O nas
Kontakt

Dlaczego Europa Środkowa jest szczególnie narażona na fałszywe wiadomości przed wyborami europejskimi?

Laura Kowalczyk

People wait in line to visit the European Parliament during Europe Day celebrations in Brussels on May 4, 2024.

Najnowsze statystyki pokazują, że co najmniej połowa populacji w takich krajach jak Słowacja, Polska i Czechy jest narażona na dezinformację w Internecie.

Według nowych danych Central European Digital Media Observatory w pierwszym kwartale 2024 r. około 45% populacji Czech było narażonych na fałszywe narracje.

Liczba ta była jeszcze wyższa na Słowacji i wyniosła około 58%.

CEDMO podało, że w marcu Słowacy zgłosili, że zetknęli się z większą liczbą dezinformacji niż dokładnych wiadomości – w rzeczywistości zdarzyło się to po raz pierwszy od sierpnia ubiegłego roku.

Z osobnego raportu Digital Poland wynika, że ​​aż 84% Polaków zetknęło się z fałszywymi wiadomościami, a dziewięciu na dziesięciu respondentów wierzy w co najmniej jedną informację fałszywą.

Wyniki pokazują niebezpieczną tendencję, która jest szczególnie niepokojąca w okresie poprzedzającym wybory europejskie.

Zdaniem dr Pétera Krekó, koordynatora Węgierskiego Obserwatorium Mediów Cyfrowych, kraje Europy Środkowo-Wschodniej są szczególnie narażone na dezinformację ze względu na bliskość Rosji.

„Rosja zawsze była pewnego rodzaju laboratorium dezinformacji i narracji prorosyjskich” – powiedział The Cube.

Krekó wyjaśnił, że region należał wcześniej do sowieckiej strefy wpływów, a każdym krajem rządziły komunistyczne, prosowieckie reżimy, których pozostałości nadal można dostrzec wśród niektórych obecnych polityków.

„Są to kraje, w których Rosja po prostu ma lepsze sieci kontaktów… i polityków, którzy są całkiem gotowi szerzyć rosyjskie narracje” – powiedział. „Myślę, że szczególnie w krajach słowiańskich tego rodzaju przesłania cieszą się większym oddźwiękiem niż w innych częściach Europy”.

Jednak nie tylko prorosyjska dezinformacja jest narażona na ten region i to samo dotyczy reszty Europy.

Fałszywe narracje dotyczące wojny na Ukrainie, zmian klimatycznych, imigracji i zdrowia publicznego – na przykład fałszywe wiadomości o pandemii Covid-19 – mogą być równie powszechne na zachodzie Europy, jak i na wschodzie.

Zdaniem ekspertów tematy te są zazwyczaj poruszane przez skrajną prawicę, a ich upowszechnianie szczególnie nasila się w okresie poprzedzającym wybory do Parlamentu Europejskiego.

„Jak widać z listy, szczerze mówiąc, w Europie Środkowo-Wschodniej nie ma nic szczególnego w tym sensie, że wszystkie te tematy można zobaczyć również w Europie Zachodniej” – powiedział Krekó. „Oczywiście istnieją krajowe warianty różnych tematów, ale ogólne tematy są wszędzie prawie takie same”.

Tak naprawdę eksperci twierdzą, że obecnie wszyscy jesteśmy bardziej podatni na dezinformację ze względu na sposób, w jaki biernie absorbujemy i trawimy media: przeszliśmy od „homo sapiens” do „homo videns” – ludzi, którzy oglądają.

„Oznacza to, że połykamy, reflektujemy, przesyłamy wiadomości i myślimy, ze względu na dominację mediów społecznościowych i komunikacji, a także upraszczamy treści” – dr Robert Rajczyk, profesor nadzwyczajny w Instytucie Dziennikarstwa i Komunikacji Medialnej Uniwersytetu im. Śląsk w Katowicach – powiedział The Cube.

Stwierdził, że fałszywymi informacjami operuje się różnymi narzędziami, a mianowicie perswazją, propagandą i manipulacją.

Umiejętność korzystania z mediów, edukacja i weryfikacja faktów to najlepsze rozwiązania w walce z dezinformacją i mogą zapewnić nam wolny wybór podczas wyborów europejskich.

Roberta Rajczyka

Profesor nadzwyczajny, Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Medialnej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

Zdaniem Rajczyka, ponieważ wybory europejskie dzielą już za kilka tygodni, szkodliwi przestępcy mogą wykorzystywać sztuczną inteligencję do uruchamiania tysięcy mikrokampanii ze strategiami mikrotargetowania skierowanych do potencjalnych wyborców zamiast jednej dużej kampanii wyborczej.

Krekó zauważył również, że gracze polityczni płacą dużym platformom technologicznym, takim jak Facebook i YouTube, ogromne sumy pieniędzy za kampanie reklamowe, z których wiele szerzy dezinformację.

Mimo to istnieje wiele sposobów ochrony przed fałszywymi wiadomościami, którymi mogą się dzielić.

„Przede wszystkim korzystamy z wiarygodnych źródeł informacji, zazwyczaj z mediów głównego nurtu, a nie np. z komentarzy w Internecie” – powiedział Rajczyk. „Umiejętność korzystania z mediów, edukacja i weryfikacja faktów to moim zdaniem najlepsze rozwiązanie w walce z dezinformacją i mogą zapewnić nam wolny wybór podczas wyborów europejskich”.

Dodał, że powinniśmy zadbać o to, abyśmy zaangażowali się w życie polityczne.

„Bądź krytyczny” – powiedział. „Krytyczne myślenie to podstawowa idea ochrony przed dezinformacją. Oczywiście nie sugeruję zaprzestania korzystania z Internetu i mediów społecznościowych, ale weryfikowanie informacji”.

„Wyróbmy nawyk sprawdzania wszystkiego, sprawdzania faktów wszystkiego, co jest sensacyjne, niewiarygodne lub szokujące” – dodał Rajczyk. „Nauczmy się, jak prawidłowo korzystać z mediów społecznościowych”.

Zatem najlepszą radą jest to, że gdy coś zobaczysz, poświęć trochę czasu na przemyślenie tego.