Zhańbiony potentat medialny Harvey Weinstein został skazany za gwałt w 2020 r., ale wyrok został uchylony w kwietniu. Obecnie odsiaduje wyrok za gwałt w Los Angeles, od którego się odwołuje.
Prokuratorzy z Manhattanu poinformowali wczoraj (wtorek, 9 lipca), że zamierzają wnieść nowe oskarżenia o napaść na tle seksualnym przeciwko Harvey'owi Weinsteinowi, spodziewając się ponownego procesu skompromitowanego potentata medialnego w listopadzie.
Zastępczyni prokuratora okręgowego Nicole Blumberg powiedziała w sądzie, że prokuratorzy aktywnie dochodzą roszczeń dotyczących gwałtu, do którego doszło na Manhattanie, w ramach przedawnienia.
Dodała, że niektórzy potencjalni ocaleni, którzy nie byli gotowi wystąpić podczas pierwszego nowojorskiego procesu Weinsteina, zadeklarowali, że są teraz gotowi zeznawać.
Jednak naciskana przez sędziego Blumberg powiedziała, że prokuratorzy nie przedstawili jeszcze swoich ustaleń ławie przysięgłych. Powiedziała również, że nie może podać sądowi harmonogramu zakończenia śledztwa.
„Ludzie wciąż prowadzą dochodzenie w sposób uwzględniający traumę” – powiedziała. „To ciągły proces”.
Prawnik Weinsteina, Arthur Aidala, z klientem siedzącym obok niego na wózku inwalidzkim, zasugerował, że śledztwo było po prostu taktyką opóźniającą stosowaną przez prokuratorów. Dodał, że coś podobnego wydarzyło się przed pierwszym procesem w sprawie gwałtu.
„Po raz kolejny dzwonią pod numer '1-800-Get-Harvey'” – powiedział przed budynkiem sądu po porannej rozprawie. „Próbują znaleźć kogoś innego, kto się zgłosi, bo chyba uważają, że ich obecna sprawa nie jest wystarczająco mocna”.
Przed sądem Blumberg odrzucił ten pomysł i stwierdził, że prokuratura planuje rozpocząć proces jesienią.
„Z pewnością nie ma z naszej strony żadnych taktyk opóźniających” – powiedziała. „Postępujemy w najbardziej ekspresowy sposób”.
Zapytana przez sędziego Curtisa Farbera, jaki miesiąc przewiduje, Blumberg odpowiedziała: „Listopad byłby realistycznym terminem”.
Aidala powiedział, że jego klientowi zależy po prostu na jak najszybszym rozpoczęciu procesu, zaznaczając, że odsiaduje karę pozbawienia wolności już piąty rok.
„On bardzo cierpi” – powiedział Aidala, dodając, że 72-latek cierpi na zwyrodnienie plamki żółtej, ma płyn w płucach i sercu oraz cukrzycę, która jest „bardzo poważna” z powodu złej diety za kratami.
„W zasadzie nie otrzymuje żadnego leczenia z tego powodu” – powiedział Aidala. „To nie jest młody człowiek. To chory człowiek”.
„Takie taktyki stosowane przez prokuratorów to po prostu zwlekanie, zwlekanie, zwlekanie” – dodał.
Sędzia Farber wyznaczył termin następnej rozprawy przedprocesowej na 19 lipca.
Wśród osób obecnych we wtorek na wypełnionej po brzegi sali sądowej znalazła się Jessica Mann, była aktorka Weinstein, skazana za gwałt w trakcie procesu w 2020 roku.
Mann nie rozmawiała z reporterami, ale prokuratorzy stwierdzili, że jest gotowa ponownie zeznawać przeciwko Weinsteinowi.
Druga oskarżycielka Weinsteina, Mimi Haley, nie pojawiła się na wtorkowej rozprawie i wyraziła niechęć do przechodzenia przez traumę ponownego składania zeznań. Jej prawniczka, Gloria Allred, powiedziała w e-mailu, że jej klientka nie podjęła jeszcze decyzji o udziale w ponownym procesie.
Weinstein utrzymywał, że każda aktywność seksualna była dobrowolna.
Obecnie przebywa w areszcie miejskim Rikers Island, gdzie jego prawnicy skarżą się, że nie otrzymuje odpowiedniej opieki medycznej i pozostaje w izolacji.
„Był w lepszym stanie, zanim jego sprawa została cofnięta, kiedy przebywał w szpitalu na północy stanu, gdzie otrzymywał leczenie i leki” – powiedział Aidala we wtorek po rozprawie.
W kwietniu sąd najwyższy Nowego Jorku oddalił wyrok skazujący Weinsteina za gwałt, po tym jak ustalił, że sędzia prowadzący sprawę niesłusznie dopuścił zeznania obciążające go, opierając się na oskarżeniach innych kobiet, które nie były częścią sprawy.
Orzeczenie to ponownie otworzyło bolesny rozdział w amerykańskim rozrachunku z molestowaniem seksualnym przez wpływowe osobistości. Era #MeToo rozpoczęła się w 2017 r. od powodzi oskarżeń przeciwko Weinsteinowi.
Weinstein, który odsiadywał wyrok 23 lat w Nowym Jorku, został również skazany w Los Angeles w 2022 r. za kolejny gwałt i nadal jest skazany na 16 lat więzienia w Kalifornii. Jednak w apelacji złożonej w zeszłym miesiącu w Sądzie Apelacyjnym Drugiego Okręgu Kalifornii prawnicy Weinsteina argumentowali, że nie miał sprawiedliwego procesu w Los Angeles.