O nas
Kontakt

Polska mija 105 lat od odzyskania niepodległości po I wojnie światowej

Laura Kowalczyk

Polska mija 105 lat od odzyskania niepodległości po I wojnie światowej

Święto Niepodległości upamiętnia odzyskanie przez Polskę suwerenności narodowej w 1918 roku, po zakończeniu I wojny światowej i po 123 latach panowania Prus, Austrii i Rosji.

Dziesiątki tysięcy ludzi przeszło w sobotę przez Warszawę w marszu zorganizowanym przez grupy nacjonalistyczne z okazji obchodów przez Polskę Święta Niepodległości, 105 lat po odzyskaniu przez naród państwowości po zakończeniu I wojny światowej.

Uczestnicy marszu z biało-czerwoną flagą i spalonymi racami przeszli trasą prowadzącą z centrum miasta na Stadion Narodowy.

Choć 11 listopada w całym 38-milionowym kraju ma miejsce wiele wydarzeń o charakterze patriotycznym, w wiadomościach dominuje coroczny Marsz Niepodległości, ponieważ czasami jest on psuty ksenofobicznymi hasłami i przemocą.

Tegoroczne wydarzenie zgromadziło około 40 000 osób i przebiegło spokojnie – powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Prounijne zwycięstwo

Stało się to po tym, jak siły nacjonalistyczne odrzuciły swój światopogląd przez wyborców. W wyborach krajowych w zeszłym miesiącu ogromna liczba wyborców opowiedziała się za partiami centrowymi, umiarkowanie konserwatywnymi i lewicowymi po ośmiu latach rządów nacjonalistycznej partii konserwatywnej, która była sprzeczna z Unią Europejską.

Skrajnie prawicowa partia Konfederacja, ideologicznie powiązana z Marszem Niepodległości, zdobyła zaledwie 18 mandatów w 460-osobowym Sejmie. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość, rządząca prawicowo-nacjonalistyczna partia, której przywódcy dołączyli do marszu w przeszłości, zdobyła najwięcej głosów, ale zabrakło jej do większości parlamentarnej.

Donald Tusk, kandydat zwycięskiej koalicji na kolejnego premiera, w przesłaniu na X zaapelował o jedność narodową, podkreślając, że święto należy do wszystkich Polaków.

„Jeśli ktoś używa słowa naród, aby dzielić i siać nienawiść, działa przeciwko narodowi” – ​​powiedział Tusk, który nie przyłączył się do marszu. „Dzisiaj nasz naród świętuje niepodległość. Cały naród, cała Polska.”

Przywrócenie suwerenności

Święto Niepodległości upamiętnia odzyskanie przez Polskę suwerenności narodowej w 1918 roku, po zakończeniu I wojny światowej i po 123 latach panowania Prus, Austrii i Rosji.

„Dla nas, Polaków, ten dzień 11 listopada to dzień radości, dzień dumy, dzień chwały, dzień, w którym ze wzruszeniem wspominamy, że po 123 latach nieistnienia nasz kraj, Polska, odrodził się – powiedział Prezydent Andrzej Duda w przemówieniu przy Grobie Nieznanego Żołnierza.

Duda ostrzegł, że rosyjski imperializm po raz kolejny zagraża nie tylko Ukrainie, ale całemu regionowi.

„Rosyjski imperializm pójdzie dalej: będzie chciał zagarnąć więcej narodów, odebrać im wolność i państwa” – powiedział Duda.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wysłał do Polski wiadomość na X, dawniej Twitterze, w której powiedział Polakom: „Niech wasza niepodległość będzie niezwyciężona i wieczna”.

W przeszłości marsz przyciągał sympatyków skrajnej prawicy z innych krajów europejskich, w tym Węgier i Włoch. Wśród uczestników w tym roku był Paul Golding, przywódca Britain First, małej skrajnie prawicowej partii w Wielkiej Brytanii.

Wśród maszerujących wybitni byli zwolennicy piłki nożnej, niektórzy trzymali transparenty ze skrajnie prawicowymi hasłami. Jedna grupa przyniosła flagi UE i LGBTQ+, aby tupnąć, a jedna tęczowa flaga została spalona. Jednak w akcji wzięło udział także wiele rodzin i nie doszło do aresztowań. Policja usunęła protestujących przeciwko zmianom klimatycznym, którzy ustawili się na trasie marszu.