O nas
Kontakt

Hiszpania spodziewała się, że dzisiaj ogłosi stan nadzwyczajny związany z suszą i nałoży wysokie kary za złamanie przepisów dotyczących wody

Laura Kowalczyk

An abandoned canoe lies on the cracked ground at the Sau reservoir, which is only at 5 percent of its capacity, in Vilanova de Sau, about 100 km north of Barcelona

Obywatele mogą zostać ukarani grzywną za mycie samochodów lub podlewanie ogrodów.

Oczekuje się, że po miesiącach ostrzeżeń władze Katalonii ogłoszą dziś stan nadzwyczajny związany z suszą.

Może to oznaczać bardziej ekstremalne ograniczenia dostępu do wody dla sześciu milionów mieszkańców Barcelony i 201 okolicznych gmin w północno-wschodniej Hiszpanii.

Mycie samochodu lub podlewanie ogrodu może skutkować karą grzywny do 50 euro. Jeśli obywatel Barcelony dopuści się poważnego „wykroczenia związanego z wodą”, może zostać ukarany grzywną do 3000 euro.

I tak już zła sytuacja uległa pogorszeniu

Władze Katalonii ogłosiły stan przedkryzysowy w listopadzie ubiegłego roku. Teraz wysokie temperatury obniżyły i tak już niski poziom wody w zbiornikach.

„Nasze rezerwy wynoszą poniżej 16%. Sytuacja w Barcelonie i okolicach Girony jest krytyczna, dlatego musimy podjąć bardziej rygorystyczne środki” – powiedziała w środę hiszpańskiej stacji radiowej RNE urzędniczka katalońskiego rządu Laura Vilagrà.

Sytuację zaostrzył prawie 40-miesięczny brak deszczu w regionie.

Mężczyzna przechodzi obok porzuconego kajaka w zbiorniku Sau, który ma zaledwie 5 procent swojej pojemności, w Vilanova de Sau
Mężczyzna przechodzi obok porzuconego kajaka w zbiorniku Sau, który ma zaledwie 5 procent swojej pojemności, w Vilanova de Sau

Jakie są ograniczenia dotyczące wody w Hiszpanii?

Plan opracowany przez władze podzielony jest na trzy etapy, które będą się różnić w zależności od nasilenia się suszy.

W pierwszym etapie zużycie wody zostanie ograniczone do 200 litrów na osobę dziennie; w drugiej fazie spadnie do 180 litrów; a w najcięższej fazie do 160 litrów.

Według najnowszych danych Narodowego Instytutu Statystycznego Hiszpanie zużywają średnio 133 litry wody dziennie.

Władze planują także obniżenie ciśnienia wody. Miasto Barcelona nie spodziewa się jednak, że rozwiązanie to zostanie wdrożone w gospodarstwach domowych w najgorszym przypadku dopiero w lipcu.

Na samorządy lokalne można by nałożyć kary, aby zmusić je do dokładniejszego monitorowania zużycia wody.

Widok na zbiornik La Baells, który wykorzystuje zaledwie 21 procent swojej pojemności, w pobliżu Berga, na północ od Barcelony, Hiszpania.
Widok na zbiornik La Baells, który wykorzystuje zaledwie 21 procent swojej pojemności, w pobliżu Berga, na północ od Barcelony, Hiszpania.

Właśnie w tym tygodniu, gdy całe miasto Esponellá w Gironie próbowało uratować każdą kroplę wody, okazało się, że jeden z jego sąsiadów marnuje pięć milionów litrów wody rocznie.

Katalońska Agencja Wodna wysłała miastu ostrzeżenie, że przekracza średnie zużycie wody na mieszkańca. Następnie rada miejska zwróciła się do agencji o przesłanie listy mieszkańców, którzy zużywali najwięcej wody.

Z oświadczeń władz przekazanych lokalnym mediom sąsiadowi grozi teraz kara w wysokości 3 tys. euro, a władze rozważają odcięcie mu dostępu do sieci.

Obszar objęty nadzwyczajnymi środkami zapobiegającymi suszy rozciąga się od północnej Katalonii po granicę z Francją.

Cięcia ulegną także rolnictwu i przemysłowi. Regionalna deklaracja nadzwyczajna ma na celu zmniejszenie zużycia wody do nawadniania upraw o 80%, hodowli zwierząt o 50% i przemysłu o 25%. Mniej zaludniona południowa część regionu zasilana jest przez rzekę Ebro i jest w lepszym stanie.

„Dramatyczne prognozy zmian klimatycznych”

Katalonia doświadczyła 40 kolejnych miesięcy opadów poniżej średniej. Eksperci twierdzą, że zmiany klimatyczne są przyczyną suszy, a w nadchodzących latach cały region śródziemnomorski będzie się ocieplał szybciej niż wiele innych części świata.

„Susze są naturalnym zjawiskiem w klimacie śródziemnomorskim. Projekcje zmian klimatycznych są bardzo dramatyczne. … Obserwujemy wzrost intensywności i częstotliwości susz” – Annelies Broekman, specjalistka ds. gospodarki wodnej w Barcelonie instytut badawczy CREAF z siedzibą w USA, powiedział Associated Press.

Broekman zauważył istotną różnicę między niezwykle intensywną suszą, której doświadcza obecnie północno-wschodnia Hiszpania, a ostatnią poważną suszą w Katalonii w 2008 r., kiedy łodziami transportowano wodę do Barcelony.

Suche drzewo wyrasta z pęknięć i suchej gleby zbiornika Arnius-Boadella, który wykorzystuje zaledwie 12 procent swojej pojemności, w pobliżu Figueras, na północ od Girony.
Suche drzewo wyrasta z pęknięć i suchej gleby zbiornika Arnius-Boadella, który wykorzystuje zaledwie 12 procent swojej pojemności, w pobliżu Figueras, na północ od Girony.

„W 2008 roku w ważnych miejscach czasami trochę padało, więc mieliśmy małe chwile, kiedy cała przyroda mogła, powiedzmy, odpocząć” – powiedziała. „(Tym razem) jesteśmy poniżej, naprawdę poniżej normalnego wzorca przez ciągły okres czasu. I to właśnie najbardziej boli, ponieważ potrafimy być dość odporni na okresy suszy, które dają chwilę wytchnienia”.

Katalonia od kilku lat boryka się z ciągłymi ograniczeniami dotyczącymi wody. Utrzymują się zakazy podlewania trawników, napełniania prywatnych basenów i mycia samochodów. Władze lokalne nie mogą używać wody pitnej do czyszczenia ulic.

Katalonii jak dotąd udało się uniknąć bardziej drakońskich ograniczeń, głównie dzięki systemom odsalania i recyklingu wody, które obecnie odpowiadają za 55% całkowitego zużycia wody w regionie. Władze hiszpańskie wydają miliony euro na rozbudowę lub budowę nowych zakładów odsalania wzdłuż obszarów przybrzeżnych, które najbardziej cierpią z powodu suszy.

Jednak zarówno Katalonia, jak i Andaluzja na południu Hiszpanii przygotowują się do importowania wody łodzią, jeśli zajdzie taka potrzeba, tego lata tego lata, co jest kosztowną opcją, która według urzędników miałaby ograniczone skutki.