Biurokracja narzucona przez UE i nieporozumienia w Bundestagu oznaczają, że droga Niemiec do legalizacji marihuany jest daleka od jasnej.
W Niemczech zatwierdzono pierwszy klub towarzyski poświęcony marihuanie – zaledwie tydzień po wejściu w życie ustawy zezwalającej na tworzenie takich miejsc.
Najnowszym osiągnięciem w zakresie wdrażania niemieckiego prawa legalizacyjnego jest wydanie w najbliższych tygodniach kolejnych zezwoleń dla tego rodzaju klubów towarzyskich.
Pierwszy klub – Social Club Ganderkesee – dostał zgodę od minister rolnictwa Dolnej Saksonii Miriam Staudte, ale inne regiony Niemiec są mniej chętne do zatwierdzania takich przedsięwzięć.
Zamiast tego kraje związkowe, w tym Bawaria, oświadczyły, że skorzystają ze swoich uprawnień do nakładania ograniczeń, zapewniając, że zezwolenia dla klubów zostaną wydane najwcześniej jesienią.
Czy turyści mogą kupić marihuanę w Niemczech?
Obecnie ani cudzoziemcy, ani turyści nie mogą legalnie kupić marihuany w Niemczech.
Członkostwo w klubach towarzyskich jest i będzie ściśle regulowane, a warunkiem koniecznym jest zamieszkanie w regionie.
Najważniejszym problemem związanym z legalizacją w Niemczech jest biurokracja wynikająca z prawa UE, co doprowadziło do podzielenia inicjatywy na kilka etapów.
Kolejnym krokiem w kierunku przyszłości stosowania marihuany w kraju – zarówno dla obywateli, jak i turystów – są plany wprowadzenia sprzedaży komercyjnej. Nie wiadomo jeszcze, kiedy obejmie ona również turystów.
W kwietniu w Niemczech posiadanie i uprawa marihuany przez osoby dorosłe stały się legalne, jednak bez istnienia klubów dostęp do niej nie był łatwy.
Zgodnie z prawem niemieckim kluby towarzyskie będą mogły mieć maksymalnie 500 członków i będą mogły sprzedawać do 50 gramów marihuany na osobę miesięcznie.
Kraj ten jest trzecim w Europie krajem, który zalegalizował narkotyk do celów rekreacyjnych, po Malcie i Luksemburgu. Nadal jednak nie jest jasne, jak liberalne są w tej kwestii niemieckie władze.
W sąsiedniej Holandii sprzedaż i używanie niewielkich ilości marihuany i haszyszu jest dozwolone w licencjonowanych „coffee shopach” – słynących z przyciągania tzw. turystów konopnych, którzy chcą doświadczyć haju bez łamania prawa.
Biorąc jednak pod uwagę niekończące się dyskusje na temat legalizacji w Niemczech, jest mało prawdopodobne, aby kraj ten podążył śladem tego turystycznego trendu.
Jakie są przepisy dotyczące używania marihuany w Niemczech?
Choć dla niektórych uruchomienie pierwszego klubu towarzyskiego jest dobrą wiadomością, wielu zwolenników i interesariuszy świata marihuany czeka na rządowy plan dotyczący drugiego filaru prawa, który zapewni szerszy model sprzedaży komercyjnej.
Legalizacja jest w Niemczech przedmiotem zaciekłych sporów zarówno w parlamencie, jak i poza nim.
Podczas gdy rządząca trójpartyjna koalicja kanclerza Olafa Scholza zalegalizowała uprawę do trzech roślin na własny użytek, posiadanie 50 g marihuany na raz w domu i 25 g w miejscu publicznym, politycy opozycji byli oburzeni.
Od momentu legalizacji 1 kwietnia toczą się gorące dyskusje na temat zalet i wad ułatwienia dostępu do narkotyku.
Minister zdrowia Karl Lauterbach powiedział: „Mamy dwa cele: rozprawić się z czarnym rynkiem i poprawić ochronę dzieci i młodzieży” – ale opozycja oskarżyła go o promowanie zażywania narkotyków.
W czerwcu niemieccy ustawodawcy zatwierdzili szereg zmian w prawie, nakładając ograniczenia dotyczące prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu, a także przyznając poszczególnym stanom większe uprawnienia do ustalania limitów uprawy konopi na ich terenie.
Ostatecznie zatwierdzono zmiany w celu uniknięcia potencjalnych, wielomiesięcznych opóźnień we wdrażaniu przepisów legalizacyjnych.
Miały one częściowo na celu uspokojenie Rady Federalnej.
Organ ten, reprezentujący poszczególne stany, próbował zablokować uchwalony projekt ustawy legalizacyjnej we wrześniu ubiegłego roku, ale ostatecznie mu się to nie udało.
Czy istnieje globalne poparcie dla legalizacji w Niemczech?
Niemcy po raz pierwszy podjęły kroki w kierunku legalizacji w 2022 r., gdy grupa ustawodawców odwiedziła kalifornijskie przedsiębiorstwa zajmujące się marihuaną, aby poinformować swój kraj o podejściu do legalizacji narkotyku.
Bez względu na to, co się dzieje w Niemczech, kraj ten nie może liczyć na duże wsparcie międzynarodowe.
Organ kontroli narkotyków ONZ niedawno ponownie oświadczył, że uważa legalizację marihuany do celów innych niż medyczne lub naukowe za naruszenie traktatów międzynarodowych.
Pochwaliła jednak rząd Niemiec za ograniczenie planu dotyczącego marihuany i nadanie jej większego limitu.
W grudniu Lauterbach, który przewodził rządowym działaniom na rzecz legalizacji marihuany, wyjaśnił, że plan sprzedaży komercyjnej zostanie opublikowany w drugim filarze. Jednak wraz z wejściem w życie legalizacji wzrosła presja na przyspieszenie tego procesu.
Biorąc pod uwagę niepewną sytuację, jest mało prawdopodobne, aby Niemcy stały się w najbliższym czasie atrakcją turystyki konopnej.