O nas
Kontakt

Dlaczego obraz Keitha Haringa zmieniony przez sztuczną inteligencję wywołuje oburzenie?

Laura Kowalczyk

Why is an AI altered Keith Haring painting sparking outrage?  Pictured here: Haring stands in front of part of the Berlin Wall that he painted in Berlin - 1986

Kontrowersyjna transformacja ważnego dzieła sztuki przez generatywną sztuczną inteligencję znacząco podważyła jego przesłanie, a także wzbudziła wątpliwości etyczne dotyczące praw artystów.

Użytkownik mediów społecznościowych użył sztucznej inteligencji, aby „ukończyć” „Niedokończony obraz” Keitha Haringa, wywołując oburzenie w Internecie.

Wszystko zaczęło się, gdy artystka Brooke Peachley udostępniła na X post przedstawiający obraz Haringa, pisząc, że jest to przykład „sztuki wizualnej, która nigdy nie przestaje cię niszczyć za każdym razem, gdy ją zobaczysz”.

Wchodzi użytkownik X Donnel, który podjął się poddania obrazu obróbce AI.

„Historia tego obrazu jest bardzo smutna! (emoji płaczu)” – napisał Donnel. „Teraz, korzystając ze sztucznej inteligencji, możemy dokończyć to, czego on nie mógł dokończyć! (emoji serca).”

Do jego komentarza dołączona została zmieniona wersja obrazu, która wypełnia białą przestrzeń oryginalnej grafiki większą liczbą charakterystycznych postaci Haringa.

„Smutna historia” nawiązuje do faktu, że Haring zmarł w 1990 roku w wieku 31 lat z powodu powikłań związanych z AIDS, pozostawiając dzieło pozornie niedokończone.

Donnel nie zdawał sobie jednak sprawy, że kontrowersyjna transformacja znacząco podważa przesłanie dzieła.

„Niedokończony obraz” to mocny komentarz społeczny na temat kryzysu związanego z AIDS, a jego „niekompletny” charakter jest celowy i odzwierciedla życie wielu osób cierpiących na tę chorobę. Dlatego też głucha i, jak można by rzec, ignorancka modyfikacja, dopełniająca obraz, ignoruje kontekst dzieła, lekceważy jego intencję i niszczy jego znaczenie.

Jeden z użytkowników X powiedział, że „sztuczna inteligencja widzi zdjęcie człowieka i zniekształca go, zamieniając go w bezsensowne zawijasy, podobnie jak to, co robi ogólnie ze sztuką”, podczas gdy inny skomentował, że modyfikacja stanowi „bezczeszczenie jego sztuki i mnie mam nadzieję, że twój haniebny czyn nie pozostanie bezkarny”.

Kilka osób na X również oskarżyło Donnela o homofobię, a niektórzy uznali ich post za doskonały przykład „wściekłości”, odnosząc się do manipulacyjnej taktyki polegającej na udostępnianiu treści wywołujących oburzenie w celu zwiększenia ruchu i uwagi.

„To może być najlepsza przynęta, jaką kiedykolwiek widziałem” – napisał jeden z użytkowników. „To uderza pod *tak wieloma* kątami, że nawet nie mogę zacząć. Dla niektórych grup będzie to zwykłe bluźnierstwo, takie, jakie odczuwają ludzie religijni, gdy profanuje się boską ikonę. Niesamowity.”

Algorytmy mediów społecznościowych nagradzają „przynętę wściekłości”, co powoduje, że wiele osób publikuje treści wyłącznie w celu wywołania gniewu.

Oprócz tych przygnębiających praktyk w mediach społecznościowych kontrowersyjna przeróbka pracy Haringa wzbudziła także wątpliwości etyczne, a wiele osób stwierdziło, że wykorzystywanie sztucznej inteligencji do ukończenia pracy zmarłego artysty jest nieetyczne i w tym przypadku stanowi brak szacunku dla osób chorych na AIDS lub tych, którzy stracili bliskich z powodu tych przygnębiających praktyk. zespół nabytego niedoboru odporności.

Chociaż modyfikacja sztucznej inteligencji może nie być nielegalna, po raz kolejny podkreśla, jak generatywna sztuczna inteligencja może naruszać prawa artystów.

Twórcy na całym świecie wyrażali swoje zmęczenie przez cały 2023 rok w związku z OpenAI. Od rysowników i ilustratorów podejmujących kroki prawne w celu odzyskania praw autorskich i zgody poprzez złożenie pozwu zbiorowego; kontrowersje wokół zdjęć generowanych przez sztuczną inteligencję podczas gali Sony World Photography Awards; muzycy wypowiadający się przeciwko ChatGPT i twierdzący, że sztuczna inteligencja „będzie największym przeciwnikiem przyszłych artystów”; i celebryci pozywają OpenAI w związku z naruszeniem praw autorskich, istnieje pilna potrzeba wprowadzenia większej liczby ram regulacyjnych dotyczących etycznego wykorzystania sztucznej inteligencji. A w 2024 roku te głosy będą tylko coraz głośniejsze.