My, ramię w ramię z troskliwymi ludźmi w całym kraju, chcemy, aby rząd zakończył ten okrutny program skierowany przeciwko uchodźcom i odbudował system azylowy, który będzie przyjazny i współczujący, piszą Sepideh Sahar i Angela McLeary.
Wiemy, jak to jest opuścić dom wbrew własnej woli i w krótkim czasie. Wyjechać do nowego kraju i spróbować odbudować swoje życie.
Wiemy też, że okrutna umowa rządu brytyjskiego z Rwandą dotycząca „gotówki za ludzi” nie powstrzyma ludzi przed podejmowaniem niebezpiecznych podróży w poszukiwaniu bezpieczeństwa w Wielkiej Brytanii.
Należymy do grupy osób, które na żywo doświadczyły brytyjskiego systemu imigracyjnego i azylowego — niektórzy z nas przeżyli tortury, niektórzy uchodźcy, a niektórzy z nas utknęli w zaległościach, wciąż próbując znaleźć bezpieczeństwo.
Ale wszyscy mieliśmy życie, rodzinę, rolę i szacunek w naszych ojczyznach i możemy powiedzieć, że ludzie, którzy szukają bezpieczeństwa, zasługują na traktowanie z godnością i szacunkiem.
Brzydka rzeczywistość planu rządu jest taka, że skierowanie samolotów do Rwandy oznacza wysłanie ludzi oddalonych o tysiące kilometrów – ludzi, którzy uciekli przed najgorszymi horrorami – do kraju, który nie jest dla nich bezpieczny.
I zanim w ogóle wystartowały jakiekolwiek samoloty, ta polityka wyrządziła głęboką krzywdę psychologiczną naszej społeczności – wiedząc, że w każdej chwili ludzie tacy jak my mogą zostać wysłani do kraju, w którym odnotowuje się poważne naruszenia praw człowieka.
Czy wiesz, co oznacza poczucie bezpieczeństwa?
Istnieje bardzo realna różnica pomiędzy ucieczką przed prześladowaniami a byciem bezpiecznym. Poczucie bezpieczeństwa jest warunkiem wstępnym bycia bezpiecznym, ponieważ pozwala odbudować życie, uwolnić się od traumatycznych doświadczeń i odzyskać siły. Ale ta polityka bardzo wszystko utrudnia.
I nie tylko strach przed wysłaniem do Rwandy może mieć tak niszczycielski wpływ, ale związane z nim zawieszenie w zawieszeniu.
Osoby, które otrzymały „zawiadomienia o zamiarze” wydalenia ich do Rwandy, nie mają pojęcia, co się z nimi stanie ani kiedy. Stwarza to poczucie niepewności, które zagraża dobrostanowi ludzi i powoduje nieodwracalne szkody.
Wiemy, jak trudno jest tak żyć. Odzyskanie lub odbudowanie życia jest prawie niemożliwe.
Z przerażeniem obserwowaliśmy postęp w realizacji porozumienia rządu brytyjskiego z Rwandą.
Polityka ta karze osoby, które nie miały innego wyboru, jak tylko zaryzykować życie, aby dotrzeć do bezpiecznego miejsca w Wielkiej Brytanii.
Zamiast wysyłać uchodźców w jedną stronę do Rwandy – lub innego tak zwanego „bezpiecznego” kraju – Wielka Brytania powinna przodować, jeśli chodzi o ochronę uchodźców.
Jak możemy narażać ludzi na poważne ryzyko?
Wielka Brytania ma bogatą historię zapewniania schronienia potrzebującym. Jednak ta polityka stanowi kpinę z Konwencji dotyczącej uchodźców z 1951 r. – stworzonej po II wojnie światowej. Konwencja, w przygotowaniu której Wielka Brytania pomogła i która od tego czasu uratowała życie wielu osób.
Odmawiając wypełnienia międzynarodowych zobowiązań, których jesteśmy sygnatariuszami, osłabiamy silne zabezpieczenia.
Rozpoczynamy niebezpieczny trend niebrania odpowiedzialności za ludzi, którzy desperacko potrzebują naszej ochrony i którzy chcą po prostu wieść bezpieczne życie.
Naprawdę niepokojące jest to, że Wielka Brytania i inne kraje odchodzą od polityk skupiających się na ochronie na rzecz odstraszania i eksternalizacji.
Członkowie Izby Lordów w dalszym ciągu bronili praw uchodźców, głosując za przyjęciem istotnych poprawek do tej ustawy, nalegając, aby była ona zgodna z międzynarodowym i krajowym prawem dotyczącym praw człowieka, z którego Wielka Brytania cieszy się międzynarodowym uznaniem.
Dla tych z nas, którzy uciekli z niebezpiecznych krajów, to właśnie historia ochrony praw człowieka napełniła nas nadzieją, kiedy tu przybyliśmy.
Od samego początku wiedzieliśmy, że polityka Rwandy naraża ludzi takich jak my na poważne ryzyko.
Zaledwie kilka miesięcy temu Sąd Najwyższy jednomyślnie stwierdził, że Rwanda nie jest krajem bezpiecznym ze względu na ryzyko, że uchodźcy przesiedleni do tego kraju z Wielkiej Brytanii zostaną wysłani dalej, aby stanęli w obliczu prześladowań lub łamania praw człowieka w innym kraju.
Od tego czasu UNHCR wielokrotnie ostrzegał, że Rwanda nie posiada odpowiednich usług ani infrastruktury, aby właściwie rozpatrywać wnioski o azyl.
Choć premier Rishi Sunak by tego chciał, nie można po prostu zapomnieć niedawnych wiarygodnych raportów na temat tortur i złego traktowania w Rwandzie oraz tego, co nam one mówią na temat przestrzegania przez Rwandę międzynarodowego prawa dotyczącego praw człowieka.
Prosty fakt, że Rwandyjczycy otrzymują status uchodźcy, potwierdza, że Rwanda nie jest krajem bezpiecznym.
Potrzebujemy systemu przyjaznego i współczującego, a nie niemoralnego
To niemoralne, że osoby, które po prostu szukają bezpieczeństwa, mogą być narażone na dalsze krzywdy w przypadku wysłania do Rwandy.
Ludzie muszą zrozumieć, że prawie każdemu, kto przybywa do naszych wybrzeży w poszukiwaniu schronienia, grozi ryzyko, że zostaną tam wysłani.
Do Rwandy uważa się nawet osoby najbardziej bezbronne – osoby, które przeżyły tortury, ofiary handlu ludźmi i współczesnego niewolnictwa, a także rodziny z dziećmi.
Osoby, którym w Rwandzie nie przyznano wniosków o ochronę, nadal nie będą mogły wrócić do Wielkiej Brytanii.
Premier może czuć się na tyle pewnie, że przed kolejnymi wyborami postawi pieniądze na samolot lecący do Rwandy, ale my nie przestaniemy walczyć z tą ustawą.
Uchodźcy tacy jak my stali na czele kampanii wzywających polityków do zmiany kierunku i opowiadania się za sprawiedliwszą i bardziej współczującą alternatywą.
Wzywamy wszystkich parlamentarzystów, aby wykreślili linię na piasku i zostawili za sobą tę nieludzką i kosztowną umowę. Zamiast tworzyć politykę sprzeczną z naszymi prawnymi i moralnymi obowiązkami, rząd musi zamiast tego skoncentrować się na przywróceniu dostępu do ochrony w Wielkiej Brytanii i wzmocnieniu globalnego systemu ochrony uchodźców zgodnie z prawem międzynarodowym.
My, ramię w ramię z troskliwymi ludźmi w całym kraju, chcemy, aby rząd zakończył ten okrutny program skierowany przeciwko uchodźcom i odbudował system azylowy, który będzie przyjazny i współczujący.
Musimy zagwarantować osobom uciekającym przed okropnościami, takimi jak wojna, tortury i prześladowania, sprawiedliwy proces i schronienie, które muszą uzdrowić.