Hiszpania wprowadziła w zeszłym roku wizę cyfrową dla nomadów. Oto jak to się dzieje do tej pory.
Rok po tym, jak Hiszpania wprowadziła specjalną cyfrową wizę dla nomadów, aby zachęcić zagraniczne talenty biznesowe do przeniesienia się do kraju, Hiszpania odniosła niewielki sukces.
Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych podało, że do 31 grudnia 2023 r. wizy otrzymało około 300 obcokrajowców, nie ujawniło jednak ich narodowości.
Stosunkowo niewielka liczba może wynikać z problemów, jakie napotykają niektórzy wnioskodawcy chcący rozpocząć nowe życie pod iberyjskim słońcem.
Niektórzy twierdzili, że trudno jest spełnić wszystkie wymagania wizowe, takie jak udowodnienie, że płacą składki na ubezpieczenie społeczne we własnym kraju. Inni narzekali na niekończącą się papierkową robotę związaną z tym procesem.
Aby dowiedzieć się więcej, TylkoGliwice Travel rozmawiało z ekspertami wizowymi, osobami ubiegającymi się o wizę i mieszkańcami.
Jak łatwo jest uzyskać cyfrową wizę nomadyczną w Hiszpanii?
Eksperci wizowi, którzy pomagają cyfrowym nomadom pokonać tę biurokrację, powiedzieli TylkoGliwice Travel, że zdobycie biletu do pracy w Hiszpanii nie było tak łatwe, jak mogłoby się wydawać.
„Cyfrowa wiza nomadyczna może być skomplikowana, jeśli nie znasz wymagań” – mówi Maria José Muñoz Gomez, właścicielka firmy konsultingowej Help At Hand Spain, zajmującej się doradztwem imigracyjnym. „To z pewnością dość intensywny proces, aby wszystko uporządkować”.
Wiza skierowana do wszystkich obywateli spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego miała zapewniać zachęty podatkowe w celu przyciągnięcia utalentowanych pracowników z zagranicy, którzy, jak mamy nadzieję, pozostaną w Hiszpanii na dłużej.
Aby otrzymać wizę, osoba musi udowodnić, że opłacała składki na ubezpieczenie społeczne i pracowała we własnym kraju.
„Dla wszystkich kandydatów uzyskanie odpowiednich dokumentów potwierdzających relacje zawodowe z zarejestrowaną firmą ma kluczowe znaczenie” – mówi Maria.
Będziesz także musiał zrozumieć system zabezpieczenia społecznego i sposób opodatkowania po uzyskaniu zgody, co wymaga koordynacji z organami podatkowymi w Twoim kraju, wyjaśnia.
„Możliwe jest złożenie wniosku samodzielnie, jednak niektórzy wnioskodawcy wolą, aby prawnik lub specjalista ds. imigracji pomagał im w uzyskaniu zgody i poruszaniu się po skomplikowanych kwestiach” – mówi Maria.
„Wiza wymagała wielu formalności”
Pinak Pushkar wie z doświadczenia, co trzeba zrobić, aby uzyskać cyfrową wizę nomadyczną w Hiszpanii. Wraz z żoną Cathy przeprowadził się na wieś, gdzie w sierpniu urodziła im się córka.
Rodzina opuściła Londyn i udała się do Moraira w południowo-wschodniej Hiszpanii w kwietniu ubiegłego roku i złożyła wniosek o wizę do swojego adoptowanego kraju.
Nie było to jednak łatwe – mówi Pinak, kierownik projektu.
„Wiza wymagała wielu formalności i odniosłem wrażenie, że (Hiszpanie) nie rozumieją brytyjskich struktur zatrudnienia ani ich nie przyjmują z radością” – mówi TylkoGliwice Travel.
„Ogólnie odniosłem wrażenie, że cały proces był owocem reprezentacji proporcjonalnej, w której jedna z partii w (hiszpańskim) rządzie koalicyjnym chciała zaprosić zagraniczny kapitał, ale druga nie była tak chętna”.
Pinak wskazuje na pierwotną reklamowaną stawkę podatku wynoszącą 15 procent dla cyfrowych nomadów, „która po prostu nie zyskała większego oddźwięku w ustawodawstwie”.
Mówi, że wydaje się, że istnieje również „podejrzenie struktur brytyjskich spółek z ograniczoną odpowiedzialnością”. Zwykle dyrektorzy płacą sobie dywidendy, a ich pensje stanowią bardzo małą część całego pakietu – wyjaśnia.
„Wiedziałem, że dyrektorzy brytyjskich spółek z ograniczoną odpowiedzialnością zostali z tego powodu odrzuceni ze stanowiska, dlatego w miesiącach, w których składałem aplikację, prosiłem moich księgowych o wystawienie mi czeków na wypłaty zamiast dywidend. Nie jestem pewien, jak skuteczny był ten proces, ale myślę, że z pewnością pomógł w mojej aplikacji.”
„Styl życia jest o wiele lepszy niż w Londynie”
Ostatecznie, pomimo trudności, warto było zdobyć wizę.
„Styl życia jest o wiele lepszy niż w Londynie. Tutaj mamy willę z basenem, mogę patrzeć na morze i dobrze zjeść” – mówi Pinak, rozmawiając z tarasu swojego nowego nadmorskiego domu.
Pinak (46 l.) twierdzi, że para chciała mieć dzieci, ale kupno domu w Londynie wiązałoby się ze sprzedażą dwóch mieszkań, których był właścicielem wraz z żoną. Wierzyli, że mogą mieć lepszą jakość życia w Hiszpanii – mniejszym kosztem.
Jego żona Cathy (38 l.) prowadzi witrynę modową, ale bierze wolne, aby być z synem.
Jak cyfrowi nomadzi zostali przyjęci w Hiszpanii?
Chociaż pomysł podniesienia kwalifikacji i pracy na laptopie w dowolnym miejscu na świecie okazał się niezwykle popularny, nie zawsze jest dobrze odbierany przez mieszkańców.
Barcelona i Malaga przyciągają nomadów, głównie dlatego, że obie mają dobrze rozwinięte centra technologiczne połączone z władzami lokalnymi i dużymi firmami technologicznymi.
Wyspy Kanaryjskie zaoferowały również specjalne zachęty cyfrowym nomadom pracującym w tym sektorze.
Jednak w Las Palmas na Gran Canarii namalowane na ścianie graffiti z napisem „Wróć do domu, cyfrowi nomadowie i turyści” świadczy o niechęci, jaką niektórzy czują do tych nowo przybyłych.
Ulice Malagi zostały ostatnio ozdobione antyturystycznymi naklejkami z napisem „To był mój dom” i nawołującymi turystów, aby „wynosili się stąd do diabła”.
„Życie społeczne nie jest tak bogate”
Przybycie dużej liczby obcokrajowców mających niewiele powiązań lokalnych zmienia tkankę społeczną miast takich jak Barcelona, uważa Antonio López-Gay, ekspert ds. migracji na Uniwersytecie Autonomicznym w Barcelonie.
Przeprowadził dochodzenie w sprawie pływających populacji w Barrio Gótico, obszarze w centrum Barcelony, popularnym wśród nomadów i turystów.
„Odkryliśmy, że życie społeczne nie jest tak bogate. Ufasz osobom, które znasz w danej społeczności, ale jeśli twoim nowym sąsiadem jest ktoś, kto właśnie wprowadził się kilka tygodni temu, możesz tego nie zrobić” – mówi Antonio.
„Cierpi spójność społeczna obszaru”.
Jednak Ricardo Urrestarazu, ekspert ds. inwestycji turystycznych na Uniwersytecie w Maladze, uważa, że nomadzi mogliby wywrzeć pozytywny wpływ, gdyby lepiej zintegrowali się z lokalną społecznością.
„Niestety niektórzy nie integrują się z lokalną społecznością i zachowują się podobnie jak turyści. Nie są tam wystarczająco długo, aby to zrobić” – mówi TylkoGliwice Travel.
Czy cyfrowi nomadzi podnoszą ceny czynszów w Hiszpanii?
W Barcelonie, w takich obszarach jak Gracia, Poblenou i Barrio Gótico, czynsze wzrosły wraz z pojawieniem się cyfrowych nomadów.
„W wielu przypadkach zarabiają więcej niż miejscowi, co może oznaczać wzrost kosztów wynajmu zakwaterowania” – mówi Ricardo. „To wtedy ludzie zaczynają czuć do nich urazę”.
Próg dochodu dla hiszpańskiej wizy dla nomadów cyfrowych wynosi 200 procent miesięcznej płacy minimalnej w kraju. Kwota ta wynosi 2268 euro miesięcznie lub około 27 200 euro rocznie.
W ramach wizy dla nomadów cyfrowych pracownicy płacą również niższą stawkę podatku dochodowego niż średnia stawka podatku w Hiszpanii, jeśli zarabiają ponad 60 000 euro.
Daje im to większą siłę nabywczą, co skłoniło niektórych właścicieli śródmiejskich do podniesienia kosztów wynajmu, co spowodowało obniżenie cen mieszkańców Hiszpanii.
Ana Miquel, lat 66, emerytka z Barcelony, chciała przeprowadzić się do Gracii – modnej części miasta – ale nie było jej na to stać.
„Chcieli obciążyć mnie kwotą 3000 euro miesięcznie. Powiedziałem: „Nie stać mnie na to!”. Powiedzieli, że mam szczęście, że nie chcieli 3000 euro miesięcznie i płatnych sześciu miesięcy przed moją przeprowadzką” – mówi Ana, która pracowała w jednym z najbardziej luksusowych hoteli w mieście jako menedżer ds. PR.
Podobne problemy wystąpiły w Portugalii, gdzie pracowników zdalnych obwinia się o podnoszenie czynszów i przyczynianie się do kryzysu mieszkaniowego. Doprowadziło to kraj do ograniczenia „złotych” wiz inwestorskich i wynajmu mieszkań przez Airbnb – środków, które wkrótce mogą zostać podjęte również w Hiszpanii.