O nas
Kontakt

Francja, Niemcy i Wielka Brytania wzywają Iran i jego sojuszników do „powstrzymania się od ataków”

Laura Kowalczyk

Protests take place to condemn the killing of Hamas political leader Ismail Haniyeh in the southern port city of Sidon, Lebanon.

Wspólne oświadczenie zostało wydane po tym, jak izraelski wywiad poinformował, że Iran może zaatakować Izrael w ciągu kilku dni po zabójstwie przywódcy Hamasu Ismaela Haniyeha w Teheranie.

Francja, Niemcy i Wielka Brytania wydały wspólne oświadczenie w sprawie sytuacji na Bliskim Wschodzie, wzywając Iran i jego sojuszników do „powstrzymania się od ataków, które mogłyby jeszcze bardziej zaostrzyć napięcia regionalne i zagrozić możliwości zawarcia zawieszenia broni i uwolnienia zakładników”.

Oświadczenie to pojawiło się po kilku dniach narastających napięć między Izraelem, Iranem i wspieranym przez Iran libańskim Hezbollahem.

Iran i jego sojusznicy „poniosą odpowiedzialność za działania, które zagrażają szansie na pokój i stabilność” – głosi oświadczenie.

Trzy państwa powitały również „niestrudzoną pracę naszych partnerów w Katarze, Egipcie i Stanach Zjednoczonych na rzecz porozumienia w sprawie zawieszenia broni i uwolnienia zakładników”.

Poparli wspólne oświadczenie szejka Kataru Tamima bin Hamada al-Saniego, prezydenta Egiptu Abd al-Fattaha el-Sisiego i prezydenta USA Joe Bidena, wzywające do natychmiastowego kontynuowania negocjacji.

Rozmowy o zawieszeniu broni zagrożone

Oświadczenie to pojawiło się po tym, jak izraelski wywiad stwierdził, że Iran może zaatakować Izrael w ciągu kilku dni.

Według lokalnych źródeł, potencjalny atak może nastąpić jeszcze przed wznowieniem rozmów o zawieszeniu broni w Strefie Gazy w czwartek, co może zagrozić postępom w osiągnięciu porozumienia między Izraelem a Hamasem.

Izraelskie służby wywiadowcze uważają, że libański Hezbollah najprawdopodobniej zaatakuje jako pierwszy, po czym nastąpi bezpośredni atak ze strony Iranu.

Źródła podały, że ataki mogą obejmować wystrzeliwanie rakiet i dronów w kierunku celów wojskowych, a także w pobliże skupisk ludności cywilnej.

Stany Zjednoczone wysłały w ten region również okręt podwodny z rakietowym uzbrojeniem, sygnalizując w ten sposób chęć obrony Izraela przed Iranem i jego sojusznikami w przypadku ataku.

Jednakże w raporcie stwierdzono, że sytuacja jest „nadal płynna”, a izraelski wywiad uważa, że ​​Iran nie podjął jeszcze decyzji co do terminu ani charakteru swojej odpowiedzi.

Jest to również kontynuacja oświadczenia misji Iranu przy ONZ, która stwierdziła: „Mamy nadzieję, że nasza odpowiedź będzie zaplanowana i przeprowadzona w sposób, który nie zaszkodzi potencjalnemu zawieszeniu broni”.

Napięcia na Bliskim Wschodzie wzrosły po tym, jak w Iranie zginął czołowy przywódca Hamasu, Ismaił Hanijja, a jeden z wyższych rangą dowódców Hezbollahu zginął w izraelskim ataku w Bejrucie.

Iran, Hamas i Hezbollah obwiniły Izrael o śmierć ofiar i zapowiedziały odwet.

Skomplikowało to działania mediatorów ze Stanów Zjednoczonych, Egiptu i Kataru mające na celu uratowanie negocjacji w sprawie zawieszenia broni i uwolnienia zakładników w Strefie Gazy.