Ester Manas, pionierka bodypositive, nie będzie obecna w stolicy Francji podczas Tygodnia Mody w Paryżu.
Inkluzywna marka modowa Ester Manas niespodziewanie ogłosiła, że nie weźmie udziału w rozpoczynającym się dzisiaj paryskim tygodniu mody. Po serii niedawnych sukcesów wycofuje się z wybiegu, aby móc poświęcić więcej czasu na rozszerzoną kolekcję na marzec 2024 r.
Marka twierdzi, że czyniąc to, podkreśla swoje niezachwiane zaangażowanie w poświęcanie czasu na tworzenie zrównoważonych kolekcji i produktów oraz inwestuje w przyszłość wizji i wartości swojej marki. Ekologia to priorytet dla marki, która tworzy głównie produkty z materiałów pochodzących z martwych zapasów i materiałów pochodzących z recyklingu.
Założona w 2019 roku przez Ester Manas i Balthazara Delepierre, francusko-belgijska marka stara się być w pełni uwzględniona w rozmiarze. Ester Manas, nosząca rozmiar 44/46, uważała, że branża nie projektuje ubrań dla kobiet w jej rozmiarze.
Projektanci połączyli siły, aby zaproponować rozwiązanie, tworząc ubrania w jednym rozmiarze od XS do XXL. Ich celem jest umieszczenie kobiet, dla których projektują, w samym sercu procesu. Oferując „seksowną” odzież często sprzedawaną dla kobiet o niewielkich rozmiarach, marka wzywa kobiety wszystkich rozmiarów do zaakceptowania swojej seksualności.
W wywiadzie dla magazynu mody DAZED Delepierre wyjaśnia, że on i Manas prowadzą bardzo intensywne dyskusje na temat dziewcząt, które chcą ubrać, i z nimi, a także próbują wypełnić lukę między techniką a zmysłowością. Zawsze szukają sposobów, aby osoba nosząca ich ubrania mogła wyrazić swoją seksualność, swoje ciało i skórę.
Kontynuacja wywiadu z Manasem mówi, że branża stawia dopiero pierwsze kroki, jeśli chodzi o integrację. Po wybiegu pojawia się więcej modelek plus size, co jest dobre dla wizerunku marki, ale czasami to nie wystarczy. Często klientka nie może kupić danego wyglądu w sklepie – wzywa kupujących do podjęcia odpowiednich działań. Jak to ujęła: „Jeśli nie kupują większych rozmiarów, nie rozmawiają podczas spotkań i nie przekonują sprzedawców detalicznych, że ważne i konieczne jest, aby mieli w ofercie asortyment o rozszerzonych rozmiarach, dokąd mamy się udać?”
Problem nazywany „myciem krzywej” jest większy, niż mogłoby się wydawać. W przeciwieństwie do Ester Manas, dla niektórych marek umieszczanie krągłych modelek na wybiegach, okładkach magazynów i w kampaniach marki jest bardziej techniką marketingową niż próbą włączenia. Mogą wykorzystywać w swoich kampaniach modelki plus size, ale nie tworzą ani nie sprzedają odzieży dopasowanej do osób noszących ten sam rozmiar. Manas w wywiadzie dla magazynu 10 mówi, że w jej wizji nie chodzi tylko o wizerunek, ale o to, jak ubrać wszystkich. Mówi, że istnieje ogromny rynek dla kobiet o większych ciałach, które chcą założyć coś stylowego.
Mając to na uwadze, projektanci kwestionują ograniczenia narzucane przez branżę modową. Części odsłaniające skórę są zwykle widoczne na małych ciałach. Tutaj staje się podstawą dla większych kobiet. W kolekcjach marki często pojawiają się odkrywcze dwuczęściowe stylizacje lub obcisłe sukienki.
Wykorzystuje rozciągliwe, przezroczyste tkaniny, które nie pozostawiają wiele miejsca dla wyobraźni, oraz marszczenia, które wydają się stać się znakiem rozpoznawczym marki – bez wątpienia dlatego, że pięknie przylegają do krzywizn i podkreślają kształty noszącej. Manas twierdzi, że „80% używanych przez nas materiałów zapewnia pewien rodzaj„ elastyczności ”, ale wolimy bawić się marszczeniami, aby uwzględnić wiele aspektów rozmiaru”.