O nas
Kontakt

Co Waszyngton myśli o Keirze Starmerze

Laura Kowalczyk

Co Waszyngton myśli o Keirze Starmerze

WASZYNGTON — Keir Starmer został w zeszłym tygodniu w Waszyngtonie powitany jak bohater przez wysoko postawionych demokratów.

Jak twierdzą niektóre osoby mające wiedzę o rozmowach, podczas serii spotkań z prezydentem USA Joe Bidenem, najwyższymi urzędnikami Białego Domu i demokratami w Kongresie, nowy brytyjski premier został obsypany pochwałami i sympatią po odniesieniu historycznego zwycięstwa przez brytyjską Partię Pracy.

Obecne zamieszanie w Partii Demokratycznej, gdzie panuje katastrofalny podział w kwestii tego, czy Biden powinien wycofać się z wyścigu prezydenckiego ze względu na swój wiek i stan psychiczny, sprawiło, że niektórzy zaczęli spoglądać w stronę siostrzanej partii, brytyjskiej partii, jako rzadkiego promyka nadziei dla lewicy środka.

Zwycięstwo Partii Pracy jest szczególnie ważne dla niezadowolonych Demokratów, biorąc pod uwagę obecną przewagę Donalda Trumpa nad Bidenem w sondażach, a domniemany kandydat Partii Republikańskiej na prezydenta jest obecnie faworytem wśród bukmacherów w walce o odzyskanie Białego Domu w listopadzie.

Niewielu spodziewa się, że szokujący zamach na życie Trumpa w sobotę przyniesie cokolwiek innego niż zwiększenie jego szans — a co ciekawe, Starmer podkreślił, że w niedzielę zadzwonił do byłego prezydenta, aby życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia.

Jeden z członków Kongresu z ramienia Demokratów, któremu udzielono anonimowości, aby móc szczerze mówić — podobnie jak inni autorzy tego tekstu — powiedział: „dla mnie jedynym jasnym punktem ostatnich kilku tygodni jest ogromna porażka, jaką ponieśli (brytyjscy) konserwatyści”.

Zwycięstwo Partii Pracy jest szczególnie istotne dla niezadowolonych Demokratów, biorąc pod uwagę obecną przewagę Donalda Trumpa nad Bidenem w sondażach. | Jeff J Mitchell/Getty Images

„Keir Starmer jest niesamowicie normalnym, dobrze nastawionym, inteligentnym urzędnikiem państwowym, który wykonuje swoją pracę z właściwych powodów” – stwierdzili.

„Cieszę się, że Wielka Brytania znów będzie niezawodnym partnerem. On przyniesie trochę normalności na Downing Street”.

Demokraci przecież kochają zwycięzców. To partia polityczna bardziej zainteresowana władzą niż intelektualnym rozmyślaniem — czego historycznie nie zawsze można powiedzieć o brytyjskiej Partii Pracy — i ma do tego potężną machinę wyborczą.

Oznacza to, że historyczne zwycięstwo Starmera nad Partią Konserwatywną — która 4 lipca odnotowała najgorszy wynik wyborczy w historii — zapewniło mu większy poziom wiarygodności wśród elit Waszyngtonu… przynajmniej na razie.

Rozmowy w kręgach Demokratów w Waszyngtonie ujawniają, ile wysiłku wysoko postawieni działacze Partii Pracy włożyli w zbudowanie koalicji z czołowymi działaczami swojej amerykańskiej partii.

Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii David Lammy i główny strateg polityczny Starmera Morgan McSweeney są dobrze znanymi postaciami w środowisku demokratów z Dystryktu Kolumbii.

McSweeney wziął nawet udział w wirtualnym forum z byłym doradcą Baracka Obamy — i wszechobecnym komentatorem medialnym — Davidem Axelrodem, w dniach po wyborach 4 lipca, jak powiedziała jedna z osób obecnych na spotkaniu w wywiadzie dla TylkoGliwice.

Para rozmawiała o komunikacji, strategii politycznej i przyszłości polityki postępowej przed internetową publicznością złożoną z działaczy politycznych Partii Demokratycznej z całych Stanów Zjednoczonych

Najważniejsi współpracownicy Demokratów dostrzegają podobieństwa między planem McSweeneya, mającym na celu przywrócenie Partii Pracy do władzy zaledwie pięć lat po katastrofalnej porażce wyborczej, a słynnym zwycięstwem Bidena w wyborach prezydenckich w 2020 r.

Starmer, podobnie jak Biden, skupił się na odzyskaniu wyborców z klasy robotniczej poprzez politykę przyziemną, taką jak poprawa usług publicznych i duże wydatki na infrastrukturę.

„On po prostu pasuje, człowieku” – powiedział o Starmerze były starszy asystent demokraty w Białym Domu.

„(Starmer) jest liderem partii, który zmienił centralne rzeczy w swojej partii, aby nie tylko była możliwa do wybrania, ale także na nowo nawiązała kontakt z ludźmi pracującymi. Jego wysiłki są pouczające dla tych z nas, którzy próbują poruszać się w politycznym i kulturowym momencie w USA”

Historyczne zwycięstwo Starmera nad Partią Konserwatywną zapewniło mu wysoki poziom wiarygodności. | Pool Photo by Temilade Adelaja via Getty Images

Senator Tim Kaine, partner Hillary Clinton w wyborach prezydenckich w 2016 r., powiedział, że wczesne kroki Starmera mające na celu zbliżenie Wielkiej Brytanii do Europy zostały również ciepło przyjęte w kręgach Demokratów.

„Nie mówiąc tego, wydawało się, że (Starmer) mówił, że … lata Brexitu były wycofywaniem się Anglików z przywództwa, w tym przywództwa defensywnego, i że zamierza on bardziej pochylić się ku przyszłości” – powiedział Kaine.

Sam Biden wygłosił podobne komentarze na początku swojego pierwszego dwustronnego spotkania ze Starmerem w Białym Domu w środę, mówiąc brytyjskim dziennikarzom, że „im bliżej jesteście Europy”, tym silniejszy będzie sojusz transatlantycki.

Jednak inny senator Partii Demokratycznej, Chris Murphy, zasugerował, że część dobrej woli wobec rządu Starmera ma bardziej prozaiczne przyczyny, zauważając, że „zmiana drzwi konserwatywnego przywództwa była dla Stanów Zjednoczonych trudna”.

„Mamy tendencję do utrzymywania dość ścisłych i skoordynowanych relacji z Wielką Brytanią, niezależnie od tego, czy rządzą konserwatyści czy laburzyści” – powiedział. „Myślę, że prawdopodobnie ważniejsze jest, abyśmy, wiecie, mieli premiera przez ponad sześć miesięcy”.

Brytyjska Partia Pracy ściśle podąża za wskazówkami Bidena w zakresie polityki gospodarczej i przemysłowej, kładąc nacisk na wykorzystanie zielonej transformacji do reindustrializacji zaniedbanych obszarów.

Biden wydał setki miliardów dolarów na poprawę infrastruktury, wspieranie amerykańskiego przemysłu zielonej energii i krajowej produkcji półprzewodników.

Partia Pracy Starmera szybko dostrzegła te same potrzeby w Wielkiej Brytanii — ale na początku tego roku zdecydowała się na znaczące ograniczenie planu zielonych wydatków przemysłowych.

Najważniejsza rzeczniczka finansowa Starmera — obecnie kanclerz Wielkiej Brytanii — Rachel Reeves odwróciła się od planu wydawania 28 miliardów funtów rocznie na infrastrukturę zielonej energii, obawiając się, że zostanie to uznane za rozrzutne w nadchodzącej kampanii wyborczej. Zamiast tego Partia Pracy zamierza wydać zaledwie 23,7 miliarda funtów na swój „Plan Zielonej Dobrobytu” w ciągu pięciu lat, oprócz 10 miliardów funtów rocznie już zobowiązanych przez poprzedni rząd.

Jeden z doradców Białego Domu zasugerował, że Partia Pracy musi wykazać się większą śmiałością, ostrzegając, że tak małe kwoty nie pobudzą tak potrzebnego Wielkiej Brytanii wzrostu gospodarczego.

Brytyjska Partia Pracy ściśle podąża śladami Joe Bidena w kwestii polityki gospodarczej i przemysłowej. | Andrew Harnik/Getty Images

Doradca zasugerował również, że Starmer powinien szybko podjąć działania w zakresie poprawy warunków mieszkaniowych i opieki zdrowotnej — są to dwa obszary, w których administracja Bidena miała problemy z podjęciem znaczących działań ze względu na problemy z przeforsowaniem ustawodawstwa przez Kongres.

„Ponieważ nie byliśmy w stanie wystarczająco poprawić tych obszarów, niektórzy ludzie o wysokim (ekonomicznym) poziomie niepewności nadal tak się czują” — powiedział asystent. „Starsi ludzie mogą powiedzieć, że to niesamowita gospodarka — ponieważ tak jest teraz — ale jeśli nie masz bezpiecznego mieszkania i usług, to niekoniecznie będziesz to odczuwać”.

McSweeney jest w pełni świadomy problemów wyborczych, z jakimi borykają się rządzący Demokraci, i dzieli się z kolegami pracami naukowymi, w których opisuje, jak zdolność Bidena do zbudowania silnej gospodarki nie wystarczyła, aby utrzymać jego popularność.

Starmer jest boleśnie świadomy, że jego nowi przyjaciele w Waszyngtonie mogą już wkrótce nie sprawować władzy.

Wysocy rangą przedstawiciele Partii Pracy nawiązali kontakt z osobami bliskimi Donaldowi Trumpowi, mając nadzieję na zbudowanie silnej sieci Republikanów MAGA, którzy mają posłuch u byłego prezydenta. Brytyjski minister spraw zagranicznych Lammy przewodził tej akcji, spotykając się z sojusznikami Trumpa w Kongresie i członkami oficjalnego zespołu kampanii w ostatnich miesiącach.

Działania te okazały się zaskakująco skuteczne. Kilku czołowych Republikanów jasno dało do zrozumienia, że ​​Starmer jest facetem, z którym ich zdaniem Trump może współpracować.

Senator Josh Hawley, bliski sojusznik Trumpa, powiedział, że nie ma wątpliwości, iż brytyjska Partia Pracy i amerykańscy Republikanie będą w stanie utrzymać udane stosunki transatlantyckie, jeśli Trump wygra wybory w listopadzie.

„Ta relacja jest stabilna między rządami od prawie 100 lat” – powiedział Hawley.

Były doradca Trumpa Elbridge Colby, typowany na ważne stanowisko w drugim Białym Domu Trumpa, również nie szczędził pochwał pod adresem Partii Pracy.

W maju powiedział w podcaście Power Play TylkoGliwice, że woli Lammy'ego od ówczesnego konserwatywnego ministra spraw zagranicznych Davida Camerona. W zeszłym tygodniu powiedział The Telegraph, że podobnie jak Biden popiera plany Starmera, aby przybliżyć Wielką Brytanię do Europy.

„Wielka Brytania oczywiście znajduje się w Europie, więc jej interesy są tam bardziej zaangażowane, i to właśnie tam pojawia się luka w ogólnym porządku zdolności wojskowych pod dowództwem Stanów Zjednoczonych” – powiedział.

Niemniej jednak, radzenie sobie z nieprzewidywalnym i otwartym prezydentem niewątpliwie okaże się dla Starmera sporym wyzwaniem.

Katie Perrior, była dyrektorka ds. komunikacji w No. 10 Downing Street, powiedziała, że ​​jej dawna szefowa Theresa May miała „ogromne trudności” w kontaktach z Trumpem, gdy była premierem Wielkiej Brytanii, i że „potrzebowała strategii na każdą rozmowę”.

Bliski sojusznik Trumpa powiedział, że nie ma wątpliwości, że brytyjska Partia Pracy i amerykańscy Republikanie będą w stanie utrzymać udane stosunki transatlantyckie, jeśli Donald Trump wygra wybory w listopadzie. | Anna Moneymaker/Getty Images

„Trump jest tyranem. Próbuje tyranizować każdego, z kim rozmawia, a w każdej interakcji będzie jeden zwycięzca i jeden przegrany — a on nie zamierza być przegranym” — powiedział Perrior.

Perrior powiedziała jednak, że nadal wierzy w zdolność Starmera do poradzenia sobie z Trumpem, który, jak zauważyła, ceni zwycięstwo ponad wszystko inne.

„(Starmer) jest inteligentny, więc będzie miał strategię i plan jak Theresa May — ale jest też w innej pozycji, ponieważ jest zwycięzcą z ogromną większością. Trump szanuje zwycięzców” — powiedziała.

„Jeśli uda mu się przekształcić Partię Pracy i przechytrzyć większość graczy w niej działających, to myślę, że poradzi sobie z Trumpem”.