O nas
Kontakt

Brytyjski kurator Neville Wakefield o sprowadzeniu sztuki na pustynię w Arabii Saudyjskiej

Laura Kowalczyk

Neville Wakefield, Desert X AlUla 2024 Artistic Director

Kurator Desert X, Neville Wakefield, od początku był zaangażowany w kształtowanie jego podróży z Doliny Coachella do Arabii Saudyjskiej. W tym roku wraca do AlUla jako współdyrektor artystyczny festiwalu sztuki i wierzy, że może on być katalizatorem zmian w regionie.

Pośród pustyni północno-zachodniej Arabii Saudyjskiej ogromna lustrzana kula odbija otaczający księżycowy krajobraz, setki doniczek z terakoty usianych są piaskiem, a zapach kadzidła i mirry unosi się pomiędzy kanionami.

Są to prace będące częścią trzeciej edycji Desert X AlUla. Umiejscowiona w regionie o głębokim dziedzictwie wymiany międzykulturowej i będącym domem dla pierwszego w kraju obiektu wpisanego na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO (Hegra), ta reagująca na miejsce wystawa autorstwa kalifornijskiej Desert X i Królewskiej Komisji ds. AlUla ma z kolei na celu wspieranie kultury dialog poprzez sztukę.

Pokaz plenerowy, podczas którego 16 współczesnych dzieł artystów saudyjskich i międzynarodowych znalazło swój dom w majestatycznym pustynnym krajobrazie, stanowi część szerszego Festiwalu Sztuki AlUla: szeroko zakrojonego święta sztuki, obejmującego wystawy saudyjskiego artysty Manala Al Dowayan (który będzie reprezentował Arabię ​​Saudyjską na tegorocznym Biennale w Wenecji), zdjęcia legendarnego marokańskiego artysty Hassana Hajjaja, rezydencje artystyczne i projektowe oraz ogłoszenie zwycięzcy nagrody artystycznej Ithra.

Ibrahim Mahama, Dung Bara: „Jeździec nie wie, że ziemia jest gorąca”, Desert X AlUla 2024
Ibrahim Mahama, Dung Bara: „Jeździec nie wie, że ziemia jest gorąca”, Desert X AlUla 2024

Brytyjski kurator Neville Wakefield jest związany z Desert X od samego początku, kształtując jego podróż z Doliny Coachella do Arabii Saudyjskiej i w tym roku powracając do AlUla jako współdyrektor artystyczny wraz z Raneemem Farsi. TylkoGliwice Culture rozmawiało z Wakefieldem o tym, co sprawia, że ​​Desert X AlUla jest wyjątkowy, stanowi wyzwanie i jest katalizatorem postępu w regionie.

Jak doszło do współpracy z Desert X AlUla? Co przyciągnęło Cię do projektu?

Neville Wakefield: Zaczęło się w Kalifornii, od Desert X. Jestem z tym od początku, więc jestem założycielem i dyrektorem artystycznym. Interesuje mnie, w jaki sposób wyprowadzanie sztuki poza mury instytucji daje możliwość zaangażowania nowych odbiorców, a DesertX naprawdę skupia się na obniżeniu progu wejścia.

W przypadku muzeum lub instytucji mamy do czynienia z barierą architektoniczną, barierą ekonomiczną i często barierą społeczną. Masz także w pewnym sensie barierę ontologiczną, jeśli chodzi o widzenie obiektów wyrwanych z kontekstu i umieszczonych w tym „białym sześcianie”. Jeśli nie znasz historii obiektu, nie ma to większego znaczenia. Natomiast każdy ma jakiś związek z krajobrazem, pierwotny lub zapośredniczony. Tak naprawdę krajobraz jest kuratorem. Obniżenie tej bariery – naprawdę podobał mi się ten pomysł.

Mając to na uwadze, jakie reakcje otrzymałeś od ludzi?

Zarówno tutaj, jak i w Kalifornii wielu naszych odbiorców to ludzie, którzy nigdy nie poszliby do muzeum – to jest ich wprowadzenie do sztuki. Najbardziej satysfakcjonującą rzeczą w takim programie jest sytuacja, gdy ktoś odkrywa, że ​​nie jest to rozmowa prowadzona w przestrzeni, z którą nie ma żadnego związku i która go nie interesuje; to coś, co jest ich własnością. Myślę, że cała ta sztuka w pewnym sensie opiera się na rozmowie, a sposób, w jaki ona wypływa, jest bardzo ważny.

Aspekt społecznościowy jest naprawdę ważny. Tutaj jest to szczególnie interesujące, ponieważ jest w powijakach. Wiele osób nie miało zbyt dużego kontaktu ze sztuką – wiesz, w Arabii nie ma jeszcze zbyt wielu szkół artystycznych, więc większość sztuki lub większość edukacji artystycznej pochodzi z zewnątrz. Myślę, że to się zmienia. Wiele prac ma wokół siebie niesamowite programy społeczne, na przykład fantastyczny zestaw książek dla dzieci trafiający do lokalnych szkół, których głównym tematem jest przedstawienie. A potem mamy ochotników. Wszyscy wolontariusze są członkami lokalnej społeczności, a niektóre prace powstały przy pomocy miejscowej ludności.

Opowiedz nam trochę o temacie przewodnim tegorocznej Pustyni X AlUla: „W obecności nieobecności”?

Cóż, myślę, że panuje błędne przekonanie, że pustynia to puste miejsce – to czyste płótno, na którym jako artysta możesz rzutować swoją tożsamość. Im dłużej przebywasz na pustyniach, tym bardziej uświadamiasz sobie, jak pełne jest tam życia, choć często niewidocznego w swojej formie. Myślę, że wiele prac to odzwierciedlało; byliśmy zainteresowani zwiedzaniem tej strony pustyni, która jest mniej widoczna. Myślę, że jedną z rzeczy, które artyści robią bardzo dobrze, jest to, że pozwalają spojrzeć na rzeczy innymi oczami, a te oczy mogą również ukazać rzeczy, których tak naprawdę nie widzimy.

Faisal Samra, Kropka, Pustynia X AlUla 2024
Faisal Samra, Kropka, Pustynia X AlUla 2024

Czy coś Cię zaskoczyło w sposobie, w jaki artyści angażowali się w krajobraz i czy podczas pracy nad tym wydaniem pojawiły się jakieś szczególne wyzwania?

Zawsze są niespodzianki! Może to być zniechęcające, a jedną z rzeczy, które uważam za interesującą w odkrywaniu mniej widocznej strony tego krajobrazu, jest to, że niekoniecznie musisz angażować się w majestat krajobrazu – raczej patrzysz pod niego i wokół niego. Patrzysz na jej historie, historie, które ją wspierają, zapachy unoszące się na wietrze, ten rodzaj „biosfery cieni” i rzeczy mniej widoczne. Istnieje aspekt trwania i jest rozmowa z czasem. Czujecie to, kiedy tu jesteście: jest czas geologiczny i czas biologiczny, a to są dwa bardzo różne rejestry. Praca Giuseppe Penone jest tego doskonałym przykładem – zawiera wszystkie rejestry czasu, od skamieniałego i martwego drewna, po drewno z brązu i stojące za nim żywe drzewo.

Giuseppe Penone, Logika roślinności – metamorfoza, Desert X AlUla 2024
Giuseppe Penone, Logika roślinności – metamorfoza, Desert X AlUla 2024

Zawsze są wyzwania, ale wyzwania stają się cnotami. Pracujesz w niekontrolowanym środowisku. W instytucji wszystko jest pod kontrolą: klimatyzacja, oświetlenie. Siedząc tutaj, jesteśmy pokryci kurzem! Kawałki tutaj mogą dosłownie zatopić się w piasku.

Wspieranie dyskusji między międzynarodowymi i lokalnymi artystami oraz między saudyjską sceną artystyczną a światem było celem, jaki postawiła sobie założycielka Susan Davis dla Desert X. Czy uważasz, że pod tym względem odniosło to sukces?

Ja robię! Przedstawienia te mają strukturę dialogów. To dialogi pomiędzy miejscem, artystami i kulturami. Każdy z Desert Xs to dialog na trzech poziomach: saudyjskim, w regionie MENA i międzynarodowym, z braku lepszego słowa. Naprawdę uważam, że jesteśmy naprawdę ważną częścią tej rozmowy, zwłaszcza w kraju, w którym do niedawna nie było zbyt wielu okazji do pokazania swoich prac. To, co tu robimy, nie byłoby do pomyślenia nawet dziesięć lat temu.

Jaką rolę według Ciebie odgrywa Desert X na szerszej scenie artystycznej w Arabii?

Myślę, że to modelowanie wielu rzeczy. To naprawdę interesujące, że dla wielu Saudyjczyków ten rodzaj sztuki plenerowej w krajobrazie jest ich pierwszym kontaktem ze sztuką współczesną. To swego rodzaju odwrócenie tego, co wydarzyło się na Zachodzie, gdzie większość sztuki była zamknięta, miała charakter instytucjonalny, a potem wybuchła. Zatem teraz proces jest odwrócony. Myślę, że cały ten model sztuki w krajobrazie, który opracowaliśmy wspólnie z Desert X, stał się w pewnym stopniu obiektem zazdrości muzeów. Rośnie liczba odwiedzających, co świadczy o tym, jak to działa, jeśli chodzi o zdobywanie nowych odbiorców.