Pomimo mieszanych wyników eksperci twierdzą, że trzy sprawy rozstrzygnięte przez Europejski Trybunał Praw Człowieka mogą posłużyć za „plan” przyszłych postępowań klimatycznych.
We wtorek najwyższy europejski trybunał ds. praw człowieka orzekł, że brak działań Szwajcarii w sprawie zmian klimatycznych stanowi naruszenie praw człowieka.
Sprawa została wniesiona do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przez KlimaSeniorinnen (Szwajcarska Seniorka na rzecz Ochrony Klimatu), grupę 2000 Szwajcarek w wieku powyżej 64 lat. Twierdziły one, że one są szczególnie dotknięte, ponieważ starsze kobiety są najbardziej narażone na ekstremalne skutki upał, który staje się coraz bardziej powszechny.
Sąd wydał wyrok 16-1 na korzyść KlimaSeniorinnen, ale dwie inne sprawy zostały odrzucone – jedną skierowaną przez burmistrza Francji i drugą sześciorga młodych Portugalczyków.
„Nie można przecenić znaczenia tej decyzji” – powiedziała wczoraj po orzeczeniu prawniczka grupy Cordelia Bähr.
Dodała, że ma to „wielkie znaczenie dla dalszych procesów klimatycznych przeciwko państwom i firmom na całym świecie i zwiększa ich szanse na sukces”.
Eksperci twierdzą, że może to być jedno z najbardziej wpływowych orzeczeń w sprawie zmian klimatycznych i praw człowieka, jakie kiedykolwiek wydano. Pomimo mieszanych wyników te trzy przypadki mogą służyć jako „wzorcowy” dla innych, którzy chcą pociągnąć swój rząd do odpowiedzialności za bezczynność.
Co orzeczenie oznacza dla przyszłych spraw klimatycznych w Europie?
Chociaż niektórzy aktywiści i działacze odnieśli sukces na szczeblu krajowym, jest to pierwszy przypadek, gdy sąd międzynarodowy wydał orzeczenie w sprawie zmian klimatycznych.
Gdyby ETPC zdecydowała, że Europejska Konwencja Praw Człowieka nie wymaga działań ze strony rządów w tej kwestii, podważyłoby to istniejące orzeczenia wydane przez sądy krajowe w ciągu ostatnich kilku lat.
„Szwajcarskie orzeczenie ustanawia kluczowy, prawnie wiążący precedens, który służy jako plan skutecznego pozywania własnego rządu w związku z niepowodzeniami klimatycznymi” – mówi Ruth Delbaere, dyrektor ds. kampanii prawnych w sieci aktywistycznej Avaaz.
Delbaere twierdzi, że Szwajcarki „otworzyły nowy rozdział w sporach klimatycznych”, co pokazuje, jak zwykli ludzie mogą zmusić niechętne państwa do podjęcia działań.
Oprócz tego, że pokazuje obywatelom, jak pozwać swój rząd, ustanawia także znaczący precedens w 46 państwach członkowskich Rady Europy, w tym w UE, Wielkiej Brytanii i Norwegii. Orzeczenie to może potencjalnie wpłynąć na prawo we wszystkich tych krajach.
Aoife Nolan, profesor międzynarodowego prawa praw człowieka na Uniwersytecie w Nottingham, twierdzi, że wczorajsza decyzja to „ogromny krok” w kierunku zapewnienia ochrony w europejskim prawie dotyczącym praw człowieka w kontekście zmian klimatycznych.
W szczególności dlatego, że Trybunał orzekł, że art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – prawo do życia prywatnego i rodzinnego oraz do domu – „obejmuje prawo do skutecznej ochrony przez władze państwowe przed poważnymi niekorzystnymi skutkami zmian klimatycznych dla życia, zdrowie, dobre samopoczucie i jakość życia.”
„Czyniąc to, określił szereg środków, które władze państwowe muszą podjąć, aby zastosować to prawo” – wyjaśnia Nolan, „w tym zmniejszenie poziomu emisji gazów cieplarnianych w celu osiągnięcia neutralności sieci, co do zasady w ciągu trzech dekad”.
Sąd orzekł również, że kobietom tym odmówiono prawa do sprawiedliwego procesu w ich kraju.
Szwajcaria oświadczyła, że przeanalizuje decyzję, aby zobaczyć, jakie dalsze kroki będą potrzebne, a sędzia Siofra O'Leary, prezes Trybunału, podkreśliła, że to rządy będą decydować, jak podejść do swoich zobowiązań klimatycznych.
Nolan dodaje, że decyzja ta będzie miała również „wpływ sejsmiczny” na dyskusje polityczne na temat konieczności zmiany Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w celu uwzględnienia prawa do czystego, zdrowego i zrównoważonego środowiska.
„Nie zburzyliśmy muru, ale zrobiliśmy ogromną szczelinę”
Wczorajsza decyzja prawdopodobnie zachęci inne grupy do wnoszenia spraw klimatycznych do ETPC – kilka pozwów zostało odroczonych w oczekiwaniu na orzeczenie w tych trzech sprawach.
Otworzyły się także drzwi dla większej liczby wyzwań prawnych w krajach będących członkami Rady Europy. Inne procesy sądowe, które wcześniej toczyły się w państwach członkowskich Rady Europy, również mogą zostać wznowione w następstwie tej decyzji.
Prawdopodobnie będzie to miało również konsekwencje dla około 100 podobnych spraw toczących się obecnie w sądach na całym świecie.
Chociaż tylko jedna z trzech spraw zakończyła się sukcesem, każda z nich ma swoją rolę do odegrania w przyszłości sporów klimatycznych.
„Te sprawy są ze sobą powiązane i tak należy je rozumieć” – mówi Corina Henri, ekspertka ds. sporów dotyczących zmian klimatycznych na Uniwersytecie w Zurychu.
W szczególności, twierdzi Henri, sprawa sześciu młodych Portugalczyków – znana jako sprawa Duarte Agostinho – zmieniła to, co uważano za prawnie możliwe, i stworzyła nowe podejście do tego, ile od państw można oczekiwać w sprawie zmian klimatycznych.
„Porozumienia te znalazły odzwierciedlenie w sprawie KlimaSeniorinnen, więc choć Duarte Agostinho mógł zostać uznany za niedopuszczalny, model argumentacyjny stworzony w tej sprawie z pewnością będzie miał trwałe dziedzictwo w dalszym orzecznictwie Trybunału dotyczącym zmian klimatycznych”.
Jak mówi Catarina dos Santos Mota, jedna z sześciu młodych skarżących w sprawie Duarte Agostinho: „Nie zburzyliśmy muru, ale dokonaliśmy ogromnego pęknięcia”.