Szacuje się, że w całej Europie około 24 procent ośrodków narciarskich jest zamkniętych z powodu wyższych niż przeciętne temperatur, ale nadal istnieje szansa na naprawienie śniegu w lutym.
Półrocze w lutym to zazwyczaj niemal gwarantowany czas, w którym miłośnicy narciarstwa znajdą śnieg w Europie, ale w tym roku może być znacznie trudniej.
Zamiast odkrywać nowe opady śniegu w wielu kurortach na kontynencie, rodziny wyjeżdżające na narty w czasie wakacji szkolnych mogą mieć trudności ze znalezieniem dobrych warunków.
Styczeń był najcieplejszy w historii – po raz pierwszy średnia 12-miesięczna temperatura na świecie przekroczyła próg 1,5 stopnia Celsjusza. W południowej Hiszpanii niektórzy doświadczyli upałów przekraczających 30°C – niespotykanych o tej porze roku.
Na koniec ubiegłego miesiąca szacowano, że około 28 procent europejskich ośrodków narciarskich, takich jak Hiszpania, Francja i Szwajcaria, było zamkniętych.
Według Skiresort.info liczba ta spadła obecnie do 24 procent, ale planując podróż, nadal jest duża część zamkniętych obiektów, o których należy pamiętać.
Które kraje ucierpiały najbardziej i które kraje nadal warto odwiedzić?
W całych Alpach – które znajdują się w Monako, Francji, Szwajcarii, Włoszech, Liechtensteinie, Niemczech, Austrii i Słowenii – pokrywa śnieżna zmniejszała się o 5,6 procent rocznie w ciągu ostatniego półwiecza.
Tak wynika z badań Uniwersytetu w Padwie oraz Instytutu Nauk o Atmosferze i Klimatu w Bolonii we Włoszech.
Jednak nie wszystko stracone dla chętnych na stoki – tak wygląda sytuacja w wielu najpopularniejszych kurortach w Europie.
Francja
We Francji wiele ośrodków narciarskich – zwłaszcza w Pirenejach – odnotowało w tym roku wyjątkowo ciepłą pogodę, co doprowadziło do braku śniegu.
Biorąc pod uwagę te okoliczności, synoptycy twierdzą, że jest bardzo mało prawdopodobne, aby w kilku kurortach uzupełniono śnieg przed rozpoczęciem wakacji.
Jednak pomimo faktu, że w niezliczonych kurortach we Francji panowały wysokie temperatury na wszystkich wysokościach, co spowodowało topnienie śniegu w wielu obszarach, nie są to wcale złe wieści.
Obfite opady śniegu na początku sezonu pozostawiły w niektórych częściach kraju solidną pokrywę śnieżną, która w rejonie Les Arcs sięga do 4,2 metra.
Również rozległy ośrodek 3 Valleys ogłosił, że 95 procent tras pozostanie otwartych w dającej się przewidzieć przyszłości.
Szwajcaria
W Szwajcarii – słynącej z luksusowych miejsc turystycznych najwyższej jakości – podobna liczba ośrodków została zmuszona do zamknięcia.
W styczniu w Haute-Maurienne w Sabaudii, na wysokości około 1800 metrów, zarejestrowano temperaturę 8°C, co było bardzo niepokojące dla ekspertów ds. klimatu.
Jest to jednak nadal dobry kierunek na wyjazd na narty w lutym.
W wielu kurortach położonych na dużych wysokościach narciarze nie doświadczą braku śniegu, jeśli starannie wybiorą trasy. Pomimo porywistego wiatru, warunki są coraz lepsze, im dalej się wspinamy.
W Laax zanotowano najgłębszy śnieg w kraju na swoim lodowcu, gdzie leży on na głębokości ponad 3,5 metra. Verbier i Cztery Doliny również twierdzą, że około 95 procent ich terenu pozostaje otwarte.
Wschodnia Europa
Jeśli masz wątpliwości, może udaj się do Europy Wschodniej, gdzie doniesienia o dobrych warunkach na dużych wysokościach – ale mniej na niższych trasach. W dużej części regionu opady śniegu są bardzo niewielkie, ale warunki zimowe są lepsze niż w Alpach, więc opadający śnieg prawdopodobnie się utrzyma.
Na Słowacji i w Bułgarii ośrodki Jasna i Borovets ogłosiły, że większość ich tras jest otwarta i ma idealne warunki.
Bansko w Bułgarii to jednak miejsce, którego należy unikać – obecnie tylko połowa jego terenu nadaje się do jazdy na nartach.
Austria
W Austrii zdecydowana większość ośrodków mogła pozostać otwarta, ponieważ temperatury nie były zbyt wysokie w porównaniu z innymi regionami.
Podczas gdy w niektórych austriackich kurortach na początku lutego panowała przeważnie ciepła, słoneczna pogoda, In the Snow twierdzi, że w miejscowościach położonych na większych wysokościach padał świeży śnieg.
W Kitzsteinhorn na zachodzie kraju w ciągu ostatnich kilku dni grubość pokrywy śnieżnej sięgała około 25 cm.
Włochy
Chociaż bazy we włoskich Dolomitach ucierpiały bardziej niż te w Alpach, zdecydowana większość tras jest nadal dostępna. Temperatury powyżej 10 stopni Celsjusza budzą niepokój, ale 75 procent ośrodków w tzw. Drodze Mlecznej (Via Lattea) wokół Sauze d’Oulx i Sestriere jest nadal otwartych.
Skandynawia
W Skandynawii problemem nie są wysokie temperatury, ale wichury, które dotknęły głównie norweskie kurorty, zmuszając niektóre z nich do zamknięcia.
W miarę upływu tygodnia pogoda nieco się uspokoiła, co oznacza, że duża część regionu północnej Europy jest domem dla doskonałej jakości śniegu, a Voss w zachodniej Norwegii ogłosił, że głębokość bazowa wynosi około 2 metry.
Dlaczego nie pomyśleć nieszablonowo o Szkocji?
Być może Szkocja nie jest pierwszym kierunkiem, o którym większość myśli w przypadku wyjazdu na narty, ale staje się coraz bardziej pożądaną opcją.
W styczniu po raz pierwszy w tym sezonie wszystkie pięć ośrodków narciarskich w kraju mogło działać jednocześnie. Nie trwało to jednak długo, gdyż wkrótce kazano je zamknąć z powodu intensywnych wichur, po których nastąpiły rekordowo wysokie temperatury.
Warunki są teraz nieco lepsze, ale radzimy sprawdzić opady śniegu przed podróżą.