O nas
Kontakt

Ceny ropy rosną po eskalacji napięć na Bliskim Wschodzie z udziałem Hezbollahu

Laura Kowalczyk

People walk at an industrial area destroyed by an Israeli airstrike, in Wadi al-Kfour, Nabatieh province, south Lebanon. 17 August 2024.

Ceny ropy naftowej wzrosły do ​​najwyższego poziomu od tygodnia w związku z rosnącymi napięciami na Bliskim Wschodzie i osłabieniem dolara amerykańskiego w poniedziałek.

Ceny ropy naftowej wzrosły na początku sesji azjatyckiej w związku z eskalacją konfliktu na Bliskim Wschodzie w weekend.

Obie referencyjne ceny ropy naftowej osiągnęły najwyższy poziom od tygodnia, przy czym kontrakty terminowe Brent wzrosły o 0,66% do 79,54 dolarów za baryłkę, a kontrakty terminowe WTI o 0,68% do 75,34 dolarów za baryłkę o godzinie 7:00 czasu środkowoeuropejskiego.

Potencjalna eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie

W niedzielę Izrael oświadczył, że przeprowadził ataki wyprzedzające na południowy Liban, aby udaremnić atak libańskiej islamskiej grupy Hezbollah.

Hezbollah powiedział, że udało mu się wystrzelić setki rakiet i dronów przeciwko Izraelowi w odwecie za lipcowe zabójstwo jego najwyższego przywódcy.

Konfrontacja militarna wzbudziła obawy co do szerszego konfliktu na Bliskim Wschodzie, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecne napięcia między Iranem a Izraelem.

W rezultacie obawy przed zakłóceniami w dostawach ropy napędzają rynki ropy, gdyż konflikt może doprowadzić do dodatkowych zachodnich sankcji wobec Iranu.

Według Reutersa podczas negocjacji w sprawie zawieszenia broni w Gazie, które odbyły się w niedzielę w Kairze, nie osiągnięto żadnego porozumienia. Ani Hamas, ani Izrael nie zaakceptowały proponowanych kompromisów.

Rozmowy, wspierane przez Stany Zjednoczone, miały na celu zakończenie dziesięciomiesięcznego konfliktu między Hamasem a Izraelem, wywołanego atakiem z 7 października 2011 r. Niedzielne strajki ilustrują fiasko negocjacji o zawieszeniu broni i mogą prowadzić do szerszych regionalnych konfliktów konflikty.

Oczekuje się, że ceny ropy naftowej będą nadal rosły w odpowiedzi na eskalację napięć na Bliskim Wschodzie.

Ceny ropy mogą dalej rosnąć w związku z osłabieniem dolara amerykańskiego

Po piątkowym sympozjum w Jackson Hole dolar amerykański znacznie osłabił się w stosunku do innych głównych walut G-10.

Prezes Rezerwy Federalnej Jerome Powell wskazał na prawdopodobną obniżkę stóp procentowych we wrześniu, co uznano za kluczową zmianę w polityce pieniężnej.

Oczekuje się, że dolar będzie kontynuował trend spadkowy w związku ze zmianą polityki, co może zachęcić do dalszego wzrostu cen ropy.

Inne banki centralne, w tym Europejski Bank Centralny i Bank Anglii, również zasugerowały dalsze obniżki stóp procentowych w pozostałej części roku.

Złagodzenie polityki pieniężnej mogłoby pobudzić wzrost gospodarczy w tych głównych gospodarkach, optymalizując w ten sposób perspektywy globalnego popytu.

Utrzymujące się obawy związane z niewystarczającą podażą

Rynki ropy naftowej wzrosły o ponad 4% w pierwszym tygodniu sierpnia w obliczu rosnącego popytu i rosnących napięć w związku z obiecanym przez Iran odwetem wojskowym po zabójstwie czołowego irańskiego przywódcy Hamasu.

Jednak ceny ropy naftowej gwałtownie spadły w połowie sierpnia w związku z rozczarowującymi danymi gospodarczymi z Chin i oznakami łagodzenia napięć na Bliskim Wschodzie.

Ostatnia weekendowa eskalacja może jednak doprowadzić do odbicia na rynkach ropy.

Dane amerykańskiej Agencji Informacji o Energii (EIA) ujawniły, że zapasy ropy naftowej spadły o 4,65 mln baryłek w tygodniu kończącym się 16 sierpnia w porównaniu z oczekiwanym spadkiem o 2 mln baryłek.

Spadek zapasów powrócił po wzroście z poprzedniego tygodnia, po sześciu kolejnych tygodniowych spadkach do 2 sierpnia.

Według EIA oczekuje się, że cięcia w produkcji OPEC+ zmniejszą światowe zapasy ropy w ciągu najbliższych trzech kwartałów, co może prowadzić do wyższych cen ropy.

W czerwcu OPEC i jego sojusznicy zgodzili się na przedłużenie cięć w produkcji o 3,66 mln baryłek dziennie do końca 2025 r., przy czym dodatkowe dobrowolne cięcia o 2,2 mln baryłek dziennie będą kontynuowane do końca 2025 r. „we wrześniu br.

Organizacja, na którą przypada ponad 37% światowych dostaw ropy, od 2022 roku ogranicza produkcję, co przełożyło się na łączną redukcję o 5,86 mln baryłek dziennie, czyli 5,7% światowego popytu.