O nas
Kontakt

Brytyjczycy żałują Brexitu, ale powrót do UE jest mało prawdopodobny

Laura Kowalczyk

Brytyjczycy żałują Brexitu, ale powrót do UE jest mało prawdopodobny

Protesty i żądania ponownego przystąpienia Wielkiej Brytanii do UE stale nasilają się w Wielkiej Brytanii, gdzie większość twierdzi, że brexit się nie powiódł.

W ubiegłą sobotę około 20 000 osób wzięło udział w marszu w Londynie, wzywając przywódców politycznych do podjęcia kolejnej złożonej i wysoce kontrowersyjnej ścieżki negocjacyjnej z Brukselą.

Według brytyjskiej firmy badawczej YouGov około 62% Brytyjczyków uważa brexit za porażkę.

W wyniku brexitu ucierpiała gospodarka Wielkiej Brytanii – w szczególności ceny wzrosły o 25% od stycznia 2021 r. do marca tego roku, ponieważ do kosztów żywności dodano 6,95 miliarda funtów (8 miliardów euro) – co jest konsekwencją dodatkowego handlu bariery w opuszczeniu jednolitego rynku.

Według raportu London School of Economics skutki najbardziej odczuli najbiedniejsi członkowie społeczeństwa, którzy wydają znacznie więcej swoich dochodów na żywność.

Ponadto badacze z Centrum Reform Europejskich szacują, że inwestycje przedsiębiorstw były o 23% niższe niż w roku 2020/21 z powodu Brexitu.

Proeuropejska aktywistka Femi Oluwole twierdzi, że kiedyś remis w sprawie Brexitu już nie istnieje.

„Nigel Farage mówi, że brexit się nie powiódł i w ogóle nie pomógł nam ekonomicznie.

„Tak więc zwolennicy brexitu faktycznie porzucili wiele, przynajmniej tę wersję brexitu. Ciągle wysuwają rzeczy w rodzaju: „Och, zrobimy brexit inaczej”. Jednak opinia publiczna w pewnym sensie odeszła od pomysłu, że można sprawić, że brexit się sprawdzi, – powiedział TylkoGliwice.

Dodał, że argument „suwerenności” nie jest już dominujący w dyskusji, a rzeczywistość kosztów brexitu zaczyna dokuczać.

„Debaty, które odbyliśmy sześć, siedem lat temu na temat całej tej suwerenności Wielkiej Brytanii jako samodzielnej i tym podobnych rzeczy. To po prostu zmierzenie się twarzą w twarz z faktem, że są w życiu ważniejsze rzeczy. Czy możesz teraz nakarmić swoje dzieci?

„Połowa rodzin o niskich dochodach w Wielkiej Brytanii rezygnuje z posiłków, aby nakarmić swoje dzieci. Nie stać nas na brexit, jeśli nie stać nas na żywność, nie stać nas na brexit”.

Możliwy powrót do UE?

Jeśli Wielka Brytania miałaby kiedykolwiek wyznaczyć kurs ponownego przystąpienia do UE, byłaby to zupełnie inny klub niż ten, z którego wyszła.

W wyniku kryzysów, przed którymi stanęła Europa, nastąpiły zasadnicze zmiany w kierunku bliższej, współzależnej unii.

Trudno powiedzieć, jaką rolę lub stanowisko przyjęłaby Wielka Brytania w każdej z tych decyzji, gdyby pozostała. Czy zablokowałby, osłabił lub wsparłby instrument ratowania i zwiększania odporności (RRF) powstały w wyniku zniszczenia niektórych sektorów gospodarki przez pandemię Covid?

Po raz pierwszy UE pożyczyła pieniądze w imieniu państw członkowskich i rozdzieliła je w formie dotacji i pożyczek. Byłoby to sprzeczne z zdecydowanie wyrażoną przez Wielką Brytanię dezaprobatą dla terminu „coraz bliższa Europa”.

Nastąpiła także znacznie ściślejsza współpraca w zakresie bezpieczeństwa i obrony, w tym wykorzystanie Instrumentu na rzecz Pokoju w celu dostarczenia Ukrainie śmiercionośnej broni. Trwa też poważna, celowa dyskusja na temat rozszerzenia.

Georg Riekeles, doradca dyplomatyczny byłego głównego negocjatora UE Michela Barniera, a obecnie dyrektor wykonawczy Centrum Polityki Europejskiej, twierdzi, że UE się zmieniła, a w nadchodzących latach znajduje się na jeszcze bardziej monumentalnej drodze zmian. Po opuszczeniu UE w 2020 r. Wielka Brytania nie byłaby w stanie kontynuować swojej działalności.

„Przede wszystkim rozmawialibyśmy o zupełnie nowej dyskusji. Nie będzie tu mowy o możliwości ponownego przyłączenia się Wielkiej Brytanii do UE na dotychczasowych warunkach.

„UE jest obecnie w procesie rozszerzenia, nie tylko w sprawie Bałkanów Zachodnich, ale także w sprawie Ukrainy, a także Mołdawii i potencjalnie poza nią.

„A to samo w sobie jest bardzo dużym wyzwaniem dla UE. Uważam, że obecne struktury instytucjonalno-polityczno-gospodarcze w UE nie są gotowe na to rozszerzenie.

„Gdyby Wielka Brytania szła dalej”, będzie to inna dyskusja na temat tego, co „oznacza członkostwo, udział w jednolitym rynku, w euro” – powiedziała Riekeles TylkoGliwice.

Obecny rząd konserwatystów przyjął bardziej pragmatyczne podejście do stosunków z UE po kilku latach wojowniczych, antyunijnych nastrojów. Niedawne ponowne przyłączenie się do unijnego programu naukowo-badawczego „Horyzont” oraz długo oczekiwane porozumienie w sprawie Irlandii Północnej w ramach Windsor Framework zapewniły obu stronom lepsze warunki.

Główna opozycyjna Partia Pracy ma obecnie zdecydowaną przewagę w sondażach przed przyszłorocznymi wyborami powszechnymi, ale jej lider Keir Starmer, zdecydowany zwolennik pozostania w UE i niegdyś zagorzały eurofil, wykluczył powrót do UE.