O nas
Kontakt

Argentyńczycy protestują przeciwko „megadekretowi” Milei narzucającemu politykę oszczędnościową

Laura Kowalczyk

Protesters shouting harangues are guarded by riot police after a demonstration called by Argentina

Tysiące ludzi w kraju jest niezadowolonych z kontrowersyjnych zmian proponowanych przez nowego prezydenta.

Tysiące Argentyńczyków wyszło na ulice Buenos Aires, aby zaprotestować przeciwko dekretowi dotyczącemu gruntownych reform gospodarczych i deregulacji zaproponowanemu przez nowo wybranego prezydenta Javiera Milei.

Maszerując na żądanie związków zawodowych, protestujący zażądali interwencji sądów w celu unieważnienia megadekretu, który ich zdaniem miałby pozbawić ochrony pracowników i konsumentów.

Kongres zbierze się w tym tygodniu na nadzwyczajnej sesji na wniosek ultralibertariańskiej Milei – sprawującej urząd od 20 grudnia – w celu rozważenia planu.

Dekret zmieniłby lub zniósłby ponad 350 przepisów gospodarczych w kraju przyzwyczajonym do intensywnej interwencji rządu na rynku.

Między innymi znosi pułap cenowy czynszu, eliminuje niektóre zabezpieczenia pracowników i znosi przepisy chroniące konsumentów przed nieuzasadnionymi podwyżkami cen w czasie, gdy roczna inflacja przekracza 160%, a poziom ubóstwa przekracza 40%.

Członkowie Argentyńskiej Generalnej Konfederacji Pracowników i organizacji społecznych protestują przeciwko reformom gospodarczym argentyńskiego prezydenta Javiera Milei
Członkowie Argentyńskiej Generalnej Konfederacji Pracowników i organizacji społecznych protestują przeciwko reformom gospodarczym argentyńskiego prezydenta Javiera Milei

Kilka grup obywatelskich złożyło niedawno wniosek sądowy o uznanie dekretu za niezgodny z konstytucją.

W środę protestujący machali argentyńskimi flagami i plakatami z napisem: „Ojczyzna nie jest na sprzedaż”.

„Nie kwestionujemy legitymacji prezydenta Milei, ale chcemy, aby szanował podział władzy. Pracownicy muszą bronić swoich praw w przypadku niezgodności z konstytucją” – powiedział dziennikarzom podczas marszu lider związku zawodowego budownictwa Gerardo Martinez.

„Plan piły mechanicznej” Milei mający na celu zmniejszenie wydatków państwa wywołał serię protestów ulicznych przeciwko rządowi.

Inne aspekty dekretu obejmują położenie kresu automatycznym podwyżkom emerytur, ograniczenie prawa do strajku i złagodzenie górnych limitów cenowych na prywatne usługi zdrowotne.

Rozwiązuje także około 7 000 umów o świadczenie usług cywilnych.

O ile Kongres nie odrzuci planu w całości, dekret wejdzie w życie w piątek.

Skrajnie prawicowa partia Milei, Freedom Advances, ma 40 z 257 deputowanych w Kongresie i siedmiu z 72 senatorów.

„Dekret niszczy wszelkie prawa pracownicze” – stwierdził 45-letni nauczyciel Martin Lucero, który wziął udział w proteście.

„Naród argentyński wybrał Milei na prezydenta narodu, a nie na cesarza” – dodał.