O nas
Kontakt

„Biedni jedzą lepiej niż bogaci”: włoski minister suwerenności żywnościowej wywołuje oburzenie szokującym oświadczeniem

Laura Kowalczyk

„Biedni jedzą lepiej niż bogaci”: włoski minister suwerenności żywnościowej wywołuje oburzenie szokującym oświadczeniem

Włoski minister Francesco Lollobrigida stwierdził, że biedni ludzie w kraju „jedzą lepiej”, ponieważ robią zakupy bezpośrednio od rolników i producentów.

Włoski Minister Rolnictwa, Suwerenności Żywnościowej i Leśnictwa Francesco Lollobrigida próbował wyjaśnić różnicę w sposobie odżywiania się Włochów i Amerykanów, poczynił niefortunne stwierdzenie: „We Włoszech biedni ludzie jedzą lepiej niż bogaci”.

Zdaniem ministra, członka partii Bracia Włoch premier Giorgii Meloni, podczas gdy w USA istnieje ogromna różnica między jakością żywności spożywanej przez bogatych i biednych, we Włoszech panuje „międzyklasowy” system żywnościowy, w którym biedni ludzie „kupuj żywność wysokiej jakości po niskiej cenie bezpośrednio od producentów”.

Niedługo po wydaniu kontrowersyjnego oświadczenia minister spotkał się z krytyką ze strony kilku polityków opozycji.

„Nie potrzebujemy nawet parodii, gdy rząd żyje na innej planecie” – stwierdziła Elly Schlein, przywódczyni lewicowo-centrowej partii Partito Demokratico (PD).

Według najnowszych dostępnych danych odsetek włoskich rodzin narażonych na niestabilność żywnościową w 2022 r. wyniósł 1,3%, w porównaniu z 1,7% rok wcześniej. Na południu odsetek ten wzrasta do 2,7%, natomiast w centrum i na północy kraju wynosi odpowiednio 0,6% i 0,7%.

Niestabilność żywności oznacza, że ​​ludzie nie są w stanie regularnie jeść i utrzymywać zdrowej diety.

Vincenzo PINTO /AFP
Osoby potrzebujące zjedzą obiad serwowany w stołówce świeckiej wspólnoty katolickiej Sant’Egidio dedykowanej służbie społecznej w Rzymie w dniu 13 kwietnia 2020 r.

Choć liczby te mogą wydawać się zachęcające, dane ASviS, Włoskiego Sojuszu na rzecz Zrównoważonego Rozwoju, odnoszące się do 2021 r. pokazują, że tylko 18,8% Włochów ma dostęp do odpowiedniego odżywiania, które obejmuje cztery porcje owoców i warzyw dziennie.

W zeszłym roku Coldiretti – krajowy związek pracowników rolnych – podał, że 2,6 miliona Włochów prawdopodobnie będzie korzystało z banków żywności ze względu na rosnącą inflację i wyższe koszty życia. Według związku włoskie rodziny wydały w ubiegłym roku średnio o 564 euro więcej na zakupy w sklepach spożywczych.

Chociaż różnice w jakości żywności wśród ludzi biednych i bogatych są dobrze znanym problemem w USA, gdzie uboższą dietę osób o niższych dochodach powiązano z wysokimi kosztami zdrowej żywności, nie ma danych potwierdzających stwierdzenie Lollobrigidy, że we Włoszech biedni jedzą lepiej niż bogaci.

„Według ministra Lollobrigidy biedni jedzą lepiej niż bogaci. Dlatego (rząd) wyeliminował dochody obywateli. Musimy coś zrobić dla bogatych ludzi, bo niestety oni nie jedzą dobrze” – powiedziała była minister pracy Andrea Orlando, Ruchu Pięciu Gwiazd.

Na komentarz ministra ludzie zareagowali w mediach społecznościowych, udostępniając zdjęcia osób ustawiających się w kolejkach do banków żywności i pytając, czy osoby korzystające z tych usług rzeczywiście zasługują na naszą zazdrość.

„Chciałem pokazać ministrowi te zdjęcia: bank żywności Carmine w Neapolu” – napisał dziennikarz Ciro Pellegrino na X, znanym wcześniej jako Twitter.

„Posiłek przekazują firmy, wolontariusze i datki. Kolejka z każdym dniem się wydłuża. Jak myślicie, czy zasługują na naszą zazdrość?”

Rząd Włoch obciął niedawno świadczenia z tytułu opieki społecznej dla tysięcy rodzin w związku z realizacją planu Meloni polegającego na wyeliminowaniu programu wprowadzonego przez Ruch Pięciu Gwiazd w 2019 r.

Lollobrigida jest postacią kontrowersyjną we włoskiej polityce. Na początku tego roku wywołał oburzenie, mówiąc o niskim współczynniku urodzeń w kraju i powiedział, że Włosi nie powinni „poddawać się idei zastępowalności etnicznej”.

Dla wielu komentarz ten był wyraźną wzmianką o skrajnie prawicowej, ekstremistycznej i rasistowskiej teorii spiskowej znanej jako „Wielkie Zastąpienie”, która głosi, że rdzenna ludność Europy – czytana jako „biała” – jest celowo zastępowana przez osoby rasy innej niż biała. ludzie.

Minister na krytykę odpowiedział, że się mylił. „Nie przepraszam, po prostu użyłem niewłaściwych słów. Nie z powodu rasizmu, ale z powodu ignorancji” – powiedział.