Najnowsze elitarne rozgrywki piłkarskie w Afryce rozpoczynają się 20 października
Najnowsze elitarne rozgrywki piłkarskie w Afryce, African Football League, rozpoczną się wreszcie 20 października. Fani na kontynencie długo czekali na tę wiadomość, ale w końcu nadeszła.
Pomysł został ogłoszony w 2019 roku i jest wspólnym dziełem światowego organu zarządzającego piłką nożną, FIFA i Konfederacji Afrykańskiej Piłki Nożnej (CAF). Wreszcie, cztery lata później, zaledwie kilka dni dzieli nas od rozpoczęcia. Tylko w pierwszej edycji osiem drużyn będzie walczyć w formacie pucharowym. Będą grać o część puli nagród wartej prawie 10 milionów euro. Mecz finałowy zostanie rozegrany 11 listopada i poznamy pierwszego zwycięzcę Afrykańskiej Ligi Piłki Nożnej.
Droga do zorganizowania tego turnieju była długa. Było wiele ruchomych części, a strata prawie 15 milionów euro w ostatnim roku finansowym CAF oznaczała opóźniony start. Początkowo całą ligę miały tworzyć 24 drużyny. Tylko w pierwszym roku liczba ta została zmniejszona do ośmiu, aby turniej mógł się rozpocząć. Każda runda, łącznie z finałem, będzie dwumeczowa. Kontrowersyjnie znane są już drużyny, które zagrają w ćwierćfinale, choć nie rozegrano ani jednego meczu.
Fiso Mazibuko jest komentatorem sportowym w SuperSportTV w Republice Południowej Afryki. Powiedział Football Now, że liga weszła w dobry moment, ale nie obejdzie się bez wyzwań:
„Dobrze jest widzieć reprezentację z całego kontynentu. Dobrze jest widzieć, że gra może się nadal rozwijać i mam nadzieję, że z finansowego punktu widzenia ma to sens dla wszystkich, a poziom rywalizacji jest dobry. Na przykład w Europie było wiele kontrowersji dotyczących Super League i sposobu jej rozgrywania, a także powiększania się dużych klubów.
Ale co z logistyką? Turniej odbędzie się w okresie, kiedy harmonogram rozgrywek jest już napięty.
„Zmniejszenie udziału w turnieju z 24 drużyn do ośmiu jest przydatne w początkowej fazie. Teraz, gdy jest osiem drużyn, można go rozegrać w ciągu czterech tygodni. Myślę, że znacznie łatwiej jest poradzić sobie z tą konkretną sytuacją, ponieważ podróżowanie po Afryce jest trudne. Naprawdę jest.” Fiso mówił dalej.
Zawody będą ekscytującym świętem na całym kontynencie. W inauguracyjnym roku turnieju weźmie udział kilka najlepszych drużyn z Afryki.
Al Ahly (Egipt)
Enyimba FC (Nigeria)
Espérance Tunis (Tunezja)
Zachody słońca Mamelodi (RPA)
Petro Atletico de Luanda (Angola)
Simba SC (Tanzania)
TP Mazembe (DR Kongo)
Wydad Casablanca (Maroko)
„Nie ma wątpliwości, że (faworyci) to Al-Ahly z Egiptu”. mówi Momodou Gajaga, prezenter sportowy QTV w Ghanie.
„Byli rekordowymi mistrzami w Lidze Mistrzów CAF. Mają najlepszych zawodników. Mają najlepiej zorganizowany zespół. Jeśli chodzi o sponsoring, a nawet jeśli chodzi o generowane przez nich przychody, ich zespół i kibice, którzy za nimi podążają wyprzedzają każdy inny klub.
Maroko jest znaczącą siłą, z którą należy się liczyć i jest mocnym pretendentem do Pucharu. Esperance to dawni zwycięzcy konkursu, a już zdecydowani faworyci w konkursie.
Warto zwrócić uwagę na Enyimbę z Nigerii. Jednak minęło dużo czasu, odkąd byli czołowym klubem piłkarskim w Afryce. Tak naprawdę przez ostatnie 20 lat nie wygrali żadnego większego konkursu. Czy zatem uda im się zawrócić w tej rywalizacji, co pozwoli im udowodnić swoją wartość i odzyskać chwałę, jaką osiągnęli w minionych latach?
Minęło 13 lat, odkąd turniej tej wielkości odbył się w Afryce. Dziedzictwo organizacji Mistrzostw Świata FIFA w Republice Południowej Afryki w 2010 roku nie spełniło jeszcze oczekiwań. Mimo to środki finansowe wygenerowane przez Africa Super League mogą rozpocząć realizację planu działania prowadzącego do lepszej przyszłości futbolu na całym kontynencie.