59-letnia Corinna zu Sayn-Wittgenstein-Sayn oskarżyła byłego króla Hiszpanii o kampanię nękania po ich rozstaniu.
Były król Hiszpanii Juan Carlos zasugerował, że może wrócić do życia publicznego po uniknięciu sprawy sądowej wniesionej przez jego byłą kochankę, która pozywała go w Londynie za rzekomą kampanię nękania.
Corinna zu Sayn-Wittgenstein-Sayn próbowała dochodzić 145 milionów euro z tytułu szkód psychicznych, które jej zdaniem poniosła.
W październiku 2020 r. wszczęła postępowanie w sprawie molestowania w Londynie, gdzie mieszkała.
Jednak w swoim pisemnym wyroku sędzia Rowena Collins Rice stwierdziła, że „Wysoki Trybunał Anglii i Walii nie jest właściwy do orzekania” w takich postępowaniach.
Sędzia podkreśliła także w szczególności, że skarżąca „nie ustaliła w wystarczającym stopniu”, że fakty będące podstawą jej wniosku miały miejsce w Anglii.
59-letnia niemiecka bizneswoman, znana również jako Corinna Larsen, twierdzi, że od 2012 roku była szpiegowana i nękana przez osiem lat na zlecenie byłego monarchy.
Ze skargi wynika, że ona, podobnie jak jej dzieci, doświadczała gróźb.
Juan Carlos rzekomo zażądał od niej zwrotu prezentów, takich jak dzieła sztuki, biżuteria i pieniądze o wartości około 65 milionów euro.
O ich związku zrobiło się głośno w 2012 roku, kiedy ówczesny monarcha złamał biodro podczas wakacji w Botswanie. Sprawa, ujawniona w kontekście rekordowego bezrobocia w Hiszpanii, wywołała powszechne oburzenie w kraju.
Juan Carlos, który abdykował z tronu w 2014 r. w następstwie serii skandalów, z zadowoleniem przyjął wyrok, stwierdzając, że „nie jest on zaskoczeniem potwierdzającym jego niewinność”.
Następnie stwierdził, że decyzja „przywraca warunki niezbędne do nowych wystąpień publicznych”.
Z kolei Corinna zu Sayn-Wittgenstein-Sayn stwierdziła, że jest „głęboko rozczarowana” orzeczeniem, dodając, że „przygnębiające jest to, że ofiary molestowania często mają trudności ze znalezieniem sprawiedliwości w naszym systemie prawnym”.
Przed wydaniem decyzji sądu brytyjscy sędziowie orzekli w grudniu ubiegłego roku, że nie może ona pozwać Juana Carlosa w związku z zarzutami dotyczącymi czasu, gdy sprawował on funkcję króla, gdyż jako suweren posiadał on immunitet.
Obejmując stanowisko głowy państwa w 1975 r., po śmierci dyktatora Franco, który wyznaczył go na swojego następcę, Juan Carlos był przez dziesięciolecia chwalony za nadzorowanie powrotu demokracji w Hiszpanii.
Jego popularność spadła po osobistych skandalach i rewelacjach na temat jego wystawnego stylu życia w Hiszpanii z 2012 roku. W 2014 roku abdykował na rzecz swojego syna Felipe VI.