Europejski Urząd Patentowy ujawnił szybki wzrost liczby zgłoszeń patentowych w technologii druku 3D.
Według danych Europejskiego Urzędu Patentowego (EPO) druk 3D rozwijał się osiem razy szybciej niż średnia wszystkich technologii w ostatniej dekadzie.
Druk 3D, zwany także wytwarzaniem przyrostowym, ma szeroki wachlarz zastosowań, a ostatnio został wykorzystany do tworzenia całych budynków, drukowania ryb hodowanych w laboratorium, a nawet słodyczy i czekoladek 3D we wszystkich kształtach i rozmiarach.
Dzięki cyfrowemu plikowi projektu drukarki mogą tworzyć trójwymiarowe obiekty, układając warstwy materiału jedna na drugiej.
EPO odpowiada za badanie europejskich zgłoszeń patentowych, a jej eksperci analizują i udzielają patentów europejskich na nowe wynalazki.
Najnowszy raport organizacji pokazuje gwałtowny rozwój druku 3D w ciągu ostatniej dekady, przy czym liczba rodzin patentów na druk 3D rośnie średnio o 26,3% rocznie w latach 2013–2020.
Międzynarodowa rodzina patentów (IPF) to zbiór zgłoszeń patentowych obejmujących tę samą lub podobną treść techniczną.
To tempo wzrostu jest ośmiokrotnie wyższe od średniej wszystkich dziedzin technologii łącznie w tym samym okresie.
„Dzięki temu badaniu patrzymy z globalnej perspektywy na rewolucję w druku 3D, wykorzystując międzynarodowe dane patentowe do raportowania zakresu i konsekwencji tego trendu technologicznego” – powiedział Prezes EPO António Campinos.
„Europa zapewniła instytucjom badawczym cztery z dziesięciu najlepszych miejsc w zakresie innowacji w zakresie wytwarzania przyrostowego. To dobrze wróży na przyszłość, gdyż postęp techniczny w tej dziedzinie często wynika z najnowocześniejszych badań prowadzonych w tych instytucjach.”
Europa w czołówce patentów na druk 3D
Z raportu EPO wynika, że wraz ze Stanami Zjednoczonymi Europa przewodzi światowemu wyścigowi o innowacje w zakresie druku 3D.
Od 2001 r. na całym świecie zgłoszono ponad 50 000 dokumentów IPF dotyczących technologii druku 3D, z czego 39,8% pochodziło ze Stanów Zjednoczonych. Tymczasem Europa ma 32,9% udziału.
Te dwa regiony odpowiadają za prawie trzy czwarte wszystkich IPF zajmujących się drukiem 3D, a za nimi plasują się Japonia, Chiny i Korea Południowa z odpowiednio 13,9%, 3,7% i 3,1%.
W Europie wyraźnym liderem są Niemcy z 41% udziałem europejskim, a za nimi plasuje się Francja z 12%.
W raporcie zauważono również, że rynek druku 3D staje się coraz bardziej zróżnicowany. Tam, gdzie kiedyś głównymi graczami były uznane firmy inżynieryjne, obecnie pojawia się wiele start-upów.
Chociaż druk 3D można zastosować w niemal każdej branży, około jedna piąta wszystkich IPF opublikowanych w latach 2001–2020 dotyczyła sektora zdrowia i medycyny, a technologia ta jest szczególnie przydatna w przypadku implantów i modeli anatomicznych dostosowanych do indywidualnych potrzeb pacjentów.