Jak wynika z nowych danych opublikowanych w poniedziałek przez organizacje pozarządowe Corporate Europe Observatory (CEO) i LobbyControl, lobbowanie firm technologicznych w Brukseli wzrosło do 113 mln euro rocznie w miarę intensyfikacji wysiłków mających na celu wywarcie wpływu na politykę cyfrową UE.
Najnowsze dane pokazują, że 651 firm i stowarzyszeń wydaje łącznie ponad 113 mln euro rocznie na lobbing cyfrowy w UE, co stanowi wzrost o 16,5% z 97 mln euro w 2021 r.
Same 10 największych korporacji cyfrowych odpowiada za ponad jedną trzecią całkowitych wydatków na lobbing wynoszących 40 milionów euro.
Przełomowe przepisy UE mające na celu ograniczenie władzy Big Tech – ustawa o rynkach cyfrowych (DMA) i ustawa o usługach cyfrowych (DSA) – a także nowy zbiór przepisów UE dotyczących sztucznej inteligencji skłaniają firmy technologiczne do zintensyfikowania swojej siły lobbującej, twierdzi dyrektor generalny i LobbyControl.
Obie organizacje pozarządowe wzywają do wprowadzenia bardziej rygorystycznych zasad lobbingu, aby zaradzić nieproporcjonalnemu wpływowi sektora technologicznego.
Analiza opiera się na rocznych deklaracjach złożonych przez spółki w unijnym Rejestrze służącym przejrzystości. Dane dają zatem jedynie część szerszego obrazu, ponieważ nie obejmują działań lobbingowych prowadzonych przez firmy konsultingowe w imieniu korporacji.
„Pieniądze nie powinny kupować dostępu do procesu decyzyjnego w UE ani wpływu, ale wydaje się, że właśnie to jest celem tych cyfrowych gigantów” – powiedział Bran Vranken z Corporate Europe Observatory.
„Ich lobbowanie nie tylko grozi śmiertelnym złagodzeniem kluczowych przepisów, takich jak ustawa o sztucznej inteligencji, ale także podważa demokratyczny proces podejmowania decyzji”.
Według Alberto Alemanno, profesora prawa Unii Europejskiej Jeana Monneta w HEC Paris i założyciela The Good Lobby, lobbowanie unijnych organów regulacyjnych staje się „preferowanym narzędziem” dla firm technologicznych w zakresie rozwiązywania coraz bardziej wymagających unijnych przepisów cyfrowych.
„Lobbing Big Tech różni się od lobbingu innych korporacji tym, że charakteryzuje się nadmiernymi wydatkami i agresywną taktyką” – powiedział Alemanno.
„Firmy te wykorzystują swoją wiedzę specjalistyczną, pokazując swój prymat epistemiczny, a przesłanie brzmi: «My najlepiej wiemy, jak działa ta technologia, martwmy się tym i obiecujemy, że zapewnimy Ci ochronę»” – dodał.
Meta ma największą w Brukseli ustawę lobbingową
Meta, dawniej Facebook, wydaje najwięcej na lobbing – 8 mln euro rocznie, w porównaniu z 5,75 mln euro w 2021 r.
Tuż za nim plasuje się Apple, które podwoiło swoje wydatki na lobbing do 7 mln euro z 3,5 mln euro w 2021 r.
6 osób, które najwięcej wydają w lobby w Brukseli, to:
- Meta, 8 milionów euro
- Apple, 7 milionów euro
- Bayera za 6 milionów euro
- Google, 5,5 miliona euro
- Shell, 5,5 €. milion
- Microsoftu, 5 milionów euro
Meta ma również największą liczbę lobbystów w Brukseli – 17,05 przeliczeń pełnego etatu (FTE), a za nią plasują się Huawei (11 FTE), Intel (10 FTE) i IBM (7,25 FTE).
Od 2021 r. Google, Amazon i Apple również zwiększyły liczbę pracowników lobbujących w Brukseli.
Spośród wszystkich firm lobbujących w UE w sprawie polityki cyfrowej 20% ma siedzibę w USA, a mniej niż 1% ma swoją siedzibę w Chinach lub Hongkongu. Podczas gdy chińskie firmy technologiczne TikTok (900 000 euro) i Alibaba (600 000 euro) inwestują w lobbing w UE, ich budżety pozostają daleko w tyle za budżetami ich amerykańskich odpowiedników.
Dwie firmy z siedzibą w UE również znalazły się w pierwszej dziesiątce wydających w tym roku najwięcej pieniędzy. Hiszpańska Telefonica zwiększyła swoje roczne wydatki od 2021 r. z 1,5 mln euro do 2 mln euro, podczas gdy niemiecki Deutsche Telekom podwoił swoje wydatki z 1 mln euro do 2 mln euro.
Według organizacji pozarządowych niepokojący jest wzrost ogólnych wydatków na lobbing i wzrost koncentracji rynku w branży technologicznej.
„W szczególności Big Tech ma nieproporcjonalnie dużą liczbę możliwości wpływania na politykę na swoją korzyść ze względu na ogromne zasoby” – stwierdziła Verena Leyendecker z LobbyControl.
„Potrzebujemy bardziej rygorystycznych zasad lobbowania w Brukseli, ale także ambitnego egzekwowania unijnej ustawy o rynkach cyfrowych (DMA) i ustawy o usługach cyfrowych (DSA). DMA i DSA oferują sposoby na ograniczenie władzy Amazon & Co.” ona dodała.