O nas
Kontakt

Google pakuje więcej sztucznej inteligencji do nowych telefonów Pixel, podnosząc ceny

Laura Kowalczyk

Google pakuje więcej sztucznej inteligencji do nowych telefonów Pixel, podnosząc ceny

Według starszego wiceprezesa Google telefony Pixel 8 i Pixel 8 Pro będą jak „sztuczna inteligencja w dłoni”.

W środę Google zaprezentowało smartfony Pixel nowej generacji, które będą wyposażone w więcej sztucznej inteligencji i narzędzia umożliwiające pisanie podpisów pod zdjęciami, które będzie można również zmieniać za pomocą tej technologii.

Wstrzyknięcie większej ilości sztucznej inteligencji (AI) do produktów Google to kolejny krok w kierunku wprowadzenia większej ilości tej technologii do głównego nurtu – ten krok kierownictwo firmy zasygnalizował podczas corocznej konferencji programistów pięć miesięcy temu.

„Koncentrujemy się na tym, aby sztuczna inteligencja była bardziej pomocna dla wszystkich w sposób odważny i odpowiedzialny” – powiedział Rick Osterloh, starszy wiceprezes Google ds. urządzeń i usług, podczas środowego wydarzenia, które odbyło się w Nowym Jorku.

Chcąc nie pozostawiać wątpliwości co do obecnych priorytetów Google, Osterloh opisał nowe telefony Pixel 8 i Pixel 8 Pro jako sposób na posiadanie „AI w dłoni”.

Kolejne posunięcia obejmą umożliwienie 7-letniemu Asystentowi Google korzystania z niedawno wyklutego chatbota AI, Barda, w celu wykonywania zadań. Rozszerzony dostęp do Barda nastąpił zaledwie dwa tygodnie po tym, jak Google zaczął łączyć chatbota AI z innymi popularnymi usługami firmy, takimi jak Gmail, Mapy i YouTube.

Google pozostawia każdemu użytkownikowi decyzję, czy zezwolić Bardowi na interakcję z innymi usługami, co ma na celu rozwianie obaw związanych z **sztuczną inteligencją przesiewającą potencjalnie wrażliwe informacje** w miarę, jak stara się dowiedzieć więcej o języku i ludziach.

Jedną z nowych sztuczek, które asystent wspierany przez Barda ma potrafić, jest zeskanowanie zdjęcia zrobionego telefonem z oprogramowaniem Google na Androida i wygenerowanie atrakcyjnego podpisu, który można opublikować w mediach społecznościowych.

Podobnie jak Google w przypadku większości swoich sztuczek związanych ze sztuczną inteligencją, Asystent Google wspierany przez Barda będzie początkowo dostępny tylko dla odbiorców testowych, a następnie będzie stopniowo udostępniany na zasadzie zgody większej liczbie właścicieli najnowszych Pixeli.

Jak stało się powszechne w branży, większość pozostałych technologii zastosowanych w zaprezentowanych w środę telefonach Pixel 8 i Pixel 8 Pro będzie podobna do tej, która była już dostępna w zeszłorocznych modelach.

Jedną z głównych zalet nowych telefonów będą ulepszone aparaty, w tym narzędzia do edycji oparte na większej liczbie AI, które będą dostępne głównie w Pixelu 8 Pro.

Funkcje sztucznej inteligencji będą w stanie upiększać zdjęcia, powiększać określone ich części, zastępować twarze zrobione z innych zdjęć w zdjęciach grupowych oraz usuwać obiekty i osoby ze zdjęć.

Google liczy, że nowe rozwiązania AI dodane do tegorocznej oferty wystarczą, aby uzasadnić podwyżkę cen.

W sklepie Google we Francji cena początkowa Pixela 8 wynosi 799 euro, a Pixela 8 Pro zaczyna się od 1099 euro.

Apple podniósł także cenę wywoławczą swojego najwyższej klasy iPhone’a, sygnalizując, że presja inflacyjna zaczyna zwiększać koszty urządzeń, które stały się niezbędnymi elementami współczesnego życia.

Pixel 8 Pro będzie także w stanie mierzyć ludziom temperaturę – dodatek, który może być wzorem do naśladowania w epoce po pandemii, gdy ewoluują różne szczepy Covid-19. Jednak Google wciąż stara się uzyskać zgodę organów regulacyjnych na umożliwienie tej funkcji w USA. Telefon z 2020 r., Honor Play 4 Pro wyprodukowany przez Huawei, również był w stanie wykrywać gorączkę, więc Google nie wprowadza zupełnie nowych możliwości.

Pomimo ogólnie pozytywnych recenzji, telefony Pixel ledwo wywarły wpływ na rynek zdominowany przez Samsunga i Apple, odkąd Google zaczął produkować te urządzenia siedem lat temu.

Jednak w ostatnich latach zyskują one nieco na popularności – według firmy badawczej International Data Corp udział Pixela w rynku smartfonów z najwyższej półki oscyluje obecnie wokół 4 procent w porównaniu z niecałym 1 procentem trzy lata temu.

Google może sobie pozwolić na wyprodukowanie telefonu, który nie generuje ogromnej sprzedaży, ponieważ przynosi ponad 190 miliardów dolarów rocznie z cyfrowej sieci reklamowej zakotwiczonej przez dominującą wyszukiwarkę.

Duża część przychodów z reklam pochodzi z miliardów dolarów, które Google płaci co roku za zablokowanie swojej wyszukiwarki jako głównej bramy do Internetu w telefonach iPhone i Samsung Galaxy.

Umowy, które zapewniły wyszukiwarce Google lukratywną pozycję na telefonach i komputerach, są centralnym punktem toczącego się w Waszyngtonie procesu antymonopolowego, w którym Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych próbuje udowodnić swoje zarzuty, jakoby Google nadużywał swojej władzy w celu tłumienia konkurencji i innowacji .