O nas
Kontakt

Czołowi europejscy dyplomaci nasilają wezwania do zawieszenia broni w Gazie

Laura Kowalczyk

French Foreign Minister Catherine Colonna, center left, talks with Israeli Col. Olivier Rafowicz as she arrives at the Shura military base, central Israel on Sunday

Poziom nacisku na Izrael rośnie, ponieważ według doniesień liczba ofiar śmiertelnych w Gazie sięga 19 000.

Niektórzy z najbliższych europejskich sojuszników Izraela nalegali w niedzielę na zawieszenie broni w wojnie z Hamasem, podkreślając rosnące międzynarodowe niepokoje w związku z niszczycielskim wpływem konfliktu na ludność cywilną Gazy.

Wspólne działania czołowych europejskich dyplomatów poprzedzają poniedziałkową wizytę w Izraelu sekretarza obrony USA Lloyda Austina, który ma również wywrzeć presję na izraelskich przywódców, aby zakończyli najbardziej intensywną fazę wojny i przeszli do bardziej ukierunkowanej strategii przeciwko Hamasowi.

Zachodni sojusznicy Izraela w coraz większym stopniu wyrażają zaniepokojenie ofiarami cywilnymi i masowymi wysiedleniami 1,9 miliona Palestyńczyków – prawie 85% populacji Gazy – chociaż Stany Zjednoczone w dalszym ciągu zapewniają swemu bliskiemu sojusznikowi wsparcie wojskowe i dyplomatyczne.

We wspólnym artykule opublikowanym w brytyjskim tygodniku „Sunday Times” i niemieckim „Welt am Sonntag” brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron i niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock wezwali do zawieszenia broni.

Napisali: „Zginęło zbyt wielu cywilów. Rząd izraelski powinien zrobić więcej, aby dostatecznie rozróżniać terrorystów od ludności cywilnej, upewniając się, że jego kampania jest wycelowana w przywódców i agentów Hamasu”.

„Izrael nie wygra tej wojny, jeśli jego działania zniszczą perspektywę pokojowego współistnienia z Palestyńczykami” – stwierdzili, dodając, że zawieszenie broni powinno nastąpić jak najszybciej, ale także stwierdzili, że musi ono być „trwałe”.

Na niedzielnej konferencji prasowej ze swoim izraelskim odpowiednikiem w Tel Awiwie francuska minister spraw zagranicznych Catherine Colonna również nalegała na zawieszenie broni.

„Niezbędny jest natychmiastowy rozejm, umożliwiający poczynienie postępu w kierunku zawieszenia broni, uwolnienia zakładników, umożliwienia dostępu i dostarczenia większej pomocy humanitarnej cierpiącej ludności cywilnej Gazy, a w rzeczywistości przejście w stronę humanitarnego zawieszenia broni i początek rozwiązania politycznego” – powiedziała.

Wielka Brytania wzywała już wcześniej do „humanitarnych przerw” w konflikcie, ale powstrzymała się od nalegania na natychmiastowe zawieszenie broni. W zeszłym tygodniu wstrzymała się od głosu, kiedy Zgromadzenie Ogólne ONZ przeważającą większością głosów głosowało za zawieszeniem broni.

Zarówno Francja, jak i Niemcy poparły wezwanie do zawieszenia broni w ONZ, a prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział na początku listopada, że ​​Izrael nie może walczyć z terroryzmem zabijając niewinnych ludzi.

Wzrost presji dyplomatycznej następuje w związku z prawdopodobnym wzrostem wezwań krajowych do wznowienia negocjacji z Hamasem po przypadkowym zabiciu przez wojsko trzech izraelskich zakładników w piątek.

Wojna powietrzna i naziemna spłaszczyła ogromne połacie północnej Gazy i wypędziła większość ludności do południowej części oblężonego terytorium, gdzie wielu ludzi tłoczy się w zatłoczonych schronach i obozach namiotowych. Według Ministerstwa Zdrowia na terytorium kontrolowanym przez Hamas w ofensywie zginęło ponad 18 700 Palestyńczyków. Ministerstwo nie rozróżnia cywilów i kombatantów.

Izrael w dalszym ciągu uderza w cele, które uważa za bojowników we wszystkich częściach Gazy. Zapowiedziała kontynuowanie działań do czasu rozwiązania Hamasu, co wywołało wojnę atakiem na południowy Izrael 7 października, w którym bojownicy zabili 1200 osób, głównie cywilów. Izrael obiecał także zwrócić szacunkowo 129 zakładników nadal przetrzymywanych w Gazie.