O nas
Kontakt

Eksperci debatują, jak rozwiązać problemy związane z wodą w Europie – od zanieczyszczenia po zmiany klimatyczne

Laura Kowalczyk

European Commission

W ramach Zielonego Tygodnia Unii Europejskiej w Brukseli korespondent naukowy TylkoGliwice Jeremy Wilks zadał ekspertom pytania dotyczące zanieczyszczenia wody, susz i powodzi i zapytał, kiedy zmądrzejemy w kwestii wody.

„Jeśli chcemy zapewnić Europie przyszłość, lepiej zaopatrzcie się w odpowiednią wodę. W przeciwnym razie zapomnij o tym. Nie ma rozwiązania dla klimatu, jeśli nie skupimy się na wodzie” – mówi TylkoGliwice Henk Ovink, dyrektor wykonawczy i komisarz-założyciel Światowej Komisji ds. Gospodarki Wodnej.

Holenderski zwolennik wody przemawiał 29 maja podczas debaty TylkoGliwice na temat odporności wody na wodę, podczas której panel ekspertów został zapytany o to, jak powinniśmy mądrze podchodzić do wody.

Zaprezentowany podczas Zielonego Tygodnia Unii Europejskiej w Brukseli, na czele stał nasz korespondent naukowy Jeremy Wilks.

Zadał pytania temu panelowi, w skład którego weszli Henk Ovink, Florika Fink-Hooijer, dyrektor generalna ds. środowiska w Komisji Europejskiej, oraz Arnaud Valleteau de Moulliac, dyrektor generalny Veolia Water Technologies, spółki zależnej grupy Veolia o wartości 1,65 miliarda euro zajmującej się uzdatnianiem wody z siedzibą we Francji.

Zapoznaj się z najważniejszymi momentami tej ważnej debaty, które pomogą Ci zrozumieć zawiłości wody – jednego z najpilniejszych problemów planety Ziemia.

Poznaj naszych panelistów:

Dr. Florika Fink-Hooijer – Dyrektor Generalna ds. Środowiska w Komisji Europejskiej

Henk Ovink – dyrektor wykonawczy i komisarz-założyciel Światowej Komisji ds. Ekonomiki Wody

Arnaud Valleteau de Moulliac – dyrektor generalny Veolia Water Technologies, spółki zależnej grupy Veolia z siedzibą we Francji o wartości 1,65 miliarda euro zajmującej się uzdatnianiem wody

Moderator – Jeremy Wilks, korespondent TylkoGliwice Science

Doktor Florika Fink-Hooijer, Arnaud Valleteau de Moulliac i Henk Ovink (LR) będą panelistami-ekspertami omawianymi przez Jeremy’ego Wilksa

Dlaczego woda jest teraz tak ważnym tematem?

Biorąc pod uwagę, że w czerwcu zbliżają się wybory europejskie – a zmiany klimatyczne i ich skutki stanowią ogromny problem – nic dziwnego, że woda jest gorącym tematem dla polityków i przywódców.

Woda jest także palącym problemem dla wyborców. Niedawny sondaż Komisji Europejskiej wykazał, że zanieczyszczenie jest najważniejszym problemem Europejczyków, a 69% stwierdziło, że obawia się wpływu zanieczyszczenia na bezpieczeństwo wodne.

Ponieważ Europa jest coraz bardziej zaniepokojona zanieczyszczeniem wody, staje się ona coraz bardziej rzadka. Jednak popyt jest najwyższy w historii i szacuje się, że do 2030 r. popyt się podwoi.

Nasza woda pochodzi zarówno z Europy – niebieska woda z rzek i jezior – jak i spoza kontynentu – zielona woda, która przepływa przez rośliny i deszcz – dlatego zapewnienie czystości obu źródeł jest kluczowe.

Ma to kluczowe znaczenie dla cyklu hydrologicznego, różnorodności biologicznej, żywności i gospodarki: woda jest podstawą, od której zależy całe nasze życie. „Nie ma alternatywy” – mówi Ovink. „Nie możesz pić piasku ani niczego innego”.

Mężczyzna niesie dzieci przez wodę powodziową, a służby ratunkowe są na miejscu po ulewnych opadach deszczu w Toskanii we Włoszech, listopad 2023 r.

Zanieczyszczenie wody i zagrożenie PFAS

Jak zanieczyszczone są wody Europy? Wilks przeprowadził ankietę na początku panelu, aby sprawdzić stan dróg wodnych na kontynencie i potwierdzić, czy obawy przeciętnego zaniepokojonego obywatela były uzasadnione.

W porównaniu z kontekstem globalnym woda w Europie jest stosunkowo zdrowa, ale Ovink nie uważa, że ​​powinniśmy popadać w samozadowolenie. „Powinniśmy się martwić. Woda wpływa na nasze zdrowie, zdrowie ludzkie, zdrowie naszych dzieci, jeśli chcemy je wychowywać w zdrowym środowisku. Ale także zdrowie naszych systemów żywnościowych w połączeniu z industrializacją, zanieczyszczeniem i chemikaliami w naszych wodach”.

Do niepokojących substancji występujących w naszych drogach wodnych zalicza się mnóstwo tak zwanych „wiecznych substancji chemicznych”, czyli substancji per- i polifluoroalkilowych określanych jako PFAS. Są też ślady antybiotyków, hormonów, chemikaliów przemysłowych, cyjanotoksyn, nanomateriałów i wielu innych.

„To, co znajdziemy w naszej wodzie, pochodzi z naszego środowiska” – podkreśla Valleteau de Moulliac. Twierdzi, że chociaż nie powinniśmy być zaskoczeni, że produkty uboczne europejskiego przemysłu trafiają do naszej wody, możemy monitorować napływ, a następnie w razie potrzeby uzdatniać wodę.

Fink-Hooijer twierdzi, że prace te wspierają międzynarodowe regulacje, co zaobserwowano już w przypadku dyrektywy w sprawie wody pitnej. „Powiedzieliśmy, że PFAS będzie musiał zostać wycofany do 2026 r. lub uporządkowany i monitorowany, a teraz dajemy wytyczne, jak to zrobić” – mówi. Istnieją również propozycje, które oczekują na głosowanie, dotyczące rozwiązania problemu zanieczyszczeń wody w wodach powierzchniowych i gruntowych.

„Dlatego właśnie piękno jest w uregulowaniu tego i doprowadzeniu państw członkowskich do porozumienia co do konieczności” – mówi Fink-Hooijer, zauważając, że szeroka akceptacja przyspieszy każdy proces monitorowania i uzdatniania wody.

Jeśli chodzi o PFAS, Dania, Niemcy, Szwecja, Holandia i Norwegia zwróciły się do Europejskiej Agencji Chemikaliów (ECHA) z żądaniem całkowitego zakazu ich stosowania. PFAS rozprzestrzenił się ze względu na ich zastosowanie w takich gałęziach przemysłu, jak aeronautyka i medycyna. Jednakże ich rozkład może zająć tysiące lat i mają paskudny talent do zanieczyszczania z dala od źródła.

Czy powinniśmy zapewnić naszym drogom wodnym większą ochronę prawną, aby zapewnić im bezpieczeństwo?

Kolejne pytanie zadała Charline Albericci, dyrektor operacyjna festiwalu Fluvocations, pływającego międzynarodowego festiwalu przemierzającego europejskie rzeki, którego celem jest zaangażowanie ludzi w tematy społeczne, środowiskowe i obywatelskie.

Zapytała panel, czy aby chronić wodę i osiągnąć cele klimatyczne UE do 2030 r., naszym rzekom, morzu i oceanom należy nadać szczególny status prawny?

„Są kraje na świecie, które nie tylko się nad tym zastanawiają, ale wręcz to robią, jak np. Dominikana” – wyjaśnia Ovink.

W Europie jest to nieco mniej proste, biorąc pod uwagę, że każdy kraj w bloku ma nieco inne podejście do wody – jest jednak nadzieja i obowiązują już regulacje.

„Mamy już bardzo szeroki dostęp do przepisów, takich jak dyrektywa w sprawie przestępstw przeciwko środowisku (która wspiera ochronę środowiska za pomocą prawa karnego), która jest bardzo solidna” – mówi Fink-Hooijer.

„We Francji panuje pomysł wykorzystania rzeki na potrzeby zajęć szkolnych, co moim zdaniem jest bardzo dobrym i dobrym pomysłem, ponieważ rości sobie prawo własności i branie odpowiedzialności za konkretny kawałek wody” – dodaje. „Danie dzieciom tej szansy pomaga im aby zrozumieć znaczenie ochrony naszych dróg wodnych.”

Ovink zasugerował, że jest to mały krok w kierunku szerszej świadomości narodowej w zakresie omawianych problemów.

„Tworzy własność, a także zdolność do zrobienia czegoś. Status prawny naprawdę daje ci możliwość powiedzenia: „Hej, przestań”. Zrobię wszystko, żeby pomóc”. Myślę, że to połączenie jest mocne” – mówi.

Ludzie stoją na brzegach rzeki Men w pobliżu Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie w Niemczech, po zachodzie słońca w poniedziałek, 22 kwietnia 2024 r.

Intensywne rolnictwo i ścieki z przemysłu spożywczego

Jednym z głównych zastosowań wody jest rolnictwo. Około 70% całej wydobywanej wody trafia do rolnictwa, aby wyprodukować żywność, którą wszyscy jemy. Jeśli woda trafiająca do rolnictwa jest zanieczyszczona, ma to bezpośrednie konsekwencje dla wszystkich. Należy jednak zająć się również zanieczyszczeniami pochodzącymi z rolnictwa.

Priorytetowo należy traktować politykę wspierającą rolników stosujących bardziej zrównoważone metody ograniczające emisję substancji zanieczyszczających uwalnianych przez nich do wody, mówi Ovink, odpowiadając na pytanie zadane przez Jerry'ego Maca Evilly'ego, szefa polityki w Friends of the Earth Ireland.

Ovink, który pochodzi z rolnictwa, zauważa jednak, że wyróżnianie poszczególnych rolników nie pomoże. „Pojedynczy rolnik nie jest winien zanieczyszczeń, które trafiają do naszego środowiska. Musimy zmienić otaczający go system”.

Nie należy zapominać, że ścieki rolnicze są rzeczywiście cenne, dodaje Valleteau de Moulliac. „Z zanieczyszczeń możemy wytwarzać energię” – mówi, zauważając potencjał wykorzystania odpadów przemysłu spożywczego do produkcji nawozów.

Porzucony kajak stoi na popękanej ziemi podczas suszy w zbiorniku Sau, na północ od Barcelony, Hiszpania, poniedziałek, 22 stycznia 2024 r.

Jakie są rozwiązania?

Obawy związane z zanieczyszczeniem i niedoborami wody mogą być niezliczone, ale tak samo jest z rozwiązaniami. Panel został zapytany, co motywowałoby miasto do wprowadzenia kluczowych zmian w infrastrukturze, aby zaradzić sytuacjom takim jak przedostawanie się ścieków do dróg wodnych, co może się zdarzyć w miastach takich jak Bruksela podczas ostrych ulew.

Rozwiązania miejskie mogą obejmować rozbudowę infrastruktury, ale także bardziej nowatorskie pomysły, takie jak zazielenianie dachów i wymiana betonu lub asfaltu. Rozwiązania te „są znacznie tańsze niż cokolwiek innego i mają również pozytywne skutki uboczne dla dobrostanu obywateli, w tym zdrowia psychicznego” – mówi Fink-Hooijer.

Rozwiązania muszą być także skalowalne do rozmiaru problemu. Fink-Hooijer opowiada na ten temat, jak zmieniła się polityka, na przykład dyrektywa dotycząca oczyszczania ścieków komunalnych z 1991 r.

Pierwotnie skupiał się wyłącznie na dużych aglomeracjach, pozwalając mniejszym na zrzucanie ścieków. „Nie przekroczyli progu posiadania oczyszczalni ścieków komunalnych.” Następnie zmieniono to, aby uwzględnić szerszy zakres substancji zanieczyszczających, koncentrując się zamiast tego na producencie źródłowym.

Poza miastami istnieją również rozwiązania dotyczące szerszego cyklu hydrologicznego. Odnosi się to do sposobu, w jaki niebieska woda, zielona woda i szara woda (ścieki) oddziałują na siebie, tworząc całościowy system wodny, na którym polegamy. Aby zapewnić trwałość korzystnego dla człowieka cyklu hydrologicznego, musimy stworzyć skalowalne, naturalne rozwiązania zarówno dla rzek, jak i krajobrazu miejskiego, mówi Fink-Hooijer.

Jednym z przykładów takich rozwiązań, jakie Valleteau de Moulliac podaje, jest park wybudowany w Alicante w celu pochłaniania wody deszczowej. Park ten był jednak ogromny i Wilks zwraca uwagę na potencjalny problem polegania na rozwiązaniach opartych na przyrodzie, które są tak zależne od przestrzeni. „Miejsca jest wystarczająco dużo” – odpowiada Valleteau de Moulliac.

„Musimy postrzegać wodę jako temat lokalny. Występuje globalny wpływ, ale jest to temat lokalny” – mówi.

Jak wskazuje Valleteau de Moulliac, poprawa systemu wodnego wymaga perspektywy tak szerokiej i złożonej, jak sam cykl hydrologiczny. Jeśli woda zmieści się w dowolnym pojemniku, do którego zostanie wlana, nasze rozwiązania również. Więcej na temat Ramowej Dyrektywy Wodnej UE możesz przeczytać tutaj.