O nas
Kontakt

Biden mówi Demokratom, że pomimo rosnącej krytyki pozostanie w wyścigu o fotel prezydencki

Laura Kowalczyk

President Joe Biden greets volunteers at a campaign office in Philadelphia on Sunday, July 7, 2024.

W liście wysłanym do Demokratów w Kongresie prezydent USA Joe Biden upierał się, że jest najlepszą osobą do pokonania Donalda Trumpa, pomimo rosnących pytań o jego zdrowie psychiczne.

Ustępujący prezydent USA Joe Biden dał do zrozumienia członkom swojej partii, że nie ma zamiaru przedwcześnie wycofywać się z tegorocznych wyborów.

W osobistym nagłówku Biden próbował zapewnić Demokratów w Kongresie, że jest idealnym kandydatem partii i „najlepszą osobą, która pokona Donalda Trumpa w 2024 roku”.

Przyznał się do rosnących obaw co do jego przydatności na te stanowiska, twierdząc, że „nie jest na nie ślepy” i upierając się, że zna „lepiej niż ktokolwiek inny” obowiązki i obciążenia kandydata partii.

Biden przypomniał swojej partii, że jest ich kandydatem, zapewniając, że nie zignoruje decyzji wyborców Partii Demokratycznej, którzy wcześniej wybrali go jako właściwego kandydata.

Biden upiera się, że pozostanie w wyścigu

Biden i członkowie jego rodziny wielokrotnie nalegali, aby nadal brał udział w wyścigu o reelekcję, w miarę jak nawoływania do jego zastąpienia stają się coraz głośniejsze.

Niedawno pierwsza dama Jill Biden powiedziała swoim zwolennikom, że ona sama „całkowicie popiera” propozycję męża dotyczącą pozostania kandydatem Demokratów na prezydenta podczas przemówienia do tłumu personelu wojskowego po grillu w Karolinie Północnej.

Partia Demokratyczna wydaje się rozdarta pomiędzy tym, czy Biden powinien pozostać na stanowisku, czy ustąpić, przy czym pięciu demokratycznych prawodawców twierdzi, że prezydent powinien ustąpić.

Kilku członków komisji Demokratów zasugerowało również, że Biden powinien wycofać się z wyścigu.

Prezydent Joe Biden i Pierwsza Dama Jill Biden przybywają do Waszyngtonu, aby porozmawiać z żołnierzami w czynnej służbie i ich rodzinami, czwartek, 4 lipca 2024 r.

Duża część krytyki pod adresem Bidena pojawia się po debacie z jego potencjalnym rywalem w wyborach prezydenckich Donaldem Trumpem, podczas której wielokrotnie tracił on tok myślenia i nie wywierał żadnego wpływu, co wywołało spekulacje, że 81-letni prezydent nie miał już na tyle sił psychicznych, aby zdolność do sprawowania urzędu i wygrania kolejnych czterech lat.

Kilka amerykańskich gazet, w tym „Wall Street Journal” i „New York Times”, donosi, że istnieją dowody na to, że prezydent cierpi na zaniki sprawności umysłowej, ale trudno jest w pełni określić wpływ wieku Bidena na jego zdolność do bycia skuteczny lider.

Uzyskanie pełnego obrazu sytuacji nie jest łatwe, ponieważ spersonalizowane filmy prezydenta Bidena zostały już udostępnione w mediach społecznościowych przez zwolenników Republikanów, próbując nadać mu wyjątkowo stary i starczy wygląd.

Sam Biden odmówił poddania się testowi poznawczemu w wywiadzie dla kanału informacyjnego ABC, twierdząc, że jego zdolność do wykonywania codziennych obowiązków jako prezydenta jest wystarczającym dowodem na to, że jest do tego zdolny.

Demokraci na rozdrożu

Biorąc pod uwagę, że Biden jest kandydatem swojej partii na prezydenta, jest mało prawdopodobne, aby można go było postawić w stan oskarżenia bez rezygnacji.

Obecnie, choć kilku Demokratów stwierdziło, że straciło zaufanie do nominacji prezydenta, pozostają oni w mniejszości i niewielu z nich jest gotowych upublicznić swoje żądania.

Okno do zastąpienia Bidena, jeśli to możliwe, kurczy się wraz z otwarciem Narodowej Konwencji Demokratów w Chicago 19 sierpnia.

Biden, który w tym tygodniu ma być gospodarzem szczytu z okazji 75. rocznicy NATO w Waszyngtonie, jest poddawany wzmożonej kontroli, aby uniknąć popełniania błędów lub wykazywania oczywistych oznak słabości psychicznej.

Następnie Biden ma cztery miesiące przed dniem wyborów, aby uniknąć poważnych błędów, które potwierdziłyby to, co dla wielu wskazywał jego występ w debacie: może być za stary, aby sprawować funkcję prezydenta stanu United przez kolejną kadencję.