O nas
Kontakt

Azerbejdżan rozpoczyna działania militarne w spornym regionie Górskiego Karabachu

Laura Kowalczyk

Azerbejdżan rozpoczyna działania militarne w spornym regionie Górskiego Karabachu

Armenia potępiła „agresję” Azerbejdżanu rzekomo mającą na celu „czystki etniczne”, natomiast Baku twierdzi, że jest to operacja „antyterrorystyczna”.

Azerbejdżan ogłosił we wtorek, że atakuje ormiańskie pozycje wojskowe w spornym regionie Górskiego Karabachu.

Od miesięcy wrze napięcie w etnicznej enklawie Ormian, która jest uznawana na arenie międzynarodowej za część Azerbejdżanu, ale w dużej mierze kontrolowana przez ormiańskich separatystów.

Armenia potępiła we wtorek „agresję” Azerbejdżanu mającą na celu „czystki etniczne”, wzywając jednocześnie rosyjskie siły pokojowe w regionie do interwencji.

Według doniesień Stepanakert, główne miasto Karabachu, jest bombardowany.

Nie ma bezpośrednich szczegółów na temat zniszczeń i ofiar.

Ministerstwo obrony Azerbejdżanu poinformowało, że „operacja antyterrorystyczna” rozpoczęła się kilka godzin po tym, jak 11 żołnierzy i cywilów zginęło w eksplozjach min lądowych w regionie separatystów.

Ministerstwo nie podało od razu szczegółów, ale stwierdziło, że „pozycje na linii frontu oraz głębokie, długoterminowe punkty ostrzału formacji sił zbrojnych Armenii, a także środki bojowe i obiekty wojskowe zostały obezwładnione przy użyciu broni precyzyjnej”. .”

Baku stwierdziło, że pokój zależy od „całkowitego” wycofania sił ormiańskich z regionu.

„Jedynym sposobem na osiągnięcie pokoju i stabilności w regionie jest bezwarunkowe i całkowite wycofanie armeńskich sił zbrojnych z azerbejdżańskiego regionu Karabachu i rozwiązanie tak zwanego reżimu separatystycznego” – stwierdzili w oświadczeniu azerbejdżańscy urzędnicy.

Armenia twierdziła, że ​​nie ma sił zbrojnych w Górskim Karabachu, co sugeruje, że jej separatystyczni sojusznicy byli tam, aby stawić czoła azerskiemu atakowi.

Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu oświadczyło, że tworzy bezpieczne przejścia dla ludności cywilnej uciekającej z obszarów dotkniętych walkami.

„Aby umożliwić ewakuację ludności z niebezpiecznej strefy, utworzono korytarze humanitarne i punkty przyjmowania” – napisano w oświadczeniu.

Rosja, regionalne mocarstwo i mediator, wezwała obie strony do unikania eskalacji i przestrzegania istniejących porozumień.

Moskwa oświadczyła, że ​​jest w kontakcie z Baku, ubolewając nad operacją „antyterrorystyczną”.

„Aby rozwiązać sytuację… musimy szanować wszystko, co zostało uzgodnione, unikać prowokacji, działać na rzecz uspokojenia i porozumienia (oraz) wykazać się odpowiedzialnością” – powiedziała rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa.

Azerbejdżan oświadczył, że z wyprzedzeniem poinformował swojego regionalnego sojusznika, Turcję, o ataku.

Według rosyjskich agencji informacyjnych premier Armenii Nikol Paszynian zwołał we wtorek Radę Bezpieczeństwa, aby omówić „działania wojskowe na dużą skalę zainicjowane przez Azerbejdżan”.

Górski Karabach i znaczne terytoria w regionie znajdują się pod kontrolą etnicznych Ormian od zakończenia wojny separatystów w 1994 r.

Baku odzyskało część regionu podczas sześciotygodniowej wojny w 2020 roku.

Wojna ta zakończyła się zawieszeniem broni, w wyniku którego rosyjski kontyngent sił pokojowych znalazł się w Górskim Karabachu.