Dwayne „The Rock” Johnson mówi, że partie polityczne pytały, „czy mógłbym kandydować” na prezydenta: „To było jedno po drugim”.
Znany zapaśnik, który stał się aktorem, Dwayne „The Rock” Johnson ujawnił w nowym (i znakomitym) podcaście Trevora Noaha na Spotify „What Now?” że w 2022 r. zwróciło się do niego kilka partii politycznych z pytaniem, czy będzie kandydował na prezydenta.
Aktor opowiadał o tym pomyśle już w poprzednich wywiadach. Po raz pierwszy wspomniał o tym w 2017 r., kiedy powiedział Variety, że jest to „realistyczne założenie” na rok 2024.
Jednak w zeszłym roku w wywiadzie powiedział, że kandydatura na prezydenta „nie wchodzi w grę”.
„Uwielbiam być tatą i to dla mnie najważniejsze, bycie tatą numer jeden, szczególnie w tym krytycznym momencie w życiu moich córek”.
Podczas rozmowy były gospodarz Daily Show Noah przywołał sondaż polityczny przeprowadzony w 2021 r., z którego wynikało, że 46% dorosłych Amerykanów poprze kampanię prezydencką Johnsona.
Johnson odpowiedział wówczas na Instagramie, mówiąc: „Nie sądzę, żeby nasi ojcowie założyciele KIEDYKOLWIEK wyobrażali sobie sześciolatka, łysego, wytatuowanego, pół czarnego, pół Samoańczyka, pijącego tequilę, jeżdżącego pick-upem i noszącego saszetkę facet dołączający do ich klubu – ale jeśli kiedykolwiek tak się stanie, będę miał zaszczyt służyć wam, ludziom”.
„To była interesująca ankieta, która się odbyła i naprawdę mnie poruszyła” – Johnson powiedział Noah. „Byłem naprawdę zachwycony i naprawdę zaszczycony. Podzielę się z Wami tym fragmentem: pod koniec roku 2022 odwiedziły mnie strony z pytaniem, czy mam zamiar kandydować i czy mogę biegać.
„To była wielka sprawa i pojawiła się niespodziewanie” – kontynuował Johnson. „To było jedno po drugim, a oni przywołali tę ankietę, a także przywołali własne, dogłębne badania, które udowodniłyby, że gdybym kiedykolwiek poszedł tą drogą (byłbym prawdziwym pretendentem). To wszystko było bardzo surrealistyczne, bo to nigdy nie było moim celem. Moim celem nigdy nie było zaangażowanie się w politykę. Prawdę mówiąc, jest wiele rzeczy w polityce, których nienawidzę”.
Johnson nie określił, które partie polityczne się do niego zwróciły.
The Jumanji I Czarnego Adama gwiazdor, który zajął się aktorstwem w 2001 roku i z pewnością stał się hitem kasowym, określił siebie jako „centrystę” i „niezależnego politycznie” oraz publicznie poparł kandydaturę Demokratów Bidena-Harrisa.
Przejście od celebryty do polityka jest w USA zjawiskiem powszechnym. Od Ronalda Reagana, Arnolda Schwarzeneggera i, niesławnego, Donalda Trumpa, wielu celebrytów z sukcesem wkroczyło do sfery politycznej.
Wielu próbowało, jak dr Oz, Cynthia Nixon i Caitlyn Jenner, a ostatnio Matthew McConaughey powiedział, że kandydowanie na gubernatora Teksasu jest „naprawdę rozważane”.
I nie wykluczaj jeszcze Johnsona.
Powiedział Noahowi: „Jeśli ostatecznie tego właśnie będą chcieli ludzie, to oczywiście rozważę to”.
Wydarzyło się dużo, dużo dziwniejszych rzeczy.