O nas
Kontakt

Drony i roboty: jak wojna na Ukrainie napędza innowacje technologiczne

Laura Kowalczyk

Drony i roboty: jak wojna na Ukrainie napędza innowacje technologiczne

Inwazja Rosji na Ukrainę pobudziła sektor technologiczny, wstrząsając państwami i start-upami w całej Europie.

Wojna na Ukrainie zburzyła status quo.

Zmieniło życie milionów Ukraińców i Rosjan, wywołało największy w Europie kryzys uchodźczy od drugiej wojny światowej, popchnęło Finlandię i Szwecję do NATO oraz spowodowało gwałtowny wzrost rachunków za energię i żywność – lista nie ma końca.

Jednak jedna radykalna transformacja ma charakter technologiczny.

Walki na Ukrainie pobudziły innowacje w przemyśle obronnym, a kraje zachodnie wydały miliardy na broń.

Nowatorskie zmiany wpłynęły na wojnę dronów, a bezzałogowe statki powietrzne stały się kluczowym narzędziem kampanii zarówno Moskwy, jak i Kijowa.

Według prognoz Fortune Business Insights światowy rynek dronów wojskowych wzrośnie z 13,3 miliarda euro w 2023 r. do 33,4 miliarda euro do 2030 r.

W miarę jak trwa wyczerpująca kontrofensywa, sam Kijów chce wydać około 1 miliarda euro na ulepszenie swoich zdolności w zakresie zwalczania dronów, podała w poniedziałek agencja informacyjna AP.

„Opracowujemy naprawdę elastyczną, nową technologię” – powiedział Rauno Lember dyrektor operacyjny Marduk Technologies podczas dyskusji panelowej z udziałem ekspertów z estońskiego sektora obronnego.

Nazywany „pogromcą złych dronów” jego firma opracowała „Marduk Shark”, mobilny system, który może wykrywać, śledzić i niszczyć drony z odległości do 5 km.

Tanel Meos/Tanel Meos
Rekin Marduk

Kiedy w 2016 roku Marduk – estoński startup nazwany na cześć babilońskiego boga polującego na smoki – rozpoczął prace nad pionierskimi urządzeniami „elektrooptycznymi” zdolnymi do wykrywania dronów niedziałających na sygnał radiowy, „wszyscy się z nas śmiali” – mówi Lember, ponieważ taka technologia jeszcze nie istniał.

Jednak od tego czasu drony wyciszyły radio i zyskały wystarczającą moc mózgu, aby działać autonomicznie, dzięki czemu technologia Marduka jest przydatna na polu bitwy.

Choć nie mógł podać dokładnych szczegółów, estoński przedsiębiorca powiedział w wywiadzie dla TylkoGliwice Next, że na Ukrainie wdrożono systemy Marduk.

Minister transformacji cyfrowej Mychajło Federow powiedział AP, że Kijów jest zaangażowany w budowę najnowocześniejszej „armii dronów”, której wartość będzie widoczna pod koniec tego roku.

Pomimo postępu Lember powiedział, że nadal istnieją duże pytania dotyczące wykorzystania takiej technologii na polu bitwy.

„Na świecie nie ma obecnie naprawdę dobrego rozwiązania dla dronów. Kiedy firmy twierdzą, że mają w 100% skuteczne rozwiązanie, kłamią”.

„Firmy potrafią wykryć drony oddalone o wiele kilometrów, ale problem polega na tym, że nie wiedzą, jak skutecznie je zniszczyć” – powiedział TylkoGliwice Next, powołując się na ogromną różnicę w cenie rakiety przeciwdronowej w porównaniu z kosztem samego drona.

„Głównym problemem z naszej strony jest to, że musimy stawić czoła zagrożeniom, które widzieliśmy”.

Kolejną nowatorską technologią są obecnie bezzałogowe pojazdy naziemne, czyli roboty.

Począwszy od 2013 roku, Milrem Robotics opracowało 15 systemów robotycznych, które są wdrażane w 16 krajach na całym świecie, w tym na Ukrainie i kilku członkach NATO.

Jego szybki i cichy „TheMis UGV” to zdalnie sterowany robot, którego można uzbrojć lub wykorzystać do usuwania bomb i gromadzenia danych wywiadowczych.

Tanel Meos/Tanel Meos
THEMIS UGV

„To, co widzieliśmy na miejscu na Ukrainie, potwierdza to, do czego dążyliśmy… nasza robotyka została wykorzystana do ratowania ludzi przed niebezpieczeństwem” – powiedział Sten Allik, dyrektor CD&E w Milrem Robotics podczas panelu ekspertów, który odbył się w stoczni w Kopli w Tallinie.

– To jest najważniejsze.

„W przypadku maszyn, które wymagają jedynie odrobiny paliwa i konserwacji, z pewnością postrzega się je jako opcję zwiększającą trwałość (kampanii wojskowej)” – powiedział. Sprzedali Ukrainie 14 egzemplarzy TheMIS.

„Są segmenty… w których roboty już dziś są lepsze od człowieka” – dodał.

Jak dotąd technologia Milrema jest półautonomiczna i pomaga – a nie zastępuje – oddziałom frontowym, a Allik twierdził, że tak będzie w dającej się przewidzieć przyszłości.

„Technologia tak naprawdę nie jest jeszcze na takim etapie, aby… można było zastąpić linię frontu technologią bezzałogową. Myślenie już tam jest, po prostu nie ma technologii, która by ją wspierała”.

Mimo to tempo zmian technologicznych pozostaje zawrotne.

„Każdy system przeciwdronowy wyprodukowany przed 2019 rokiem jest jak dziadek” – powiedział podczas dyskusji panelowej James Acuna, członek Europejskiej Sieci Inwestorów Obronnych.

„Rynek bezzałogowych statków powietrznych z pewnością będzie ewoluował, a Ukraina przewodzi w ofensywie po stronie wojskowej”.

Zdaniem Allika, tę szybkość napędza fakt, że siły rosyjskie są zwykle w stanie opracować środki zaradcze uniemożliwiające wdrażanie przez Kijów nowych technologii w ciągu kilku tygodni.

„Istnieje ciągła spirala i ten, kto jest w stanie sobie z nią poradzić, to ten, kto poradzi sobie z prędkością” – powiedział.

Grupa ekspertów ds. obronności, jeszcze bardziej pobudzając innowacje, stwierdziła, że ​​inwazja Rosji na Ukrainę zachęciła więcej twórców do pracy w branży technologii obronnych.

Twierdzą, że dzieje się tak szczególnie w Estonii, która leży przy granicy z Rosją.

Przed wojną „przemysł obronny był postrzegany jako mało ważny. Ale teraz wszyscy zdają sobie sprawę, że chodzi o naszą wolność i istnienie” – powiedział Arno Vaik, dyrektor generalny Threod Systems, estońskiego dewelopera i producenta dronów.

„Młodzi ludzie są znacznie bardziej skłonni nie tylko do wprowadzania tych wszystkich innowacji, ale także do normalnej pracy w defensywie”.

Tanel Meos/Tanel Meos
Dron Threoda

Panel ekspertów twierdzi, że być może jednym z największych skutków jest zmiana podejścia wojska i rządów do technologii.

W 2021 r. NATO uruchomiło program Akcelerator innowacji w dziedzinie obronności dla Północnego Atlantyku (DIANA), którego celem jest promowanie przełomowych technologii.

Przez ostatnie 10 lat klienci wojskowi byli „bardzo trudni”, mówi Vaik, „zwłaszcza jeśli w ich kraju panował pokój”.

„Ale teraz u nas tak nie jest. Wszystkie siły zbrojne na całym świecie są znacznie bardziej otwarte na rozmowy. Wiedzą dokładniej, czego potrzebują” – dodał.