O nas
Kontakt

Estonia „zaniepokojona” możliwym atakiem hybrydowym ze strony Rosji – FM

Laura Kowalczyk

Estonia „zaniepokojona” możliwym atakiem hybrydowym ze strony Rosji – FM

„Przyglądamy się uważnie” – ostrzegł Margus Tsahkna w ekskluzywnym wywiadzie dla TylkoGliwice.

Minister spraw zagranicznych Estonii wyraził „zaniepokojenie” możliwym atakiem hybrydowym ze strony Rosji.

W rozmowie wyłącznie z TylkoGliwice, Margusa Tsahknę powiedział: „Istnieją zagrożenia hybrydowe. Ale nigdy nie wiemy, jaki rodzaj sytuacji hybrydowej może się wydarzyć.

„Byliśmy już ich świadkami”.

Zasugerował, że Rosja mogłaby „przetestować granice” nie tylko Estonii, ale także NATO i UE, z Tallinem wewnątrz obu bloków.

„Uważnie obserwujemy. Bardzo blisko współpracujemy z naszymi sojusznikami na granicy”.

Estonia, mały kraj bałtycki i była część ZSRR, ma prawie 300-kilometrową granicę z Rosją. Wojna na Ukrainie zwiększyła obawy dotyczące bezpieczeństwa w kraju, a Tallin obawia się rewizjonistycznej Rosji.

Zagrożenia hybrydowe łączą taktykę wojskową i pozamilitarną, środki ukryte i jawne. Obejmują one dezinformację, cyberataki, presję gospodarczą, rozmieszczanie nieregularnych grup zbrojnych i użycie sił regularnych.

Tsahkna przytoczyła przykład Polski i Litwy, które również graniczą z Rosją lub jej sojuszniczą Białorusią, mówiąc, że Tallin „był świadkiem i ostatecznie rozumie” ich obawy.

W obu krajach narosły obawy przed możliwą prowokacją ze strony Rosji, po tym jak premier Polski Mateusz Morawiecki ostrzegł w sierpniu, że zarówno Moskwa, jak i Mińsk „zwiększają presję” na granice.

Cachna powiedziała jednak, że Estonia „nie boi się” zagrożenia ze strony Rosji.

„Nie mogę użyć słowa bać się, ponieważ jest to normalna część naszego życia. Musimy jednak być gotowi do działania”.

„Żyjemy tu od setek i tysięcy lat”.

Estonia radykalnie zwiększyła wydatki na wojsko od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym, a rząd zgodził się podnieść je do 3% PKB na lata 2024–2027.

Premier kraju Kaja Kallas entuzjastycznie wspierała Kijów, choć ostatnio uderzył w nią skandal wokół interesów biznesowych jej męża w Rosji.

Komentując ten kryzys, Tsahkna powiedziała: „Nie widzę żadnych szkód ani nic takiego, to słowo jest zbyt mocne. To raczej kwestia wewnętrzna”.

Politycy opozycji wezwali Kallas do rezygnacji, choć jej mąż utrzymuje, że nie wiedziała o jego interesach gospodarczych w Rosji.

„Myślę, że na większość pytań (dotyczących skandalu) już udzielono odpowiedzi. Ale to jest sprawa wewnętrzna. Nie szkodzi to naszej polityce zagranicznej”.

„Prowadzenie interesów z Rosją w celu zasilania Putina machiny wojennej jest „moralnie niewłaściwe” – kontynuował. „Rozumiemy również, że UE jako całość ma przed sobą długą drogę, aby faktycznie zamknąć tego rodzaju działalność”.

Z sierpniowego raportu TylkoGliwice wynika, że ​​w zachodnim systemie sankcji wobec Rosji występują poważne pęknięcia, luki i słabe punkty.

Jednak estoński FM stwierdził, że istnieje „inna historia” dotycząca interesów biznesowych męża Kallas, Arvo Hallika.

„Naprawdę się cieszę, że estońskie społeczeństwo i Estończycy bardzo bezpośrednio wyrażają się o moralnym zrozumieniu, aby zaprzestać wszelkich interesów z Rosją” – powiedział TylkoGliwice. „Nie widzę tego powszechnego zrozumienia na całym świecie”.

To jest zmartwienie. To, co musimy zrobić, wszyscy razem, także w Unii Europejskiej… (jest) całkowite zaprzestanie interesów (z Rosją). Estonia nie może tego zrobić sama.”

Wskazał na „ciągłą” walkę Estonii o kolejną rundę unijnych sankcji wobec Rosji, obecnie w ich 12. wcieleniu.

Minister finansów zapowiedział, że wkrótce przekaże parlamentowi estońskiemu projekt ustawy o wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów dla Ukrainy i Europy.

W obliczu powolnego postępu Ukrainy w kontrofensywie estoński FM Tsahkna powiedział, że Tallinn pozostanie w tej sytuacji na dłuższą metę.

„To ciężka walka, oni (Ukraina) tracą wiele zdolności, ale robią to dla nas. Zawsze było to zobowiązanie długoterminowe” – powiedział.

„To nie jest film, który oglądamy z naszych wygodnych kanap. Musimy być gotowi wspierać go w ramach długoterminowych zobowiązań”.

W czerwcu Ukraina rozpoczęła kontrofensywę mającą na celu wyparcie sił rosyjskich. Siły ukraińskie napotkały silny opór, a Moskwa miała kilka miesięcy na okopanie się i przygotowanie.